W wydanym wczoraj oświadczeniu „Macierz Szkolna” wyraziła zadowolenie z orzeczenia sądu w Wilnie, który stwierdził, że polskie dzieci wygnane z budynku szkoły w dzielnicy Antokol powinny do niego powrócić.
"Zarząd Stowarzyszenia „Macierz Szkolna” z satysfakcją przyjął wyrok Najwyższego Sądu Administracyjnego Litwy w kwestii Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie, który nakazał zadowolić skargę apelacyjną rodziców szkoły oraz uchylił działanie punktów 1 - 6 Uchwały Nr 1 - 115 Rady Samorządu miasta Wilna z dn. 15 lipca 2015 roku „W kwestii reorganizacji (struktury) i zmiany siedziby Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie” - czytamy w oświadczeniu podpisanym przez prezesa „Macierzy Szkolnej” Józefa Kwiatkowskiego.
Organizacja wyraża oburzenie z powodu postawy władz miasta Wilna, które próbują kwestionować orzeczenie sądu ws. wileńskiej "Piątki".
"Jednakże rządząca obecnie liberalno-konserwatywna większość pozwala sobie na ulgowe potraktowanie tej decyzji, co zakrawa na niedorzeczność i podważa autorytet sądu. Czyżby władze samorządowe miasta Wilna uważały siebie za jedynie nieomylnych, a podejmowane decyzje za jedynie słuszne?! Wielkością człowieka nie jest to, że nie popełnia błędów – honorem i wielkością ducha jest przyznanie się do błędu i jego naprawienie oraz zadośćuczynienie. Obecna sytuacja wokół Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie jest niezwykle drażliwa, ponieważ dotyczy młodego pokolenia, które w sposób szczególny odbiera wszelką niesprawiedliwość, a ta jest ewidentna. Tym bardziej zaparcie się jednego urzędnika Samorządu nie ma prawa przesądzać o przyszłości szkoły, a w tym przypadku najstarszej szkoły polskiej w Wilnie" - podkreśla "Macierz Szkolna".
Organizacja przypomina, że szkoły polskie w Wilnie nigdy nie miały łatwo.
"Przez lata stosunek władz Wilna do szkół polskich miasta nie mogliśmy uważać za przychylny. O zagrożeniach wypływających z planowanej w latach 2005-2012 reorganizacji sieci szkół polskich w Wilnie, w tym dążenia do likwidacji Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela, Stowarzyszenie „Macierz Szkolna” wspólnie z Akcją Wyborczą Polaków na Litwie i Związkiem Polaków na Litwie sygnalizowało w swoim piśmie z dn. 2 maja 2005 roku do Mera Samorządu miasta Wilna A. Zuokasa. W piśmie z dn. 6 kwietnia 2010 roku do Premiera Litwy A. Kubiliusa Stowarzyszenie „Macierz Szkolna” wskazywało na niedopuszczalność takich działań wobec jedynej szkoły polskiej w północno-wschodniej dzielnicy miasta Wilna. Ogromnym, zbiorowym wysiłkiem udało się poszczególne negatywne posunięcia powstrzymywać" - przypomina Stowarzyszenie.
"Macierz Szkolna" odnotowała w oświadczeniu, że obecnie rządząca w stolicy ekipa liberalno-konserwatywna jest wyjątkowo nieprzychylna dla szkół polskich.
"Kardynalna zmiana i forsowanie przemian nasiliły się z przyjściem do władzy miasta Wilna koalicji liberalno-konserwatywnej w 2015 roku, która przysłowiowym walcem niszczyła wszystko, co od lat w miarę sprawnie funkcjonowało i pozwalało pomyślnie kształcić młode pokolenie. Jeden ruch na mapie miasta Wilna i polskie społeczeństwo zostało pozbawione jedynej w tej dzielnicy, historycznej szkoły z polskim językiem nauczania. Takie odgórne działania władz Samorządu miasta Wilna zbulwersowały rodziców oraz całą społeczność polską" - podkreśliła organizacja.
Zarząd Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” domaga się bezapelacyjnego wykonania orzeczenia sądu ws. "Piątki", który to wyrok jest ostateczny i nie podlega zażaleniu.
