Na początku września 1972 roku przybył do Rywałdu ks. kard. Stefan Wyszyński, aby dokonać koronacji obrazu Matki Bożej. To właśnie Jej obraz był dla niego wielkim pocieszeniem w pierwszych dniach uwięzienia w 1953 roku. Wtedy zobaczył (wiszący nad łóżkiem) obraz z podpisem: „Matko Boża Rywałdzka, pociesz strapionych”. To był, jak zanotował w zapiskach, pierwszy przyjazny głos, który wywołał u niego wielką radość – wskazał w felietonie ks. bp Tadeusz Bronakowski.
– Po latach, podczas uroczystości koronacji, widząc wielotysięczne tłumy wiernych, powiedział podczas homilii: „Moglibyśmy postawić pytanie, ile ludzi za 50 lat przybędzie do Rywałdu na uroczystości Narodzenia Najświętszej Maryi Panny? Czy te łąki zakwitną, jak dziś twarzami rozmodlonych ludzi i barwami ich ubrań? Czy wasze córki będą zdolne do takich ofiar i poświęceń, jak wy – matki? Czy wasi synowie będą tak wytrwali w pracy na roli, jak wy – ojcowie? Czy nie zniszczą, czy nie zmarnują waszego trudu, jaki włożyliście w ziemię ojczystą? Można i trzeba sobie to pytanie stawiać. Trzeba się wspólnie zastanowić nad losem naszego narodu. Jakże dziś niestety milkną kołyski, nie płaczą niemowlęta, nie ma radości w rodzinach, zamyka się szkoły, gdyż brak jest dzieci, więcej jest zgonów niż narodzin. Jeśli tak nadal będziemy postępowali, to prawdopodobnie za 50 lat ten plac będzie pusty. A cóż warta jest ziemia? Co znaczy ojczyzna i naród bez ludzi?” – przypomniał słowa ks. kard. Stefana Wyszyńskiego duchowny.
– Nasz Wielki Prymas postawił te ważne pytania, nawiązując do święta Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Oddając cześć Niepokalanej, Błogosławionej między niewiastami, która otacza nasz naród szczególną opieką, powtórzmy słowa ks. kard. Stefana Wyszyńskiego: „Trzeba się wspólnie zastanawiać nad losem naszego narodu. Co znaczy ojczyzna i naród bez ludzi?”. Bez ludzi trzeźwych, odpowiedzialnych, wiernych Bogu i Kościołowi. Ludzi kochających swoje rodziny, dzieci, Polskę i ofiarnie służących Matce Najświętszej. Co znaczy ojczyzna i naród bez takich ludzi? – pytał ks. bp Tadeusz Bronakowski.
Duchowny wskazał, że w Polsce rodzi się coraz mniej dzieci.
– Jakże aktualne są dziś słowa Prymasa Tysiąclecia sprzed prawie pół wieku. W naszej ojczyźnie rodzi się coraz mniej dzieci i coraz dalej nam do poziomu, który gwarantuje zastępowalność pokoleń. W naszej ojczyźnie szerzy się niewiara, a także liczne nałogi, które wyniszczają nasz naród biologicznie i duchowo – zwrócił uwagę łomżyński biskup pomocniczy.
Przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych podkreślił, że coraz więcej kobiet pije alkohol.
– Ogromnym problemem jest to, że coraz więcej kobiet (zwłaszcza młodych) pije alkohol. Szacuje się, że uzależnienie od alkoholu i tzw. picie szkodliwe i ryzykowne jest problemem ponad miliona Polek. Statystyki pokazują, że młode Polki do 25. roku życia piją tyle samo, co mężczyźni. Alkoholu nadużywa prawie jedna trzecia kobiet oczekujących dziecka. Nadużywa, a przecież wiemy, że dosłownie każda (nawet niewielka) ilość alkoholu może powodować trwałe szkody w organizmie dziecka – zaznaczył ks. bp Tadeusz Bronakowski.
Duchowny akcentował, że musimy wspólnie zastanowić się nad wychowaniem dziewcząt i chłopców.
– Trzeba się wspólnie zastanawiać nad losem naszego narodu. Trzeba się wspólnie zastanowić nad wychowaniem dziewcząt, aby były otwarte na macierzyństwo, gdy dorosną, aby praktykowały abstynencję, jako wielki dar miłości. Trzeba się wspólnie zastanowić nad wychowaniem chłopców, aby abstynencja była dla nich naturalną drogą rozwoju, aby byli odpowiedzialni za matki swoich dzieci i za ich życie, jako dojrzali mężczyźni. Niech wszyscy dorośli wyryją sobie w sercach słowa ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, że „polską racją stanu jest ratować dzieci” – akcentował ks. bp Tadeusz Bronakowski.
Komentarze
Dla mnie jest jasne: wychowywanie na chrześcijańskich wartościach czy Dekalogu. A na czym opierają wychowywanie liberałowie i lewactwo? Na nienawiści i kulcie jednostki?
(...)
Obyście nie poddali się wygodnictwu, egoizmowi i wrogości życia! Obyście nie naśladowali modnych lalek, których pełne są teatry, kabarety, kawiarnie, redakcje. Obyście nie naśladowali kobiet, wyśmiewających matki, które urodziły Polsce i Kościołowi trzecie, czwarte, czy piąte dziecko.
(Kobyłka, 8 września 1970)
Podkreślenie roli, jaką pełni kobieta w historii, w narodzie, w rodzinie i w życiu społecznym jest mocnym ukłonem w naszą stronę. Mężczyzna może raz jeszcze zachwycić się kobietą, tak jak Adam zachwycił się Ewą."
Ewelina Chełstowska o książce "O godności kobiety" autorstwa błogosławionego Stefana Wyszyńskiego
Tak mówił kardynał Wyszyński.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.