Prawa mniejszości narodowych – trudne wyzwanie, czy brak dobrej woli

2024-01-07, 15:01
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Janina Lisiewicz Janina Lisiewicz

W grudniu ub. roku w Sejmie RL odbyła się konferencja na temat „Zapewnienie praw mniejszości narodowych na Litwie w kontekście umów dwustronnych i prawa międzynarodowego: problemy, wyzwania i rozwiązania” zorganizowana przez posłów na Sejm RL z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin Ritę Tamašunienė i Czesława Olszewskiego oraz europosła, prezesa Związku Polaków na Litwie Waldemara Tomaszewskiego. Jej współorganizatorem był też Związek Polaków na Litwie w ramach projektu „Analiza kwestii mniejszości narodowych na Litwie w kontekście umów bilateralnych i prawa międzynarodowego. Monitoring roku 2023”.

Szeroki wachlarz wątków służył zgłębianiu tematu
Zagajając obrady, na które przybyli przedstawiciele społeczności polskiej reprezentujący różne środowiska i organizacje, młodzież z polskich placówek oświatowych, posłanka Rita Tamašunienė odnotowała, że w świetle prawa międzynarodowego powszechnie przyjmuje się, że prawa mniejszości narodowych traktowane są jako jedna z integralnych części międzynarodowego systemu ochrony praw człowieka i to, w jakim zakresie są realizowane, określa stan demokracji w poszczególnym kraju.

Posłanka zwróciła uwagę również na to, że na Litwie, pozycjonującej siebie jako państwo demokratyczne i suwerenne, prawa mniejszości narodowych gwarantują umowy międzynarodowe podpisane przez RL, jednak, jak podkreśliła, mamy w tym temacie sporo problemów, wynikających m. in. z braku ustawy o mniejszościach narodowych, jak też innych regulacji w prawie krajowym, dotyczących tej kwestii. Z tego wynika potrzeba znalezienia odpowiednich rozwiązań, które naprawiłyby istniejący stan rzeczy.

Podczas konferencji omówiono problemy zwrotu ziemi w Wilnie i na Wileńszczyźnie (tu zdecydowana większość pretendentów jest narodowości polskiej), oryginalnej pisowni nazwisk, używania języka mniejszości narodowych w życiu publicznym, realizacji prawa wyborczego, kształtowania tożsamości narodowej.

Witając uczestników konferencji, jej współorganizator Waldemar Tomaszewski zaznaczył, że w interesie każdego państwa są dobre relacje z mieszkańcami należącymi do mniejszości narodowych, co pozwala uniknąć negatywnych zjawisk, które mogą prowadzić do osłabienia państwa, jak i stosunków z krajami, przedstawiciele mniejszości których mieszkają w danym państwie. Dążąc do stabilności i ugruntowania dobrosąsiedzkich stosunków w Europie, w drugiej połowie XX w. podjęto i zatwierdzono szereg międzynarodowych dokumentów związanych z ochroną mniejszości narodowych. Europoseł podkreślił, że w Konwencji wiedeńskiej (1969 r.) o prawie traktatów jednoznacznie zapisano, że każda umowa międzynarodowa jest wiążąca, powinna być wypełniana w dobrej wierze i nie można jej złamania usprawiedliwiać postanowieniami prawa wewnętrznego.

Akcentując tematy jakie obejmuje konferencja, m. in., takie jak standardy w prawie międzynarodowym o mniejszościach narodowych, Konwencja ramowa o ochronie mniejszości narodowych, Europejska karta języków regionalnych lub mniejszościowych, treść raportów Komisji Weneckiej dotyczących mniejszości narodowych autochtonicznych, tradycyjnych, zamieszkałych od wieków na danym terytorium (na Litwie są to mniejszość polska, tatarska, żydowska, białoruska i in.), Waldemar Tomaszewski odniósł się do ostatniej decyzji Głównej Komisji Wyborczej o rozrzedzeniu mniejszości narodowych poprzez zmianę okręgów wyborczych w wyborach parlamentarnych, co, jak podkreślił, jest jaskrawym naruszeniem standardów Komisji Weneckiej i ograniczeniem praw politycznych polskiej mniejszości narodowej na Litwie.