"Wyrazem woli rodziców były prowadzone przez Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie, polskie organizacje społeczne oraz całą polską społeczność pikiety i liczne wystąpienia do najwyższych władz republiki w obronie szkoły. Desperacja rodziców doprowadziła do podjęcia walki na drodze sądowej i ostatecznie prawo stanęło po słusznej stronie. Obecnie należy więc tylko wykonać postanowienia sądu i przywrócić stan przed wymuszoną reorganizacją, nie stawiając żadnych warunków zaporowych i tym samym umożliwić triumf prawa. Zaznaczamy, że Ministerstwo Oświaty i Nauki Litwy już 16 grudnia 2016 roku podjęło decyzję o akredytacji programu kształcenia średniego wraz z programem kształcenia inżynieryjnego w Szkole Średniej im. Joachima Lelewela w Wilnie i tym samym potwierdziło, że szkoła spełniła wszystkie wymogi akredytacji gimnazjum. Zarząd „Macierzy Szkolnej” popiera słuszne dążenia rodziców i zwraca się do Rady Samorządu miasta Wilna na czele z Merem R. Szimasziusem z żądaniem wykonania orzeczenia Najwyższego Sądu Administracyjnego Litwy z dn. 20 lutego 2017 roku. Zarząd „Macierzy Szkolnej” uważa za niedopuszczalne skłócanie społeczności szkół polskiej i litewskiej na Antokolu oraz występuje za pełne poszanowanie praw uczniów polskiej mniejszości narodowej miasta Wilna do pobierania nauki w historycznym gmachu legendarnej „Piątki” - czytamy w oświadczeniu.
Komentarze
Widziałam. Simasius proponuje jakies absurdale rozstrzygnięcia, zamiast skupić się na wypełnieniu decyzji sądu, która jest ostateczna.
Ale ZW przychodzi z pomocą, że to przecież rozsądne, jedyne wyjście, usprawnienie. Panie Simasius nikt nawet pan nie może stawiać się ponad prawem. Mógł pan wysłuchać naszego głosu i protestów i cofnąc bezprawną decyzję kiedy pan jeszcze mógł. A teraz biega pan do polsko języcznych farbowańców, i opowiada pan jakieś bzdury. Pytania prowadzącej jak zawsze tendencyjne, ale nie ma się co dziwić.
Simasius - wykonaj decyzję a nie błaznujesz i wymyślasz jakieś pierdoły
Jaka nagonka by była, gdyby coś takiego zrobił urzędnik z AWPL-ZCHR. Lietuvisi uznaliby to za zdradę kraju
Czy Litwa zda egzamin z praworządności???
ZW korzysta z polskich dotacji na "podtrzymanie polskości" i jednocześnie wspiera polityków, którzy tę polskość niszczyli i nadal niszczą (Simasius, Kubilius), a także występują przeciwko organizacji, którą Polacy wybrali na swoich przedstawicieli w Sejmie
Co za dwulicowość. Mer zainstalował jakieś dekoracje w polskim języku, a z drugiej metodą Bismarcka zastosował kulturkampf na polskiej szkole. A teraz jeszcze narusza niezawisłość sądów podważając i nie wykonując decyzji sądu, która jest ostateczna
Co za dwulicowość. Mer zainstalował jakieś dekoracje w polskim języku, a z drugiej metodą Bismarcka zastosował kulturkampf na polskiej szkole. A teraz jeszcze narusza niezawisłość sądów podważając i nie wykonując decyzji sądu, która jest ostateczna
Udział w tych sprawkach mają oczywiście nacjonaliści od konserwatystów. Zajmujący się działem oświatowym wicemer Benkunskas zachował się jak pospolity szantażysta, uzależniając akredytację szkoły od zawłaszczenia jej budynku na szkołę lietuviską.
Tak nie postępują uczciwi włodarze miasta, ale tak postępują natarczywi burzyciele lekceważący mieszkańców i gardzący nimi.
Za ignorowanie woli społeczności szkolnej oraz za lekceważenie prawomocnej decyzji sądu, ten urzędas czyli liberasta Simasus, zasługuje na natychmiastowe usunięcie z urzędu i pociągnięcie do odpowiedzialności.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.