GENDER –prawdziwym zagrożeniem dla rodziny

2015-01-09, 18:30
Oceń ten artykuł
(14 głosów)
Przewodnicząca Frakcji AWPL w Sejmie RL Rita Tamašunienė Przewodnicząca Frakcji AWPL w Sejmie RL Rita Tamašunienė © L24 (fot. Marian Paluszkiewicz)

Zorganizowany przez Archidiecezję Wileńską Festiwal Rodziny (Šeimadienis), który odbędzie się 10 stycznia br. jest swoistym podsumowaniem roku 2014- Roku Rodziny. Jaki był Rok Rodziny na Litwie? W parafiach, szkołach, wspólnotach odbyło się wiele, bez wątpienia, pięknych imprez i akcji mających na celu umocnienie naszych rodzin, wzbudzenie poczucia odpowiedzialności w młodych ludziach, pokazano społeczeństwu wspaniałe wzory rodzin wielodzietnych. Jednak wciąż nie możemy powiedzieć, że cel Roku Rodziny został osiągnięty.

Przywódcy kościołów i wspólnot chrześcijańskich Litwy wspólnie ogłosili miniony rok 2014 Rokiem Rodziny oraz podpisali wspólne memorandum. Zgodnie z oświadczeniem Konferencji Episkopatu „to przypadek niemający dotąd precedensu na Litwie ". Intencja i precedens nie są adresowane do Kościoła. To jest sygnał dla społeczeństwa o istnieniu realnego zagrożenia i knowań skierowanych przeciwko rodzinie i normalnemu rozwojowi psychicznemu dzieci, sygnał, że drogę torują ideologie sprzeczne z naturą człowieka. To wyraz troski i ostrzeżenie, że zwolennicy równych praw i możliwości mężczyzny i kobiety nie ograniczają się do równości praw, lecz mają zamiar zrównać płeć człowieka.

Gender – co to jest?

Niewiele wiemy o gender. Rozmawiając z rodzicami wychowującymi dzieci i pedagogami, przekonałam się, że dla jednych jest to „zjawisko", które wiąże się z możliwością zmiany płci, dla innych z homoseksualizmem lub w najlepszym przypadku z zagranicznym modelem wychowania dzieci. Innymi słowy wiedza jest bardzo powierzchowna, termin gender nie jest w społeczeństwie rozumiany, jest daleki, obcy i mogłoby się wydawać, że nie bardzo nas dotyczy. Niestety, genderyzm jest bardzo blisko, nawet niezbyt zakamuflowany, przykryty jedynie parawanem jednakowych praw i możliwości oraz walki z przemocą.

Wyodrębnia się dwa pojęcia opisujące płeć męską i żeńską. Pierwszy- anatomiczne i fizjologiczne różnice w budowie ciała – to jest płeć biologiczna (angl.- sex), drugi - psychologiczne, socjalne i kulturalne różnice pomiędzy mężczyzną i kobietą - płeć społeczna (angl.- gender). Czyli dziecko rodzi się posiadając płeć biologiczną (dobrze, że nie negują tego genderyści!), by później pod wpływem otaczającego je środowiska, kultury i społeczeństwa stworzyć swoja drugą - społeczną płeć. Podstawowym założeniem teorii gender jest twierdzenie, że płeć społeczna nie musi się zgadzać z płcią biologiczną. Dla tych, którym trudno to zrozumieć, można to wytłumaczyć prościej. Swoją płeć „możemy" zmieniać i modelować, ponieważ płciowość nie jest niezmienna-  może ulegać zmianom i tworzyć się zgodnie z tym, co w danym momencie bardziej odpowiada naszym uczuciom, odzwierciedla się w naszych pracach, a nie w ich naturze (na podst. Judith Butler). W ten sposób dochodzimy do wniosku, że płci może być nie dwie?? Ile? Przynajmniej pięć: męska, żeńska, homoseksualna, heteroseksualna, transseksualna. Dziwicie się? Wniosek jest taki: człowiek, stworzony przez Boga, jako mężczyzna i kobieta nie ma znaczenia. Sami możemy „udoskonalić" stworzenie Najwyższego. Zgodnie z teorią genderystów człowieka można zmieniać w trakcie wychowania, tworząc albo odnajdując w sobie nowe formy płciowości. Takie wychowanie i zwątpienie w swoją naturę jest zagrożeniem nie tylko dla małżeństwa, rodziny, ale i dla egzystencji całej ludzkości. W tym miejscu nie zostaje nam nic innego, jak tylko modlić się do Boga - „Nie opuszczaj nas!".

