W ocenie wiceministra oświaty i nauki Gražvyda Kazakevičiusa, pedagodzy powinni przeanalizować, czy uczniowie korzystając z zeszytów do ćwiczeń bardziej rozwijają swe myślenie, wyobraźnię i czy wiedza z danego przedmiotu jest w ten sposób lepiej utrwalana.
„Nie musimy ograniczać się jedynie zeszytami do ćwiczeń, które przypuszczam, możemy nazwać reliktem odchodzącej epoki. Czy nie należy zastosować ciekawszych i bardziej współczesnych ćwiczeń, które rozwijają kreatywność, współpracę. Można też wykorzystać w edukacji technologie informacyjne” – mówił wiceminister oświaty i nauki.
Jeżeli szkoła postanawia korzystać z ćwiczeniówek, wówczas pedagodzy powinni uzasadnić, jak to ulepszy proces nauczania.
Nie mniej jest ważne ocenienie sytuacji finansowej i wzięcie pod uwagę kosztów, które poniosą rodzice uczniów.
Według Ustawy Oświatowej art. 70, zeszyty do ćwiczeń (artykuły szkolne, przyrządy do pisania, kalkulatory itd.) nie można nabyć za środki z koszyczka uczniowskiego, dlatego rodzice lub opiekunowie sami powinni oto się zatroszczyć.
Na podst. ELTA