Ma to być jeden ze sposobów walki z postępującym analfabetyzmem wśród uczniów. Propozycję tę minister przedstawił sejmowemu komitetowi oświaty, nauki i kultury. Członek komitetu, były minister oświaty i nauki Gintaras Steponavičius uznał, że taki sposób zwalczania analfabetyzmu może być dyskutowany, bardziej kategoryczna w ocenie była przewodnicząca komitetu Audronė Pitrėnienė, która stwierdziła: „Lubimy skrajności, tak już mamy na Litwie".
Podczas posiedzenia komitetu minister pokreślił, że docierają do niego informacje o rzekomym ignorowaniu błędów językowych przez nauczycieli innych przedmiotów, mówił konkretnie o nauczycielach biologii. Przywołał przykład, że w jednej ze szkół nauczyciel biologii sprawdzał wiedzę z przedmiotu i zupełnie nie zwracał uwagi na niepoprawną pisownię ucznia.
Minister uspokaja, że nie będzie to atestacja czy egzaminowanie nauczyciele, twierdzi, że chodzi o zwyczajne sprawdzenie wiedzy językowej.
Pomysł sceptycznie ocenia Litewski Związek Zawodowy Pracowników Oświaty.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.