– Tych tzw. kamieni milowych jest prawie 300. My jesteśmy na początku żądań, a raczej szantażu Komisji Europejskiej i Unii Europejskiej wobec Polski. To dopiero początek tego, co nas czeka. Pieniądze jeszcze nie zostały Polsce udzielone. One spłyną po tym, gdy Polska spełni wszystkie żądania Komisji Europejskiej i całkowicie ulegnie bezprawnym żądaniom, ponieważ to, w jaki sposób w ostatnim czasie Komisja Europejska, instytucje unijne podchodzą do polskiego KPO, jest rzeczą całkowicie niedopuszczalną. Unia Europejska, budując superpaństwo unijne, postawiła sobie za cel niszczenie państw narodowych i tych rządów, które sprzeciwiają się budowie jednej federacyjnej Europy. Polska opowiada się za budowaniem Europy ojczyzn, więc jest brutalnie traktowana przez instytucje unijne i dlatego w Polsce zatrzymano środki z KPO – zaznaczył ekspert do spraw międzynarodowych.
Gość Radia Maryja wskazywał, że możemy być zakładnikiem środków z KPO, które mają spłynąć do Polski, bo to nie jest żadne lekarstwo na problemy finansowe polskiego budżetu.
- Pierwsza część tej transzy z 35 mld euro, które spłyną do Polski, to będzie kredyt zaciągnięty na 37 lat, który będzie spłacany także przez nasze dzieci oraz wnuki. Polskę stać na to, żeby zaciągnąć kredyt na rynkach finansowych na własne konto i na własny koszt. Nie potrzebujemy do tego pośrednictwa Komisji Europejskiej. Natomiast druga część środków, które mają spłynąć w ramach pieniędzy z KPO, będzie pochodziła z dotacji, które będą pokryte przez pięć nowych podatków nałożonych przez Unię Europejską za pośrednictwem państw członkowskich na wszystkich obywateli Unii Europejskiej, w tym także na obywateli polskich. Powiedzmy zatem jasno - środki z KPO nie są żadną darowizną i to nie są środki bezzwrotne. To jest kredyt i to jest transza, która będzie pokrywana z nowych podatków – mówił.
Staliśmy się zakładnikiem żądań, szantażu unijnego i to zupełnie niepotrzebnie. Niepotrzebnie też wywiesiliśmy białą flagę, jeśli chodzi o kwestię nacisku na reformę wymiaru sprawiedliwości w Polsce, a zwłaszcza funkcjonowania Sądu Najwyższego i sądów w Polsce.
- Traktaty unijne nie pozwalają ani Komisji Europejskiej, ani żadnej innej instytucji na narzucanie rozwiązań w tych kwestiach. One są bardzo ściśle i jasno określone w dwóch artykułach Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, to jest art. 3 i art. 5. (…). Naciski na Polskę i szantaż wobec Polski jest całkowicie poza traktatowy i bezprawny. To szantaż polityczny, któremu ulec nie można, ponieważ stwarza się bardzo niebezpieczny precedens. Jeśli ulegniemy w tej kwestii i spełnimy wszystkie żądania Unii Europejskiej w kwestiach dotyczących polskiego wymiaru sprawiedliwości i ustroju sądów, to w następnej kolejności będą żądania następne – podsumował dr Rogalski.
- W takiej sytuacji Polska powinna zawiesić wpłacanie składki członkowskiej i wypowiedzieć pakiet klimatyczny – powiedział dr Bogusław Rogalski.
Dr Bogusław Rogalski, politolog, doradca ds. międzynarodowych w PE
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.