Po to, by przejść od teorii do praktyki oraz wcielić w życie ideologię gender, stworzono globalną koncepcję polityczną gender mainstreaming, czyli plan działania. Koncepcja została zatwierdzona w 1995 roku na Światowej Konferencji ONZ w sprawie kobiet w Pekinie, a po zaledwie dwóch latach (w 1997 roku po podpisaniu umowy Unii Europejskiej w Amsterdamie) program zaczęto stosować w działalności różnych międzyrządowych i narodowych organizacji europejskich. Wiadomo, że nie mówi się w tym programie otwarcie o ludzkiej „wielopłciowości" albo „bezpłciowości" ( bo po co otwarcie, jeżeli można po cichu, chytrze, „okrężną drogą"). Celem polityki gender maistreaming jest wspieranie równości kobiet i mężczyzn, unikanie wyższości jednej lub innej płci. Nikt nie może zaprzeczyć wyborowi człowieka, ponieważ byłaby to dyskryminacja- dotyczy to wszystkich państw członkowskich UE. Dąży się do tego, by konkretne programy wdrażać do systemu oświaty od przedszkoli do szkól wyższych. Takie próby były już podejmowane na Litwie. Gdy tylko powiał europejski wiatr genderyzmu, przywędrował projekt wymiany doświadczenia Gender Loops, przygotowano książeczki metodyczne dla wychowawczyń przedszkoli o wychowaniu do równości płci „Dzień, gdy Frederyk był Fridą", co w końcu wywołało reakcję rodziców oburzonych eksperymentami wykonywanymi na ich dzieciach. Zaproponowano, by w dokumentach nie wpisywać „tato", „mama", tylko „partner Nr.1" , „partner Nr.2", padła propozycja, by urządzić wspólne (dla dziewcząt i chłopców) toalety, kupującym proponować więcej perfum, odzieży w stylu „unisex".

Co o nas wiedzą genderyści?

Po pierwsze to, że nie uda się szybko wcielić w życie polityki gender maistreaming. Nie jest łatwo zburzyć pojęcie dwóch płci mężczyzny i kobiety, gdyż większość obywateli UE i wybrani przez nas europosłowie mają twarde zasady życiowe oparte na wartościach chrześcijańskich. Będą stawiali opór nawet, jeżeli zostaną nazwali homofobicznymi reliktami przeszłości. Przygotowany dokument o płciach społecznych nie doczeka się, ani zrozumienia, ani poparcia. Dlatego najlepszy sposób – przemycić gender pod płaszczykiem szlachetnych i mile widzianych intencji walki ze złem tego świata, takim jak przemoc, gwałt, brak tolerancji. Genderyzm wpycha się do Konwencji o przemocy wobec kobiet i przemocy w rodzinie jak również do podstawy prawnej o ochronie praw dziecka. Osobiście jestem przeciwna jakiejkolwiek przemocy, należy przedsięwziąć środki, by zwalczać nękanie i przemoc oraz przyczyny ich powstawania. Lecz dlaczego chcąc zwalczać przemoc i szerzyć tolerancję, mamy propagować nietradycyjne orientacje, genderyzm, siać zamieszanie w głowach naszych dzieci i młodzieży w poszukiwaniu swojej płci „X"?

Genderyści zdają sobie sprawę, że dorośli tak łatwo nie poddadzą się propagandzie, nie można zmienić ich pojęcia wartości. Pozostaje jedyna droga – inwestycja w przyszłość, tzn. zacząć od wychowania dzieci i młodzieży zgodnie ze „Standardami wychowania seksualnego" (zgodnie z tym programem wychowanie seksualne należy zacząć już w okresie niemowlęcym). Dzieci są ciekawe, otwarte, maja naturę badacza – najlepsza grupa docelowa, plastelina, z której można modelować przyszłą ideologię płci społecznych. Zniszczysz płciowość i tradycyjna rodzina zniknie sama przez się.

O tym zaś, że taka inwestycja w litewskie dzieci próbuje torować sobie drogę w społeczeństwie świadczą fakty. Posłanka Marija Aušrinė Pavilionienė zgłosiła pod obrady Sejmu poprawkę do Ustawy o ochronie osób niepełnoletnich przed negatywnym działaniem informacji społecznej. Poprawka przewiduje wykreślenie z 4 paragrafu, części 2 Ustawy punktu 16. Ten pozostający nadal w sile punkt głosi, że „ za wywierającą negatywny wpływ na osoby niepełnoletnie uznaje się informację, która znieważa wartości rodzinne, promuje inne pojęcie małżeństwa i rodziny niż jest to określone w Konstytucji Republiki Litewskiej i Kodeksie Cywilnym Litwy". Komu przeszkadza ten punkt Ustawy? Otóż przeszkadza on w przedstawianiu najmłodszym informacji o innych orientacjach i formach rodziny, jako równoprawnych ze stosunkami pomiędzy mężczyzną i kobietą- czyli jako normę zachowania. A w pierwszej kolejności przecina drogę wspomnianej już edukacji seksualnej zgodnie ze standardem Światowej Organizacji Zdrowia, którą zamierza wprowadzić poprawka zgłoszona również przez M. Pavilionienė. Na razie „genderowska" poprawka nie znalazła poparcia w Sejmie, jednak propozycja zgłoszona przez grupę posłów, w tym posłów z sejmowej frakcji AWPL, również nie uzyskała aprobaty Grupy Parlamentarnej do spraw Rodziny. Posłowie wystąpili z inicjatywą, by Konstytucję państwa uzupełnić o określenie, że rodzinę tworzy małżeństwo, a powołaniem rodziny jest macierzyństwo czy ojcostwo. Sejm w ciągu całego 2014 roku na taki krok się nie zdecydował.