Traktat między Litwą i Polską – stan na progu trzech dekad
Tematem prelekcji posłanki na Sejm RL Rity Tamašunienė (jest ona przewodniczącą sejmowej Grupy ds. kontaktów z Sejmem i Senatem Rzeczpospolitej Polskiej) był stan wykonywania założeń Traktatu między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Litewską o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy w aspekcie zagwarantowania praw mniejszości narodowych w okresie zbliżającej się (kwiecień 2024 r.) 30 rocznicy jego podpisania.

Rita Tamašunienė na wstępie mówiła o wadze i znaczeniu tego dokumentu zarówno w stosunkach dwustronnych jak i sytuacji w regionie, w dalszej części wystąpienia skupiając uwagę na jego założeniach zawartych w artykułach 13 – 17, dotyczących bezpośrednio praw mniejszości narodowych: polskiej na Litwie i litewskiej w Polsce. Dokonała skrótowego przeglądu wcielania w życie tych artykułów. Podając konkretne przykłady kolidowania założeń danych artykułów z istniejącym stanem rzeczy na Litwie, posłanka ukazała, że strona litewska jak dotąd nie wykonała lub zrobiła to częściowo, niektórych zobowiązań dotyczących mniejszości narodowych. Dotyczy to, m. in. takich spraw jak pisownia nazwisk (ich oryginalnemu zapisowi przeszkadza brak możliwości używania znaków diakrytycznych); używanie dwujęzycznych napisów nazw miejscowości; napisów publicznych na terenach zwarcie zamieszkałych przez mniejszości; używanie języka mniejszości narodowych w życiu publicznym; otrzymywanie i rozpowszechnianie informacji w ojczystym języku; utrzymywanie progu wyborczego i jednakowych wymagań co do ilości członków przy zakładaniu organizacji politycznych; uczenie się języka ojczystego i w ojczystym języku, co jest utrudniane poprzez nie uwzględnianie istnienia nauczania w kilku językach i wynikających z tego faktu norm przy kompletowaniu klas, tłumaczeniu i wydawaniu podręczników, finansowaniu klas kompletów; jak też takich kwestii, jak wprowadzenie ujednoliconego nauczania i egzaminu maturalnego z języka państwowego w szkołach mniejszości narodowych bez okresu przejściowego.

Posłanka zaznaczyła, że sprawy te mogłaby uregulować Ustawa o mniejszościach narodowych, która na Litwie już nie działa od ponad 10 lat. Jej przyjęcie, m.in. jest hamowane z powodu braku definicji „mniejszość narodowa”. (Obecnie w Sejmie jest zgłoszonych 6 projektów tej Ustawy). Duże znaczenie w sprawie rozwiązania tych problemów i wykonania założeń Traktatu ma to, że na Litwie brak jest woli politycznej do podjęcia tych wyzwań. Dziś, jak zaznaczyła prelegentka, mamy taką sytuację, że odpowiednie regulacje prawne są rozproszone – znajdują się w różnych ustawach i aktach prawnych i często są sprzeczne z innymi (np. Ustawa o języku państwowym), realizowane fragmentarycznie, wybiórczo, bardzo często te działania charakteryzuje brak dobrej woli.

Podsumowując swoją wypowiedź, posłanka odnotowała, że w ciągu trzech minionych dekad mamy też postępowe zmiany (chociażby powrót na listę egzaminów państwowych egzaminu z języka ojczystego – polskiego), ale bardzo często uzależnione są one od koniunktury politycznej, inicjatywy poszczególnych instytucji (stojących na ich czele osób), a nie z uwagi na szacunek do przestrzegania dwustronnych i międzynarodowych umów i konwencji, założenia których trzeba przestrzegać, bo tylko wtedy mają sens.

