Pani Jadwiga Szlachowicz, wnuczka majora Bronisława Hołuba, dzieliła się z uczniami wspomnieniami rodzinnymi, przyniosła także pamiątki po dziadku. W chwili wybuchu wojny był on 49-letnim inżynierem. Zmobilizowany, pozostawił w domu żonę z dwiema córkami, które przez długie lata czekały na ojca, nie wiedząc, jaki los go spotkał.
Żona Bronisława Hołuba zmarła w czasie wojny. Córki, pozostawione pod opieką krewnej, czekały na jego powrót aż do 1957 r. Nie skorzystały z możliwości wyjazdu do Polski, gdyż nawet po latach miały nadzieję na szczęśliwy powrót ojca. O jego śmierci dowiedziały się od krewnej, która, podczas pobytu w Londynie, znalazła jego nazwisko na liście zamordowanych.
Przez lata prawda o Katyniu była rodzinną tajemnicą. Pani Jadwiga wspomina, że w dzieciństwie uczono ją, że słowa „Katyń" nigdy nie wolno głośno wymawiać. Mimo to, jeszcze w latach osiemdziesiątych, rodzinie udało się odwiedzić miejsce pochówku polskich oficerów. Po raz kolejny pani Jadwiga była w Katyniu w 2012 r., gdy wśród tablic z nazwiskami zamordowanych mogła zobaczyć także tę z nazwiskiem swojego dziadka.
Dzięki lekcji katyńskiej uczniowie nie tylko lepiej poznali ważną część polskiej historii, ale także zostali zachęceni do poznawania własnej historii rodzinnej, w której – być może – też kryją się ciekawe wspomnienia. Spotkanie z Jadwigą Szlachtowicz, która na co dzień uczy w Szkole Podstawowej w Kiwiszkach muzyki, było dla okazją do refleksji, że ważne wydarzenia z historii rozgrywają się nie daleko, ale tuż obok, że dotykają także naszego środowiska.
Oto notatka na temat Bronisława Hołuba, zamieszczana w informatorach o poległych w Katyniu oficerach:
"Bronisław Stanisław Hołub, major w stanie spoczynku, Syn Józefa i Aliny z Reutów, urodzony 23 listopada 1890 roku w Mińsku Litewskim. Żołnierz I Korpusu Polskiego w Rosji. W 1920 roku walczył w szeregach 31 pułku piechoty; dwukrotnie ranny. W latach 1931-1936 komendant Państwowej Komendy Uzupełnień we Włodzimierzu Wołyńskim. W 1936 przeniesiony w stan spoczynku. Potem dowódca 11 batalionu w Junackich Hufcach Pracy. Odznaczony Virtuti Militari 5 klasy, dwukrotnie Krzyżem Walecznych, Medalem Niepodległości. Żonaty, miał córki Jadwigę i Halinę. Urodzony w niedzielę 23 listopada 1890 roku, zginął w niedzielę, 14 kwietnia 1940 roku".
Ilona Lewandowska, nauczycielka historii
Na podst. vrsa.lt
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.