Egzamin z języka litewskiego, ujednolicony zgodnie z przyjętą w 2011 roku nowelizacją ustawy o oświacie, był najgorętszym tematem tegorocznej matury. Mimo że uczniowe i pedagodzy szkół polskich udowonili swój poziom wiedzy i nauczania języka litewskiego, nie zmienia to faktu, iż nowa redakcja ustawy o oświacie jest krzywdząca uczniów szkół nie-litewskich, którzy stają się królikami doświadczalnymi i zakładnikami sytuacji.
W tym roku egzamin był niezupełnie ten sam. Negocjacje polskich organizacji społecznych i wpływy posłów z ramienia AWPL doprowadziły do zastosowanie pewnych ulg – wszyscy mają te same tematy, jednak maturzyści szkół mniejszości narodowych w celu ilustracji założeń tematu mają do wykorzystania 7, a nie 3 autorów oraz mniejszy limit słów - co najmniej 400, a nie 500-600.
Ze 100 maturzystów polskich szkół rejonu solecznickiego pozytywny wynik z egzaminu z języka litewskiego uzyskało 90 osób. W szkołach litewskich z 88 uczniów egzamin złożyło tylko 53.
Wyniki innych egzaminów maturalnych naszych abiturientów wahają się w granicach średniej krajowej. Jak i co roku mamy wysokie wskaźniki z egzaminu z języka rosyjskiego – 100 proc. złożonych i pięć „100". Tylko dla jednego z 57 składających egzamin z języka angielskiego wynik okazał się negatywny. Pomyślnie zaliczyli wszyscy przystępujący do egzaminu z fizyki; 93,3 proc. maturzystów złożyło egzamin z geografii; 91,2 proc. – egzamin z matematyki i historii; 90 proc. – z informatyki.
Irena Kołosowska
salcininkai.lt
www.L24.lt
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.