Nie potrafi udźwignąć własnej legendy, więc ją rozmienia na drobne. Gotów jest odwiesić do szafy smoking autora litewskiej niepodległości, w który – moim zdaniem, mocno na wyrost, ale mniejsza o to – oblekła go historia, by wbić się w przyciasnawy i trącący naftaliną garniturek przewodniczącego dawnego Sajudisu, dziś – Związku Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów. I tragikomiczne to, i żenujące.
Finał przedstawienia pt. „Wybory u konserwatystów” nietrudno przewidzieć. Vytautas Landsbergis jest w nim skazany na porażkę. I to niezależnie od tego czy pokona Andriusa Kubiliusa (Valentinasa Stundysa w ogóle nie biorę pod uwagę), czy zostanie przez niego pokonany. Jeżeli przegra – podważy własną pozycję nie tylko honorowego przewodniczącego partii, ale też „legendarnego lidera walczącej o niepodległość Litwy”. Jak tu bowiem nadal mienić się moralnym autorytetem i liderem całego narodu, skoro utraciło się uznanie i wsparcie własnej partii?
W polityce jest jak w sporcie. Trzeba wyczuć ten moment, kiedy już się nie jest dobrym. Za chwilę będzie się średnim, za dwie – żałosnym. Dla profesora „to za dwie” właśnie nastąpiło. W momencie, gdy ogłosił, że staje do walki o przewodnictwo w ZO – LChD. Przegrana go, jak wspomniałam, pogrąży, wygrana – unicestwi zarówno jego własny autorytet jak i jego patrię, bo chciałby ją przenicować nie mając potrzebnych ku temu instrumentów. Głosi, że kandyduje, gdyż konserwatyści potrzebują wielkich reform i przemian. Opowiada, że chciałby widzieć w swojej partii więcej demokracji i życzliwości we wzajemnych relacjach oraz empatii wobec współobywateli. Brakuje mu w Związku Ojczyzny... młodej krwi i rotacji na przywódczych stanowiskach. Pięknie! Problem w tym, że Vytautas Landsbergis uosabia dokładne przeciwieństwo tego, co chciałby do partii wnieść. Nie jest typem reformatora tylko samodzierżcy, co widać słychać i czuć. Tam, gdzie u innych pomieszkuje życzliwość, u profesora rozlokowały się złośliwość i sarkazm. Zdolność do pracy w zespole? Jego egocentryzm i samouwielbienie rozsadzą każdą drużynę od wewnątrz. Społeczną wrażliwość nowy-stary kandydat na przywódcę Związku Ojczyzny utracił już dawno. Mówi o niej dość często, ale coraz bardziej nie umie ukryć faktu, że własny naród go irytuje. Współobywatele, którzy po latach nie potrafią żywić się wyłącznie triumfem wygranej walki o niepodległość, którzy chcą godnego życia, budzą w nim pogardę i złość. A co się tyczy zapowiedzi posunięcia z partii „zasiedziałych tam od wieków i nigdy nie zmieniających się przywódców”... Hm... Taką czystkę musiałby zacząć od siebie.
Pozostaje argument w postaci wniesienia do ZO – LChD młodej krwi, z którym nie śmiem dyskutować. Zresztą nasz legendarny lider słusznie zauważył, iż o wieku decyduje nie zapis w paszporcie, a stan ducha. Na Litwie jest dziś wielu młodych starców – „apatycznych, bez zainteresowań, totalnie rozczarowanych” – wyliczył. I postraszył: „postawcie takiego młodego (na czele partii), a będzie katastrofa”.
Katastrofa (piękna katastrofa) to, moim zdaniem, nastąpi, gdy stery w ZO – LChD przejmie Vytautas Landsbergis, czego i szanownemu profesorowi, i konserwatystom z całego serca życzę. Nie żywię bowiem nawet cienia sympatii do tej partii. Cieszy mnie, gdy widzę jak jej honorowy przywódca – walcząc o przywództwo realne – rozjeżdża ją niczym drogowy walec. Aż miło pomyśleć, co z nią zrobi, gdy ją przypadkiem posiądzie na niczym nieograniczoną własność.
Lucyna Schiller
Komentarze
ta uczennica to dowód na to, że polskie dzieci powinny uczyć się w polskich szkołach. W przeciwnym wypadku przejdą lietuviski kurs "historii" ukazujący Polaków jako okupantów i zbrodniarzy.
Pytanie czy nadszedł już czas na zmianę kursu litewsko -polskiego aby omijać przeszkody i sterować w nowoczesność,tolerancję, konstruktywne zbliżenie i pojednanie.
Niestety osoba V.L nie jest na pewno orędownikiem takiego kierunku .Na Litwie jednak ostatnio można zauważyć wysiłki na racjonalną zmianę podejścia. Jaki i czy to będzie miało odzew w partii ZO LChD do której należy V.L czas pokaże.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.