Konwencja ramowa o ochronie mniejszości narodowych przestrzegana wybiórczo
Temat wygłoszonego referatu przez posła Czesława Olszewskiego „Konwencja ramowa o ochronie praw mniejszości narodowych – podstawowe narzędzie gwarantujące ochronę i rozwój praw i wolności” zawierał analizę tego, jak Litwa, która w 2000 roku ratyfikowała ten dokument, będący jednym z warunków zakończenia negocjacji o przystąpieniu kraju do Unii Europejskiej, realizuje jego założenia. Z jego analizy, jak zaznaczył poseł, wynikło, że Litwa nie wszystkie założenia Konwencji włączyła do krajowego systemu prawnego i nie zawsze do końca ich przestrzega, chociaż ratyfikowała Konwencję bez wyjątków. Te konkluzje Czesław Olszewski oparł na trzech podstawowych argumentach.

Jednym z nich jest brak Ustawy o mniejszościach narodowych. Jako drugi argument poseł przytoczył fakt, że Litwa nie zdefiniowała pojęcia mniejszości narodowych i nie uznała ich statusu. Czesław Olszewski zaakcentował również to, że Komitet Ekspertów ds. Ochrony Mniejszości Narodowych Rady Europy skierował wobec Litwy kilka krytycznych uwag i zaleceń, związanych z realizowaniem praw mniejszości narodowych do używania języka, korzystania z oświaty, kultury oraz udziału w życiu publicznym. Zauważył też, że Litwa, niestety, nie zawsze uwzględnia te uwagi i zalecenia i często nie podejmuje żadnych kroków w kierunku naprawy istniejącego stanu rzeczy. Zdaniem posła Litwa powinna podjąć bardziej aktywne i konsekwentne działania w celu zapewnienia ochrony i rozwoju praw i wolności mniejszości narodowych.

Ustawa o mniejszościach narodowych - papierek lakmusowy intencji państwa wobec nich
Kolejny temat konferencji „Ustawa o mniejszościach narodowych – gwarantem ochrony praw człowieka”, zaprezentowany przez wiceprezesa Związku Polaków na Litwie Edwarda Trusewicza korelował z poprzednim. Prelegent z dużą dawką sarkazmu przedstawił w nim historię powstawania Ustawy o mniejszościach narodowych, która trwa na Litwie od 13 lat (przyjęta w 1989 r. Ustawa o mniejszościach narodowych przestała działać od 2010 r.) Po przedstawieniu ogólnego tła istniejących aktów prawnych dotyczących praw mniejszości narodowych i zasad oraz konieczności ich dostosowania do aktów prawnych krajów członkowskich oraz przedstawieniu zasad obowiązujących kraje, które ratyfikowały Konwencję ramową o ochronie praw mniejszości narodowych, prelegent przytoczył przykłady tych założeń, jakie musiałyby zaistnieć w Ustawie o mniejszościach narodowych. Dotyczyły one, m. in., tradycyjnych nazw miejscowości, ulic w języku ojczystym, używania języka mniejszości narodowych w obcowaniu z instytucjami i zasady stosowania tych założeń uwzględniając skład narodowościowy mieszkańców. Kryteria te, np. w Danii, do stosowania niemieckich nazw miejscowości obowiązują tam, gdzie niemiecka mniejszość stanowi 4 proc. W Czechach polskie napisy mają rację bytu o ile przedstawiciele polskiej mniejszości stanowią 10 proc.

Takie kraje, gdzie, jak zaznaczył mówca, są odpowiednio szanowane mniejszości narodowe, stanowią pokaźny blok. Są to: Austria, Dania, Czechy, Chorwacja, Niemcy, Finlandia, Estonia, Szwecja, Francja, Belgia, Wielka Brytania, Norwegia, Słowenia, Słowacja, Włochy, Węgry… Edward Trusewicz przytoczył też poszczególne artykuły poprzednio działającej na Litwie Ustawy o mniejszościach narodowych, które udowadniają, że dzisiejszy stan rzeczy jest regresem w stosunku do poprzedniego, co w zasadzie jest sprzeczne z założeniami dokumentów określających prawa mniejszości narodowych.

Prelegent przedstawił też styl reagowania urzędników litewskich na uwagi Komitetu Doradczego. W wielkim skrócie można go określić jako odkładanie podejmowania decyzji w nieskończoność.

Odnotowując, że nowa Ustawa o mniejszościach narodowych mogła być przyjęta już przed 10 laty, Edward Trusewicz stwierdził: „Po dokonaniu oceny ustaleń Ustawy o mniejszościach narodowych obowiązującej do 2010 roku oraz obecnej sytuacji, kiedy w Republice Litewskiej nie ma oficjalnego określenia mniejszości narodowej, nasuwa się pytanie, czy nie jest to regres, gdy uszczuplane są prawa nabyte...”