Rita Tamašunienė

Komentarze   

 
#32 Witold 2015-01-20 22:52
Jedni szerzą zboczone ideologie typu gender, a inni heroicznie bronią życia, służą bliźnim, przygotowując ich do godnej śmierci.
Siostrze Michaeli Rak został poświęcony artykuł w poczytnym polskim tygodniku "W sieci", nr 3 , 19-25 stycznia 2015.
"Działalność s. Michaeli na rzecz chorych i umierających spotyka się na Litwie z coraz większym uznaniem. W czasach, gdy stosunki polsko-litewskie pozostają napięte, jej działalność kruszy mur nieufności we wzajemnych relacjach. Jak mówi bowiem s. Michaela, tym co przełamuje bariery między ludźmi, jest miłosierdzie."
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#31 Anna Gacek 2015-01-19 23:53
Myślę że poprzez te wszystkie dziwactwa: promowanie gender, gejostwa, ateizmu itd, próbuje się do końca zniszczyć kulturę i tradycję europejską. To są niebezpieczne "zabawy", bo Europa i tak już stoi na krawędzi katastrofy, choćby demograficznej czy upadku moralnego.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#30 Wiln. 2015-01-18 19:24
Trzeba bronić normalności póki nie jest za późno.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#29 wniosek 2015-01-16 09:40
Nie ma drugiej tak absurdalnej ideologii jak gender. To apogeum głupoty.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#28 absurdy 2015-01-16 09:39
Według genderystów takie same prawa jak kobiety mają mieć homoseksualiści czy biseksualiści. Genderyści mówią o kobiecej matematyce i fizyce, bo męska jest za sucha. One stworzą bardziej uczuciową naukę. To są absurdy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#27 NIE 2015-01-16 09:38
Ateista przecenia sferę zmysłową. W seksie według genderystów robić wszystko. Dla ateisty seks staje się bogiem. Temu służy ta teoria. Jeżeli uznamy, że wszystko jest umową, to uznamy, że wszystko można robić. Nie ma granic etycznych, tylko fizjologiczne. To jest teoria maniaków seksualnych. Z takiej postawy wynikają elementy negatywne. Tu chodzi o globalną rewolucję społeczno-seksualną. Każda kultura i religia ma się pokłonić gender, jak w Biblii złotemu cielcowi. Gender ma być jak walec, który wszystko wyrówna.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#26 uwaga 2015-01-16 09:36
U ateisty łatwo następuje degradacja człowieczeństwa. To widać w głębokiej niemoralności ich życia. Widać to na przykładzie władzy. Kto najbardziej popiera gender w Polsce? Janusz Palikot - człowiek, który zionie nienawiścią do Kościoła. Przywódca ateistów powiedział o innym polityku, że należy go ustrzelić, skórę wypatroszyć i sprzedać. On zapraszał przecież na kaczkę po smoleńsku. On mówi rzeczy jak demon. Taka nienawiść, taka pogarda dla człowieka. Inni, walczący o gender najbardziej, to najbardziej zadeklarowani ateiści, jak prof. Hartman czy Środa. Przecież oni kilka miesięcy temu zaczęli mówić o pozytywnych elementach kazirodztwa - tak mówił przecież Hartman. To nie przypadek. Ono należy do istoty genderyzmu. Na szczęście nie jesteśmy jeszcze tak ogłupieni przez media.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#25 ważne 2015-01-16 09:33
Papież Franciszek jeszcze jako arcybiskup Buenos Aires mówił, że małżeństwa homoseksualne to dzieło szatana. W zeszłym roku powiedział, że gender jest demoniczne. Do biskupów włoskich mówił, że jest jak tsunami, które uderza w cywilizację. Sam papież postrzega to zjawisko jako coś diabolicznego. Te głosy trzeba brać jak najbardziej poważnie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#24 pro life 2015-01-16 09:32
Ideologii tak absurdalnej nie spotkałem. To apogeum głupoty - mówi ks. Dariusz Oko. - Kiedy czyta się dzieła gender, zastanawia się, kto takie bzdury pisze. Muszę powiedzieć, że z takimi absurdami jeszcze się nie spotkałem. Zasadniczą odpowiedzią jest zbadanie ich umysłu. On przypomina umysł alkoholika. Czołowi genderyści to dzieci duchowe byłych marksistów. Żeby zrozumieć marksizm, to wcale nie trzeba studiować wszystkich dzieł marksistów. Bo to jest bełkot. Wystarczy popatrzeć na ludzi, którzy to produkują i wymyślają.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#23 pl 2015-01-15 21:23
Gender to bełkot lewicowych prowokatorów,którzy mają za zadanie zniszczyć tradycyjną,czyli normalną rodzinę.Oświećcie mnie kto to organizuje.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 21 grudnia 2024 

    św. Piotra Kanizjusza, prezbitera i doktora Kościoła, wspomnienie

    Łk 1, 39-45

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W tych dniach Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24