„Bardzo się cieszymy, że Polacy na Litwie uczęszczają do polskich szkół, że uczą się w dobrej jakości polskich szkołach. Cieszy nas bardzo to, że w tym roku jest więcej pierwszoklasistów niż w latach ubiegłych” – powiedział wiceminister spraw zagranicznych RP Jan Dziedziczak podczas sobotniego spotkania w DKP ze społecznością polskich szkół w Wilnie i rejonie wileńskim.
Podczas uroczystości w sposób symboliczny grupie pierwszoklasistów zostały przekazane wyprawki szkolne.
Wiceminister podkreślił, że jest bardzo ważne, że polscy rodzice na Litwie decydują się posyłać swoje dzieci do polskich szkół. „Dlatego że państwo, będąc lojalnymi obywatelami Litwy, jesteście Polakami, pamiętacie o swoich polskich korzeniach, jesteście dumni z tego, że należycie do narodu spod znaku białego orła. Dla nas bardzo ważne jest to, żeby kolejne pokolenia naszych rodaków też o tym pamiętały, były z tego dumne, należały do wspólnoty Polaków, których łączy wspólna historia, kultura, tradycja i język polski” – zaznaczył Dziedziczak. Podziękował nauczycielom, rodzicom, uczniom oraz wszystkim, którzy „sprawiali i sprawiają, że polskość na Litwie jest obecna, że można połączyć bycie lojalnym obywatelem Litwy z gorącym, żarliwym polskim patriotyzmem”.
Wiceminister zaakcentował, że dzięki wyprawkom szkolnym dla pierwszaków „chcemy wesprzeć wszystkich tych, którzy swoje dzieci zapisali do polskich szkół”. A także pokazać, że „Polska podkreśla, jak ważna jest edukacja Polaków na Litwie”.
Wyprawki dla 1101 uczniów klas pierwszych szkół polskich na Litwie zostały zakupione przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie” ze środków finansowych otrzymanych od Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP.
„Plecak jest tak ciężki, że obawiam się, że nie wszyscy pierwszoklasiści byli w stanie go podnieść. Są jeszcze dodatki, które w plecaku się nie zmieściły” – powiedziała wiceprezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” Ewa Ziółkowska. Bo oprócz przyborów szkolnych dzieciaki otrzymały książkę „Baśnie i legendy polskie”, zestaw śniadaniowy oraz grę „Polak Mały”, ufundowaną przez Instytut Pamięci Narodowej.
„Bardzo się cieszę patrząc na salę, że jest tu tak dużo pierwszoklasistów” – powiedział prezes Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie Mikołaj Falkowski. Podkreślił, że jest to dowód na to, że polska szkoła na Litwie może być silna i z roku na rok może się stawać jeszcze silniejsza”.
„Mam nadzieję, że w przyszłym roku będziemy mogli tych wyprawek przygotować jeszcze więcej niż w tym roku” – powiedział prezes Fundacji. Dodał, że w tym roku cały projekt wyprawki szkolnej „Bon Pierwszaka” to nie tylko plecaki i dodatki, ale przede wszystkim pakiet finansowy związany ze wsparciem dla każdej ze szkół. „To wsparcie będzie odpowiednio państwu przekazywane przez naszą Fundację i w porozumieniu z dyrekcją i komitetami rodzicielskimi będzie odpowiednio rozdysponowane dla każdej rodziny, dla każdego dziecka, dla każdego pierwszaka” – mówił Falkowski.
Projekt „Bon Pierwszaka” jest realizowany we współpracy ze Stowarzyszeniem Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”. „Niezmiernie się cieszymy, że nie zważając na niż demograficzny, masową emigrację zarobkową w szkołach polskich liczba dzieci się nie zmniejsza. Sytuacja się ustabilizowała i nawet mamy niewielki, ale wzrost” – powiedział prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”, poseł Józef Kwiatkowski. Podkreślił, że „szkoła polska znalazła swoje miejsce w systemie edukacji Litwy, wypracowała swój styl pracy, zapewniła nauczanie wszystkich przedmiotów w języku ojczystym i co najważniejsze – osiągnęła wysokie wyniki”. Dowodem na to, jak zaznaczył, jest wysoka pozycja polskich szkół na Litwie w ogólnokrajowych rankingach.
„Na pewno nie byłoby to możliwe bez wieloletniej, stałej pomocy, troski i zrozumienia z naszej Macierzy – Rzeczpospolitej Polskiej, która ma nas w opiece, zawsze jest z nami. Nie byłoby to możliwe bez codziennej opieki placówki dyplomatycznej RP w Wilnie” – mówił Kwiatkowski.
W spotkaniu udział wzięli także: Mateusz Stąsiek, dyrektor Departamentu ds. Współpracy z Polonią i Polakami za Granicą MSZ RP, Jan Wadowski , asystent ministra spraw zagranicznych RP, Ambasador RP w Wilnie Jarosław Czubiński i Konsul Generalny Ambasady RP w Wilnie Stanisław Cygnarowski.
„Otrzymane wyprawki szkolne traktujemy jako wyraz poparcia dla każdej rodziny, która zdecydowała kształcić dziecko w polskiej szkole oraz motywację do stworzenia naszym dzieciom najlepszych warunków do pobierania nauki” – w imieniu rodziców podziękowała Elżbieta Klebeko-Kołpak, prezes Ogólnoszkolnego Komitetu Rodzicielskiego Szkoły Średniej im. Wł. Syrokomli. Podkreśliła, że dziś być Polakiem poza granicami kraju nie jest tak łatwo. „Dlatego jeszcze bardziej szczycimy się tym, że nasze dzieci mają możliwość uczyć się w polskiej szkole” – powiedziała.
Po południu wiceminister spraw zagranicznych RP Jan Dziedziczak spotka się w Solecznikach ze społecznością szkolną rejonu solecznickiego.
Iwona Klimaszewska
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/oswiata/item/146802-polscy-pierwszacy-na-litwie-wyprawki-szkolne-otrzymali-z-rak-wiceministra#sigProGalleria9bc4d6d5c9
Komentarze
Ale ważniejsza jest pilna pomoc w ratowaniu zasłużonej polskiej szkoły wileńskiej, legendarnego Lelewela, dawnej "Piątki".
Nie można pozwolić, by lietuvisi zniszczyli placówkę tak zasłużoną dla polskości Wilna.
"- Zależy nam na dobrych relacjach z Litwą, ale tego typu incydenty, tego typu polityka, jaka jest stosowana wobec naszych rodaków w Wilnie, stawia nasze dobre relacje przed kolejną próbą.
- Zapoznałem się z interesującymi opiniami, jak ta sprawa wyglądała, jak wygląda obecnie, poznałem różne elementy wyjścia z sytuacji. Ja też przedstawiłem, w jaki sposób państwo polskie, Pan Prezydent, rząd, wspierają edukację Polaków.
- Problem będzie jeszcze przedmiotem naszych rozmów, na pewno będziemy jeszcze o tej sprawie słyszeć."
A takie dla przykładu ZW ciągle atakuje polskie szkolnictwo jako rzekomo marnej jakości, nieatrakcyjne i nieprzyszłościowe.
Okińczyc, Radczenko i świta to lietuviska agentura wpływu, przyczyniająca się do trudności polskiej szkoły na Litwie. Ot choćby do kłopotów Lelewela.
Dodajmy, że ci kolaboranci wypromowali tego, który przeprowadza zamach na polską mniejszość narodową i łamie międzynarodowe prawo.
Powiedział do dziennikarzy wiceminister Dziedziczak.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.