Kończąc swoje wystąpienie wiceprezes Związku Polaków na Litwie skonkludował: „Ustawa o mniejszościach narodowych to nie tylko gwarant ochrony podstawowych praw osoby należącej do określonej grupy etnicznej, określonych w dokumentach międzynarodowych. Jest to papierek lakmusowy, który może wykazać intencje państwa wobec tej osoby. Ustawa o mniejszościach narodowych może zwiększyć zaufanie grup etnicznych – obywateli kraju – do swojego państwa”.

Prawo do używania języka mniejszości i prawo wyborcze – teoria i praktyka
Rozwinięcie tematu przestrzegania praw mniejszości narodowych, działających międzynarodowych dokumentów i ich wdrażanie do prawa krajowego, jak też stosowanie zasady dobrej woli, tzw. pozytywnej dyskryminacji w stosunku do mniejszości narodowych, ale też istniejące przejawy ich ignorowania i odbiegania od przyjętych standardów znalazło się w referatach dr Katarzyny Bogdziewicz, profesor Instytutu Prawa UE i Międzynarodowego na Uniwersytecie Michała Romera „Międzynarodowe standardy posługiwania się językami mniejszości narodowych: teoria i praktyka” oraz Waldemara Urbana - wiceprezesa Akcji Wyborczej Polaków na Litwie - Związku Chrześcijańskich Rodzin – „Zapewnienie praw mniejszości narodowych w kontekście biernego prawa wyborczego”.

W tym ostatnim została, m. in., przedstawiona sytuacja jaka zaistniała w wyniku zmian granic okręgów wyborczych na terenie Wileńszczyzny zainicjowanych przez Główną Komisję Wyborczą. Należy odnotować, że Rada Samorządu Rejonu Wileńskiego wyraziła wielkie zatroskanie z powodu granic nowo utworzonych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu, które dzielą terytoria rejonu wileńskiego: aż 17 dzielnic rejonu wileńskiego jest przenoszonych do okręgów innych samorządów (7 do Okręgu m. Wilna, a 10 – do Okręgu Rejonu Solecznickiego).

Radni Samorządu Rejonu Wileńskiego wyrazili uzasadnione wątpliwości co do zgodności przyjętego przez Główną Komisję Wyborczą projektu w sprawie granic jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu w 2024 roku z wymogami Kodeksu Dobrej Praktyki Wyborczej Komisji Weneckiej, Kodeksu Wyborczego Republiki Litewskiej, raportami z oceny wyborów Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, innymi międzynarodowymi aktami prawnymi z zakresu wyborów oraz zasadami demokracji. Broniąc uzasadnionych oczekiwań i interesów mieszkańców rejonu radni zwrócili się do GKW z apelem o wstrzymanie terminu wejścia w życie tej decyzji.

Temat kształtowania tożsamości narodowej przedstawicieli mniejszości narodowych poruszyła z kolei w swoim wystąpieniu pt. „Tożsamość narodowa dziecka w kontekście psycholingwistycznym” dr Danuta Narbut, wykładowczyni Wileńskiej Filii Uniwersytetu w Białymstoku.

Zwrot ziemi – temat jak górska rzeka: z progami i wirami - w dwóch odsłonach
Temat zwrotu ziemi znacjonalizowanej za czasów władzy sowieckiej i prawdziwa epopeja zwrotu jej prawowitym właścicielom trwa na Wileńszczyźnie od ponad 30 lat. Kiedy już od kilku lat proces ten został praktycznie zakończony na całej Litwie, nadal pozostaje ponad siły do pokonania w Wilnie. Przeglądu tego procesu na konferencji dokonał Grzegorz Sakson – prezes Związku Prawników Polaków na Litwie w referacie „Podstawowe fakty i aspekty prawne zwrotu ziemi na Litwie. Przeszłość i teraźniejszość”. Przedstawiając cały szereg faktów zmieniających się zasad (m. in. od początku procesu restytucji do kwietnia 1993 r. nie uznawano dokumentów potwierdzających prawo własności wydanych w latach zarządzania tymi terenami przez Polskę), uwarunkowań, wyraźnego ignorowania praw spadkobierców i urzędniczej postawy wyraźnie nie sprzyjających sprawiedliwemu zakończeniu tego procesu, prelegent zaakcentował, że wyraźne piętno na tym procesie pozostawiło często zmieniające się prawo (od 1991 roku ustawa o restytucji mienia była zmieniana aż 52 razy!), dyskryminacja prawowitych właścicieli gruntów, głównie w Wilnie i na Wileńszczyźnie, gdzie większość pretendentów i spadkobierców jest narodowości polskiej.

