Wypowiedź Gaucka w tej sprawie jest elementem sondowania opinii publicznej Niemiec. Zasadniczo decyzja należy do rządu i parlamentu. Ewentualna zgoda na reparacje byłaby bardziej formą ratowania bankrutującej Grecji, a kwestia roszczeń jedynie pretekstem do ich wypłacenia. Jestem jednakże sceptyczny w zakresie umorzenia Atenom długów aż na całą kwotę, jakiej się domagają. Nie jest wykluczone, iż jakaś forma oddłużenia tego państwa przez Niemcy byłaby możliwa.
Co do kwestii Polski i roszczeń w stosunku do Niemiec, to są one jak najbardziej zasadne. Społeczność żydowska do dziś występuje o reparacje wojenne w stosunku do różnych państw i czyni to skutecznie, w przeciwieństwie do nas. Obecnie szacuje się, iż same straty materialne Polski dotyczą kwoty ponad trzykrotnie większej niż roszczenia Grecji. Nie wspominając już o utracie w wyniku wojny połowy terytorium Polski i ponad 6 mln obywateli. To pokazuje, iż same roszczenia rodzin pomordowanych mogą przekroczyć kilkakrotnie kwoty strat materialnych.
Do dziś nie zwrócono polskiej społeczności w Niemczech majątku zagrabionego przez III Rzeszę. Także zlikwidowany przez rząd hitlerowski status mniejszości polskiej w Niemczech nie został uchylony. To tylko pokazuje, iż ciągle trzeba dbać o nasze interesy w świecie. A jak wygląda dziś kwestia zadośćuczynienia za zbrodnie popełnione przez Niemców wobec Polski? Sama wypłata „odszkodowań" za wywózki na roboty przymusowe w czasie II wojny światowej, czy też inne pomniejsze odszkodowania nie rozwiązują problemu. Zwróćmy uwagę, że Niemcy dzisiaj tak chętnie piętnują Rosję za aneksję Krymu, a same nie chcą ponieść konsekwencji swoich zbrodni. Nie ma hitlerowców i ich odpowiedzialności, są tylko zbrodnie niemieckie i odpowiedzialność tego państwa za wyrządzone krzywdy. Problem reparacji nie jest kwestię zamkniętą. W tej sprawie powinno się przeprowadzić referendum. Nigdy nie toczyła się wokół tego tematu, tak samo jak w sprawie odszkodowań za mienie pozostawione przez Polaków na Kresach, poważna debata. Wobec tego żaden rząd bez decyzji narodu nie ma prawa się ich zrzekać. W tej sprawie tylko Naród jest suwerenem i tylko on może zrezygnować z reparacji za majątek państwowy. Z odszkodowań osób prywatnych mogą zrezygnować tylko ich spadkobiercy, dlatego państwo nie ma prawa w imię partykularnych interesów rezygnować ze słusznych interesów narodowych i roszczeń obywateli, którzy doznali krzywd od państwa niemieckiego.
dr Andrzej Zapałowski, prawnik, historyk, wykładowca akademicki, ekspert ds. bezpieczeństwa, prezes rzeszowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego
Komentarze
Świadomy swojej historii kraj powinien wysondować, jakie możliwości zadośćuczynienia istnieją" - powiedział Gauck.
Cytuję 08/15:
Co do Grecji to nie mam "zielonego pojęcia". Co do Polski to sprawa została dawno załatwiona. Jednak po 1989r wypłynęła sprawa odszkodowań dla robotników przymusowych. Rząd RFN konsekwentnie odmówił odszkodowań ale kierując się względami humanitarnymi powołał specjalną fundację /a więc organizację pozarządową/, która odszkodowania wypłaciła. Być może z Grecją będzie podobnie.
Masz rację, że nie należy otwierać puszki,Ten kto usiłuje to robić, robi to tylko po to żeby przed kolejnymi wyborami podlizać się gawiedzi /i nie tylko/.Ostatnio paru cwaniaczków o "narodowym" zabarwieniu postuluje odszkodowania od Ukrainy.Dlaczego nie od Białorusi? Albo Litwy? Litwini po wkroczeniu do Wilna nachapali się sporo polskiego dobra: państwowego, samorządowego i prywatnego.
Roszczeń niemieckich bym się nie obawiała. Nawet Pani Erika Steinbach zamilkła.
Proponowałabym aby Szanowny Autor z równą pasją zajął się sprawą rozliczeń między RP a ZSRR /Rosją/. Na mocy traktatu ryskiego powinniśmy otrzymać 50 ton złota. Ta sprawa nigdy nie została zamknięta.
Albo na ten przykład niech Autor pochyli się nad problemem zagrabionych przez Szwedów w czasie Potopu naszymi zabytkami.Szwecja traktatowo zobowiązała się zwrócić te zabytki, biblioteki itp, czego nie uczyniła. Ta sprawa też nie została zamknięta.
Cytuję pytton:
Odszkodowań zrzekły się komunistyczne władze PRL - czyli inne.W świetle prawa międzynarodowego - skutecznie
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.