Donald Trump: „Kochamy Polskę, kochamy Polaków. Nikt nie jest lepszy od nich. Są świetni, są silni, są mądrzy. Uczynimy Amerykę wielką także dzięki nim”

2024-11-08, 19:09
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
dr Bogusław Rogalski dr Bogusław Rogalski

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych i po raz drugi obejmie najważniejszy urząd w państwie, tym razem jako 47. prezydent USA. Amerykanie pokazali, że chcą powrotu do wartości konserwatywnych, republikańskich fundamentów swojego państwa i chrześcijańskiego świata wartości, które budowały potęgę Ameryki przez ponad dwieście lat. Duch prawdziwych wartości, prawdziwej wolności, tradycji i wiary Donalda Trumpa wygrał z lewacką, neomarksistowską ideologią globalizmu Kamali Harris, kandydatki Demokratów. To było starcie dwóch kompletnie różnych światów, dwóch różnych wizji Ameryki, bez punktów wspólnych. Starcie pomiędzy patriotyzmem utożsamianym z silnym państwem narodowym, a globalizmem państwowym z wpływami korporacji i organizacji międzynarodowych. Amerykanie wybrali patriotyzm Trumpa oraz jego program wzmocnienia gospodarki i walki z nielegalną imigracją. O tym, że jest to dobry wybór dla USA świadczy powyborcze umocnienie dolara, bo to przecież tzw. rynki są zawsze pierwszym barometrem nastrojów społecznych. Trump i jego zwolennicy „odbili” po czterech latach Amerykę z rąk układu trzymającego władzę, tzw. deep state, który w poprzednich wyborach metodami niegodziwymi i nieuczciwymi, posuwając się do fałszerstw wyborczych, pozbawił Trumpa w roku 2020 reelekcji. Tym razem mobilizacja wśród Republikanów i kontrola wyborów na poziomie stanowym były większe i lepsze, co ograniczyło pole do nadużyć wyborczych.



Trump pokonał machinę deep state
To nie były łatwe wybory, to nie była łatwa kampania. Donald Trump musiał zmierzyć się ze zorganizowaną przeciwko niemu, podobnie jak cztery lata temu, totalną propagandą hejtu, nienawiści, pogardy i wykluczenia, która w konsekwencji doprowadziła do zamachu na jego życie. Zderzył się z machiną deep state, czyli z nieformalnym układem liberalno-lewackim w instytucjach i mediach, który prze do władzy za wszelką cenę, nawet za cenę fałszowania wyborów i cenę ludzkiego życia, byle tylko nie dopuścić do władzy polityków i partie reprezentujących klasyczne, tradycyjne poglądy oparte na prawdziwych wartościach, zwłaszcza chrześcijańskich. Prawda i fakty są przez ten układ relatywizowane. Jak w zniewolonym świecie Orwella, ukryty w cieniu starszy brat decyduje o losach państwa i obywateli. Instytucje i zasiadające w nich marionetki, a nie obywatele, decydują o państwie. Rządy urzędników, sędziów, mediów, biznesu i polityków, tworzą systemowy układ trzymający władzę, orwellowskie państwo równych i równiejszych. Ma to swoją nazwę, demokracja oligarchiczna, w której nie ma miejsca na wolność i patriotów takich jak Donald Trump. To z tą machiną, z tym układem walczył Trump. I zwyciężył, zatrzymując w Ameryce liberalno - lewacki walec neomarksistowskiej rewolucji, który przetacza się przez kolejne państwa niszcząc na swej drodze wypracowane przez wieki zasady, prawa i wartości naszej cywilizacji. Ich celem jest budowa nowego globalnego porządku świata, w którym człowiek jest jedynie przedmiotem, niewolnikiem systemu. To świat liberalno-lewackiej dyktatury, któremu Trump swoim zwycięstwem wybił zęby. Miejmy nadzieję, że amerykański przykład pójdzie w świat, a w ślad za nim obywatele innych państw, w tym przede wszystkim europejskich, skutecznie przeciwstawią się układowi promującemu globalny reset świata, że przeciwstawią się próbie przebiegunowania świata wartości, niszczenia państw narodowych i tradycyjnej rodziny. Tak jak robią to broniąc prawdziwych wartości Polacy z Wileńszczyzny i ich partia Akcja Wyborcza Polaków na Litwie – Związek Chrześcijańskich Rodzin z jej liderem Waldemarem Tomaszewskim. Każde kolejne wybory będą dobrą okazją, aby tak jak uczynili to Amerykanie, zatrzymać szkodliwą destrukcję ideologii globalizmu. Za kilka miesięcy wybory prezydenckie w Polsce. Warto, aby środowiska patriotyczne wystawiły kandydata, który tak jak Trump w Ameryce, pokona w Polsce przedstawiciela europejskiej odnogi globalnego układu, który tak jak Trump będzie stał na straży prawdy, wolności, prawa do życia od poczęcia, tradycyjnej rodziny, wartości chrześcijańskich. Być może powinien to być prof. Przemysław Czarnek, który ze względu na ideowe podobieństwa i charyzmę podobny jest do Donalda Trumpa.