Jednym z wręcz kuriozalnych czynników, ale „skutecznie” zmieniającym ilość ziemi do zwrotu miejscowym prawowitym właścicielom i sprzyjającym zmianom składu narodowościowego na terenach wokół Wilna, było prawo do „przenosin ziemi” z innych regionów Litwy na podwileńskie. Największą krzywdę wyrządzono mieszkańcom Wileńszczyzny, bo było wielu chętnych przeniesienia ziemi bliżej stolicy i zwiększyć wartość swojego majątku nawet kilkaset razy.

Wszystko to spowodowało, że obecnie, kiedy proces zwrotu ziemi zmierza do mety, najwięcej problemów jest w Wilnie. Według oficjalnych danych statystycznych Narodowej Służby Ziemi (z dnia 1 października ub. r.) wynika, że w Wilnie prawo własności zostało przywrócono do 80 proc. powierzchni, do której pretendowali spadkobiercy, do zwrotu pozostało więc 20 proc. Byli właściciele pretendowali do odzyskania 5243 ha gruntów, do zwrotu pozostało 1050 ha.

Jak poinformował Grzegorz Sakson, minister środowiska zapowiedział, że w marcu 2024 roku zostanie zakończony proces zwrotu ziem. Zostało to uzgodnione również z merem Wilna, ale, jak podkreślił, proces restytucji gruntów nie jest decyzją polityczną, tylko procesem prawnym. Reforma rolna będzie zakończona wówczas, gdy zostaną sformowane wszystkie wolne działki, które zgodnie z prawem są do zwrotu, a nie wtedy, gdy jeden czy drugi polityk ogłosi publicznie o jej „zakończeniu”. Prezes przypomniał też o tym, że od 2000 roku kolejne rządy co roku ogłaszają zakończenie reformy rolnej i przedstawił sytuację ze zwrotem ziemi na Litwie na obecnym etapie oraz w Wilnie, po zmianie koalicji rządzącej.

Szczegółowo stan ze zwrotem ziemi dla pretendentów w Wilnie został przedstawiony podczas kolejnej odsłony konferencji, która miała miejsce w DKP w Wilnie 18 grudnia z udziałem osób zainteresowanych. Wzięli w niej udział: prezes ZPL i AWPL-ZChR Waldemar Tomaszewski, posłowie na Sejm RL Rita Tamasuniene i Czesław Olszewski, prezes Związku Prawników Polaków na Litwie Grzegorz Sakson oraz wiceprezes AWPL-ZChR Waldemar Urban. Było to już piąte spotkanie z przedstawicielami zainteresowanej strony organizowane z inicjatywy prezesa ZPL Waldemara Tomaszewskiego od sierpnia 2021 roku, mające na celu przedstawienie wiarygodnej, aktualnej informacji w kwestii procesu zwrotu ziemi w Wilnie.

Zagajając spotkanie prezes ZPL w telegraficznym skrócie przedstawił zebranym obecny stan w kwestii zwrotu własności w Wilnie, podkreślając najważniejsze zmiany w tym procesie, jakie ostatnio zaistniały, m. in., dzięki zaangażowanej postawie posłów na Sejm RL z ramienia AWPL-ZChR.

