Prof. Paweł Skrzydlewski odniósł się do łacińskiej sentencji „nemo dat quod non habet” (czyli „nikt nie może dać tego, czego sam nie posiada”), zaznaczając, że „powinna ona być dziś przypominana z wielką siłą”.
– W tym krótkim powiedzeniu kryje się głęboka mądrość oraz moralna zasada, którą każdy z nas powinien rozumieć i należycie stosować. Obowiązek jej znajomości spoczywa w sposób szczególny na małżonkach, którzy stali się rodzicami. Muszą oni nie tylko zabezpieczyć byt swego potomstwa, dając mu szansę pełnego i integralnego rozwoju, ale koniecznie muszą także ubogacić je w dobra duchowe, bez których dziecko nie osiągnie ani swej doskonałości, ani możności bycia pożytecznym dla innych ludzi. Przez dobra duchowe rodziców buduje się całe wzrastanie w człowieku w rodzinie, zwłaszcza w człowieku młodym. Ubóstwo duchowe rodziny szybko zamienia się w jedną z przyczyn jej słabości i ostatecznie rozkładu. Często przyczyna nędzy duchowej leży nie tyle w braku środków materialnych, ile w ich niewłaściwym używaniu oraz czynieniu z nich celu życia – powiedział filozof.
Doświadczenie ukazuje, że trwałe bogactwo materialne i duchowe narodów jest tylko tam, gdzie dobra duchowe są na szczycie hierarchii dóbr ludzkich – kontynuował autor felietonu.
– By dobra te dawać w obfitości swemu potomstwu, rodzice muszą je posiadać i znać ich moc doskonalącą. Nikt bowiem nie da tego, czego sam nie posiada, czego sam ostatecznie nie rozumie. Trzeba więc dać swemu dziecku wiedzę, usprawnić go do czynienia dobra i unikania zła. Trzeba nauczyć korzystania z licznych środków nauki i techniki. To wszystko zakłada bogactwo duchowe rodziców. Gdy jest ono ich udziałem, istnieje podstawa do żywienia wobec nich czci, szacunku, posłuszeństwa, wdzięczności, pietyzmu, całej grupy cnót społecznych – wskazał.
Prof. Paweł Skrzydlewski zaznaczył jednak, że „nade wszystko trzeba dać swemu dziecku dobro, bez którego cała działalność wychowawcza i formacyjna jest bez sensu i bez znaczenia”.
– Dobrem tym jest silna wiara i pobożność, serdeczna więź z Panem Bogiem. Bez niej dzieci nie tylko nie będą żyć dobrze, ale także narażone są na utratę skarbu najcenniejszego dla nich, jakim jest życie wieczne. Jakże dziś rodzice mogą dawać dobro swemu potomstwu, skoro często sami nie posiadają wiary, a nawet wprost przeczą religijności i pobożności człowieka? (…) Dramat, jaki rozgrywa się w naszej ojczyźnie, a poniekąd także w całym cywilizowanym świecie, polega na tym, że to nierozumne zachowanie bezbożnych rodziców staje się swoistym nawykiem wielu, wspartym propagandą kultury masowej i licznymi ideologiami, które mówią, że człowiek spełni się przez konsumpcję na ziemi, bez Pana Boga – powiedział filozof.
– Możemy się wszystkiemu przeciwstawić. Swój opór wobec bezbożnictwa trzeba w pierwszej kolejności opierać na własnej więzi z Panem Bogiem oraz na pracy wokół ubogacenia siebie dobrami ducha. Da nam to szansę na to, by dzielić się dobrem z innymi i dawać skuteczny odpór złu. Możemy to uczynić – dodał felietonista.
Cały felieton autorstwa prof. Pawła Skrzydlewskiego dostępny jest poniżej:
Komentarze
Obecnie widzimy podobny trend jak w latach 30 kiedy nazizm w Niemczech rósł w siłę. Dzisiaj w podobny sposób postępuje lewicowy ruch ubrany w tęczowe barwy, który rozpycha się i wkracza w każdy możliwy obszar.
Dlatego niezbędne jest odcięcie tej ideologii od państwa.
W pełni się zgadzam. Ale musimy jako rodzice pilnować, aby lewacko-marksistowska ideologia nie opanowała szkół. Poniżej przedstawiam założenia gender zawarte w dokumencie Standardy edukacji seksualnej w Europie opracowane w 2012 r. przez WHO!!! Dokument WHO to zbiór zaleceń dotyczących edukacji na określonym etapie rozwoju dziecka, który w ostatnich latach ponownie próbuje się wtłoczyć do szkół!!!:
"Według standardów WHO dzieci w grupie wiekowej 0-4 powinny znać wszystkie części ciała i ich funkcje, praktykować higienę osobistą (mycie każdej części ciała), posiadać wiedzę na temat różnego sposobu stawania się członkiem rodziny (na przykład poprzez adopcje). W tej grupie wiekowej zalecana jest także rozmowa z dzieckiem na temat radości i przyjemności z dotykania własnego ciała, masturbacji w okresie wczesnego dzieciństwa, rozmowa na temat zagadnień płodności i prokreacji, a także nauczenie dziecka poprawnego słownictwa. takiego jak ciąża, poród, posiadanie dzieci.
W standardach dla dzieci w tym wieku wskazano także na uzyskanie świadomości tożsamości płciowej, umiejętność wyrażania własnych potrzeb, życzeń i granic, na przykład w kontekście "zabawy w lekarza". Ten punkt - według WHO - ma odpowiadać na ciekawość dziecka dotyczącą własnego ciała i ciał innych osób oraz nauczenia szacunku wobec nich. Dzieci powinny także rozumieć, że uczucia mogą być wyrażane na wiele różnych sposobów, a także nabyć umiejętność rozmowy o własnych związkach i rodzinie."
Nowym wymogiem Komisji Europejskiej wobec organizacji aplikujących do programu Horyzont Europa o pozyskanie dofinansowania na realizację projektu jest opracowanie planu działań w zakresie równości płci – Gender Equality Plan. Przygotowanie dokumentu jest obowiązkowe dla jednostek z sektora publicznego. Termin na opracowanie i wdrożenie planu upływa z dniem 31 grudnia 2021 r.
Ale nie miejcie złudzeń, że chodzi o zrównanie płci męskiej i żeńskiej. Chodzi o zrównanie tych dwóch biologicznych płci z tymi wymyślonymi przez lewactwo.
Tak jak to jest w przypadku AWPL.
(Św. Jan Paweł II)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.