Trump to pierwszy tak wielki przyjaciel Polaków spośród prezydentów USA od czasu prezydenta Wilsona
Polacy w kraju i za granicą, w tym Polonia, mają wiele do wygrania wraz z drugą prezydenturą Donalda Trumpa. Trzeba tylko mieć tego świadomość i nie bać się krytyki niektórych państw unijnych, które rzadko kiedy Polsce i Polakom życzą dobrze. Wynik wyborów w Ameryce daje możliwość nowego otwarcia w polityce międzynarodowej, trzeba to tylko umiejętnie rozpoznać i pozytywnie wykorzystać. Bo przecież nie kto inny, a nowo wybrany prezydent USA wielokrotnie bardzo przychylnie wypowiadał się na temat Polski i Polaków. Nie zmarnujmy tego potencjału. Zwłaszcza, że Donald Trump ma świadomość tego, że w tych wyborach, między innymi dzięki głosom Polonii amerykańskiej wygrał. Szczególnie głosy Polaków zamieszkujących stan Pensylwania, jeden z tzw. stanów decydujących, pomogły mu osiągnąć sukces. Jeszcze jako kandydat Republikanów był bardzo przychylnie nastawiony do społeczności polskiej, czemu dał wyraz choćby z okazji 87. Parady Pułaskiego w Nowym Jorku. „Kochamy Polskę, kochamy Polaków. Nikt nie jest lepszy od nich. Są świetni, są silni, są mądrzy. Uczynimy Amerykę wielką także dzięki nim”, oświadczył w udostępnionym w mediach nagraniu. Z kolei w związku z 40. rocznicą mordu Ks. Jerzego Popiełuszki Trump napisał specjalny list, w którym przekonywał, że „Każdy patriota, każdy kto kocha wolność, każdy studiujący historię i każdy wierzący, który chciałby zrozumieć, w jaki sposób w Europie pokonano ateistyczny komunizm, a zło zwyciężano dobrem, powinien pamiętać imię i pielęgnować nieśmiertelne dzieje księdza Jerzego Popiełuszki”. Czyż słowa te nie są dobrym znakiem czasu dla nas? Myślę, że tak. To pierwszy tak wielki przyjaciel Polaków spośród prezydentów USA od czasu prezydenta Woodrowa Wilsona. Pamiętajmy o tym, jeśli chcemy wzmocnić naszą pozycję na arenie międzynarodowej i ocalić nasz dobry, tradycyjny świat wartości.

Dr Bogusław Rogalski, politolog

Komentarze   

 
#11 Edward 2024-11-22 13:57
Trump i jego zwolennicy „odbili” po czterech latach Amerykę z rąk układu trzymającego władzę, tzw. deep state, który w poprzednich wyborach metodami niegodziwymi i nieuczciwymi, posuwając się do fałszerstw wyborczych, pozbawił Trumpa w roku 2020 reelekcji.
Ten układ deep state ingeruje również w wybory w innych państwach, we Francji czy zapewne w jakimś stopniu także na Litwie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 Wojciech 2024-11-14 15:06
Z nowym prezydentem wiążemy uzasadnione nadzieje, że poprowadzi Stany Zjednoczone i świat w kierunku normalności, a nie lewackiej demagogii neo-marksistowskiej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 PL-LT 2024-11-13 13:02
Szacunki wskazują że Polonia w Ameryce zagłosowała za Trumpem.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 czytelnik 2024-11-07 16:12
Do amerykańskiej Polonii biorącej udział w wyborach zwrócił się prezydent RP Andrzej Duda. Napisał na portalu X:

"Dziękuję wszystkim moim Rodakom (Polakom i Amerykanom polskiego pochodzenia) uprawnionym do głosowania w USA, którzy oddali swój głos w wyborach prezydenckich. Wzięliście w swoje ręce odpowiedzialność za przyszłość Ameryki. Niech będzie Wielka z pożytkiem dla Was, ale także dla bezpieczeństwa i pomyślności Polski."
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 greg 2024-11-06 21:55
Rozmiary zwycięstwa Donalda Trumpa zaskoczyły tych, którzy liczyli że nic się nie zmieni i będzie tak jak dotąd. Klęska demokratów przestraszyła ich samych.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Wachter 2024-11-06 21:53
Polacy w kraju i za granicą, w tym na Litwie, mają wiele do wygrania wraz z drugą prezydenturą Donalda Trumpa. Oficjalne objęcie urzędu za kilka tygodni, pod koniec stycznia.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 Marek 2024-11-06 21:51
Warto też wspomnieć prezydenta Ronalda Reagana.
W grudniu 1981 roku, po wprowadzeniu przez komunistów stanu wojennego i represjach, tak mówił o Polakach:
"Kiedy XIX-wieczni polscy patrioci powstali przeciwko obcym ciemiężycielom, ich okrzyk bojowy brzmiał: +Za naszą i waszą wolność+. Cóż, to motto wciąż jest aktualne w naszych czasach. Dziś wieczorem na świecie panuje duch solidarności, którego żadna siła fizyczna nie jest w stanie złamać. Jednoczymy się z naszymi polskimi braćmi i siostrami."
Na pewno Reagan miał wielki wpływ na upadek komunizmu i zmiany polityczne w Polsce i naszej części Europy po 89. roku.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 Stanisław 2024-11-06 21:46
Prezydent Trump dawał przykłady szacunku do Polski i Polaków. Doceniał polską historię, wkład w obalenie komunizmu. Oddawał cześć błogosławionemu ks. Popiełuszce. Również z powagą podchodził do Polonii w Ameryce, która odwzajemniła się głosując na niego w wyborach.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 marcin 2024-11-06 21:43
Donald Trump to 45. i 47. prezydent Stanów Zjednoczonych, jako drugi w historii powraca na urząd po przerwie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 Tadeusz 2024-11-06 21:41
"Jak w zniewolonym świecie Orwella, ukryty w cieniu starszy brat decyduje o losach państwa i obywateli. Instytucje i zasiadające w nich marionetki, a nie obywatele, decydują o państwie."
Czyż podobne mechanizmy nie obserwujemy w "demokracjach europejskich" tych unijnych? Przecież jaka była histeria we Francji aby tylko nie wygrała antysystemowa Le Pen. Zresztą na Litwie też mamy do czynienia z machinacjami wyborczymi, na przykład wiele sił starało się niejednokrotnie utrudniać udział w wyborach polskiej partii. A sprawa Węgier czy Polski nieustannie "grillowanych" przez różne pseudo elity... Przykłady można mnożyć.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Wtorek, 10 grudnia 2024 

    Najświętszej Maryi Panny Loretańskiej, wspomnienie

    Mt 18, 12-14

    Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

    Jezus powiedział do swoich uczniów: „Jak się wam wydaje? Jeśli ktoś ma sto owiec, a jedna z nich się zgubi, czy nie pozostawi w górach dziewięćdziesięciu dziewięciu i nie wyruszy na poszukiwanie zaginionej? Zapewniam was: Gdy ją znajdzie, ucieszy się nią bardziej niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu, które się nie zgubiły. Podobnie wasz Ojciec, który jest w niebie, nie chce, aby zaginął nawet jeden z tych najmniejszych”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24