Bardziej szczegółowo omówili je posłowie Czesław Olszewski i Rita Tamašunienė. Poinformowali zebranych, że 14 grudnia Sejm przedłuzył do 1 maja 2024 roku termin składania podań o otrzymanie rekompensaty działką leśną za niezwróconą ziemię w mieście (to oni są autorami tej poprawki, w której proponowali termin wydłużyć do 1 lipca 2024 r., jednak Sejm przystał na termin do 1 maja br.). Dzięki temu pretendenci do zwrotu ojcowizny będą mogli zmienić swoją wolę co do sposobu rekompensaty za niezwrócone grunty i otrzymać ją w postaci działki leśnej (było to niemożliwe od listopada do grudnia ub. r. z powodu wadliwie skonstruowanej ustawy).

Sejm uwzględnił też drugą poprawkę, złożoną przez posłów z ramienia AWPL-ZChR. Na jej podstawie pretendenci, którym naliczono już rekompensatę pieniężną za niezwróconą ziemię, ale oni jej nie chcą i nie podali swego konta bankowego, również do 1 maja 2024 roku mogą wybrać rekompensatę w postaci działki leśnej na obszarach wiejskich.

Niestety, jak poinformowali, nie będzie możliwości otrzymać drugiej działki pod budowę, ani odzyskać własności, która została wynajęta. Nadal istnieje zwrot działki w naturze lub działki pod budowę od 0,04 do 0,12 ha. Już w styczniu samorząd miasta ma wysłać zaproszenia do pretendentów na spotkania, na które trzeba obowiązkowo zareagować w przypadku niemożliwości przybycia. Będą one się odbywały w kilku etapach (ostatnie zebrania w sprawie wyboru działki odbędą się w marcu-kwietniu), pierwsze ma być w lutym. O ile osoba się nie stawi bez wcześniej podanej ważnej przyczyny, będzie usunięta z kolejki. Po zaproponowaniu działek, należy skorzystać z podanej oferty i wybrać najbardziej odpowiadającą, o ile pretendent się nie zdecyduje, pozostanie alternatywa uzyskania działki leśnej w miejscowości wiejskiej (las w miastach nie jest zwracany) lub kompensata pieniężna, która, jak wiadomo, jest nieproporcjonalnie niska (2900 euro za 1 ha).

Po 1 maja 2024 roku, o ile pretendent nie wybierze działki czy kompensaty lasem pozostanie tylko rekompensata pieniężna, którą decydenci będą mogli przelać na konto notariusza bez zgody właściciela.

Jak poinformowali prelegenci, w Wilnie na otrzymanie działki pod budowę oczekuje 543 obywateli, a także 370 osób na równowartość działki do zwrotu. Jak zakomunikował obecnym Grzegorz Sakson - radny z ramienia AWPL-ZChR w Samorządzie Miasta Wilna, po wyborach samorządowych w kwietniu ub. r. i zmianie koalicji rzadzącej, zmienił się też stosunek i pogląd na formowanie działek pod budowę. Zaprzestano formowania nowych działek od kwietnia ub. r. (które już rozpoczęto formować) i samorząd wystosował pismo do Narodowej Służby Ziemi, że w Wilnie już nie ma wolnej ziemi do zwrotu i działki nie zostaną przekazane. M. in. w ten sposób zatrzymano 13 działek w najbardziej prestiżowych miejscach. Uczyniono tak wbrew temu, ze Ustawa o reformie ziemskiej przewiduje i zobowiązuje dyrektora samorządu do sformowania wszystkich wolnych działek. Nowe władze twierdzą jednak, że obecna ich ilość przewyższa zapotrzebowania i ma ich wystarczyć do zakończenia procesu sfinalizowania zwrotu ziemi dla pretendentów w Wilnie.

Uczestnicy spotkania mieli sporo pytań do prelegentów, na które uzyskali konkretne odpowiedzi i porady. Zapowiedziano też, że w miarę zaistnienia takiej potrzeby czy zmiany sytuacji, takie spotkania będą kontynuowane.

Janina Lisiewicz

Komentarze   

 
#7 r.w. 2024-01-17 22:10
O nasze prawa upomniał się przebywający na Litwie szef polskiej dyplomacji minister Sikorski. Powiedział to na spotkaniu z Landsbergisem Gabrielusem. Takich słów oczekiwaliśmy od kilku lat.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Edward 2024-01-14 16:30
Ważna i potrzebna dyskusja, ciekawe prelekcje, gratulacje dla organizatorów.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 obserwator 2024-01-08 13:00
Przed rokiem komitet ONZ ds. społecznych, kulturalnych i pomocy humanitarnej wezwał Litwę do podjęcia niezwłocznych działań w celu zmniejszania na Litwie zjawiska dyskryminacji mniejszości narodowych.

Komitet wyraził zaniepokojenie faktem, że na Litwie regularnie spada liczba przedstawicieli mniejszości narodowych: Polaków, Rosjan i Białorusinów. Komitet wyraził również zaniepokojenie z powodu doniesień o nierównym traktowaniu mniejszości narodowych i braku ich ochrony prawnej.

„Komitet zaleca państwu podjęcie niezwłocznych działań i środków w celu rozwiązania tych problemów, przyśpieszenia przyjęcia Ustawy o mniejszościach narodowych, w międzyczasie zaś do podjęcia skutecznych środków do pełnej ochrony mniejszości narodowych, w tym ich języka, religii, kultury i tożsamości” – napisano w uwagach komitetu względem Litwy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 Jagmin 2024-01-08 12:59
To co wyprawia sejmas i lietuviscy politycy w sprawie ustawy o mniejszościach narodowych to bezczelne łamanie Traktatu polsko-litewskiego i Konwencji Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych, Które to Litwa ratyfikowała. To wielki skandal na całą Europę i metody godne państwa faszystowskiego!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 Adam 2024-01-08 12:58
W kwietniu minie 30 lat od podpisania traktatu polsko-litewskiego "o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy". Sporo miejsca poświęcono w nim prawom mniejszości narodowych. Niestety Litwa wielu zapisów nie respektuje do dziś, choćby artykuł 14. mówiący m.in. o prawie używania swych imion i nazwisk w brzmieniu języka mniejszości narodowej. Albo art. 15 gdzie mowa że strony powstrzymają się od jakichkolwiek działań mogących doprowadzić do asymilacji członków mniejszości narodowej wbrew ich woli oraz zgodnie ze standardami międzynarodowymi powstrzymają się od działań, które prowadziłyby do zmian narodowościowych na obszarach zamieszkałych przez mniejszości narodowe - a widzimy, jak są prowadzone manipulacje przy zmianach okręgów wyborczych, albo zaniżany procent polskiej ludności w oficjalnych spisach urzędowych. Wiele jeszcze jest do naprawy i wyprostowania.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 z Wilna 2024-01-08 12:50
AWPL-ZCHR zorganizował w Sejmie Litwy bardzo ważną konferencję, poruszającą najbardziej aktualne tematy dotyczące mniejszości narodowych. Gratuluję organizatorom, że przybliżyli ten temat szerokiemu gronu odbiorców.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 Janusz 2024-01-08 00:19
Jeśli chodzi o prawa mniejszości narodowych - mamy w tym temacie na Litwie sporo problemów, najdelikatniej mówiąc. Brak woli politycznej oraz zakorzenione w części litewskiej klasy politycznej uprzedzenia czy może kompleksy wobec polskości skutkują łamaniem praw obywatelskich a tym samym zaprzeczają zasadom demokracji.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Środa, 18 grudnia 2024 

    Mt 1, 18-24

    Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

    A oto jak było z narodzeniem Jezusa Chrystusa: Matka Jego była zaręczona z Józefem. Zanim jednak zamieszkali razem, poczęła z Ducha Świętego. Jej mąż Józef był człowiekiem sprawiedliwym. Nie chciał Jej zniesławić i dlatego postanowił rozstać się z Nią po kryjomu. A gdy tak zdecydował, anioł Pański ukazał mu się we śnie i powiedział: „Józefie, synu Dawida, nie bój się przyjąć twojej żony Maryi, gdyż to, co się w Niej poczęło, pochodzi z Ducha Świętego. Urodzi Ona syna, a ty nadasz Mu imię Jezus, gdyż On uwolni swój lud od grzechów”. A wszystko to się stało, aby się spełniło słowo Pana przekazane przez proroka: „Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel”, to znaczy: „Bóg jest z nami”. Gdy Józef zbudził się, uczynił tak, jak mu nakazał anioł Pański, i przyjął swoją żonę.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24