W styczniu samorządy rejonów wileńskiego i trockiego zostały wykreślone z listy samorządów obwodowych, w związku z czym zmniejszono im finansowanie przyznawane z Programu Utrzymania i Rozwoju Dróg (KPPP). Wraz ze współpracownikami zwróciliśmy się z do Ministerstwa Komunikacji z prośbą o udzielenie wyjaśnienia, na jakiej podstawie samorządy te zostały wykreślone z listy samorządów obwodowych, dlaczego podjęto taką nieproporcjonalną i dyskryminującą mieszkańców decyzję?
Minister odnotował na samym początku nadesłanego pisma, że po raz pierwszy słyszy o pojęciu „samorząd obwodowy”, poszukał jego określenia, tym niemniej ostatecznie tak go i nie znalazł. Skoro zaś „(…) brak jest definicji pojęcia czy też ostatecznej listy takich samorządów, niestety, w sposób naturalny powstaje dyskusja, co tak naprawdę oznaczają wspomniane przez Państwo samorządy obwodowe (…)” (cytat z odpowiedzi udzielonej przez Ministerstwo Komunikacji). Tymczasem już sam wgląd w Plan Ogólny Terytorium Republiki Litewskiej wystarczy, by zobaczyć, jakie samorządy mamy w kraju, ich lokalizację, kierunki rozwoju przestrzennego terenów i które z nich mają znaczenie priorytetowe. Czy resort zapoznał się z tym planem – tego nie wiem, ale dwa z sześciu samorządów mimo wszystko usunął. Usunął nie z listy samorządów obwodowych, tylko podpunktu 31.4 opisu KPPP „samorządy znajdujące się obok dużych miast”. Czy Wilno nie jest przypadkiem miastem największym w kraju? Być może największym, ale nie dużym czy większym? Kwestie językowe i towarzyszące im decyzje polityczne są, powiedziałabym, w Ministerstwa Komunikacji zupełnie nową rzeczywistością polityczną. Z nutką ironii powiem: powiodło się jeszcze, że samorządy rejonów wileńskiego i trockiego zostały w obrębach Regionu Stołecznego, tj. w punkcie 31.3 opisu, stamtąd jeszcze nie zostały usunięte. Widocznie z uwagi na bardziej klarowne określenie i położenie geograficzne.
„Samorząd obwodowy” jest pojęciem szeroko stosowanym i powszechnie zrozumiałym. Notabene, pojęcie to jest zrozumiałe, gdy mowa idzie o stosowaniu ograniczeń mobilności mieszkańców pomiędzy samorządami obwodowymi i funkcjonariuszom policji nie powstaje pytanie, gdzież są te samorządy obwodowe, pytanie to powstaje wraz z chęcią zmniejszenia finansowania na asfaltowanie dróg. W Ministerstwie Komunikacji w sposób naturalny powinna była być wszczęta dyskusja na temat określenia pojęcia i kryterium „samorządy znajdujące się obok dużych miast” (jak duże miasto, duże pod jakim względem: liczby mieszkańców, zajmowanej powierzchni; jak należałoby oceniać kryterium „obok” – ile metrów czy kilometrów je dzieli). W takiej sytuacji należałoby albo w całości uchylić podpunkt opisu, albo najzwyczajniej w świecie zastosować zasadę równego traktowania w stosunku do wszystkich samorządów na Litwie spełniającym całość kryteriów z opisu. Jeśli nie spełniają, finansowanie zmniejszamy, jeśli spełniają – zostawiamy.
Czytamy dalej pismo otrzymane z Ministerstwa Komunikacji. W udzielonej odpowiedzi podkreślono, że w 2020 roku samorządy rejonów wileńskiego i trockiego i tak uzyskały spore finansowanie w ramach planu na rzecz ożywienia gospodarczego i łagodzenia skutków pandemii koronawirusa (COVID-19). Chociaż tak naprawdę o środki z ww. planu mogły ubiegać się wszystkie samorządy, zaś w roku 2019, w porównaniu z 2018 r., finansowanie dla poszczególnych samorządów w ramach KPPP wzrosło o 50 proc. i nawet więcej, a z tego powodu w 2021 r. puli środków z KPPP nikt im nie zmniejszył. Gdyby stosować taką logikę, finansowanie należałoby zmniejszyć również dla samorządów kurortów, i dla tych samorządów, które uzyskały więcej pieniędzy z innych programów, mając w ten sposób na celu „utrzymanie parytetu między samorządami, a nie wyróżnianie konkretnego samorządu lub ich grupy spośród innych i umożliwienie bardziej sprawiedliwych możliwości uzyskania finansowania przez inne samorządy (…)” (cytat z pisma).
Pozostaje ubolewać, że uzyskana odpowiedź jest powierzchowna i mało konkretna. Ministerstwo Komunikacji „uprzejmie dziękuje za podnoszenie aktualnych spraw” i „rozumie zaniepokojenie sytuacją”. Równolegle przyznaje, że „w opisie KPPP intensywność ruchu drogowego nie było przewidziane jako kryterium, zawiadamia, że do tej pory „nie została na skalę kraju przeprowadzona analiza infrastruktury lokalnych dróg i ulic obejmująca wszystkie samorządy”, że „być może nie doszło do konsultacji ani z samorządami, ani z urzędami”. Minister uprzejmie zaprasza wszystkich, a powiem tylko, że wspólnot, które zwracają się w tej sprawie, jest cały szereg, „do aktywnego przedkładania propozycji dotyczących zweryfikowania Programu”, chociaż sam bez żadnych propozycji, jednostronnie już dokonał zmian w programie, kiedy dnia 27 stycznia wprowadził zmiany do zasad opisu. Zmienił według własnego uznania i zatwierdził, chociaż nie miał przy tym wyraźnej wizji i kryteriów w sprawie podziału środków z KPPP, po prostu wykreślił samorządy rejonów wileńskiego i trockiego z listy samorządów obwodowych czy listy samorządów znajdujących się obok dużych miast. Położenie geograficzne, natężenie ruchu i rzeczywiste potrzeby mieszkańców nie są żadnymi argumentami. Przecież ważne jest, by głośno zawiadomić o zmianach, jakość może i zaczekać.
Rita Tamašunienė
Komentarze
Obecny rząd nie ma żadnego pomysłu jak pomagać ludziom. To rząd nacjonalistów od Landsbergisa i tęczowych liberałów. Dla nich najważniejsze są rewolucje obyczajowe, a nie los zwykłych ludzi. A już położenie mniejszości narodowych zawsze mieli w pogardzie, tak samo było przecież za czasów podobnej ekipy Kubiliusa, gdy prowadzono agresywnie antypolskie działania.
Zgadzam się w pełni. To żenujący obraz rządowego ministra.
A język ministerialnego listu, jego bełkot i sformułowania, są jakby żywcem wyjęte z czasów dawnych słusznie minionych. Towarzysz minister byłby świetnym biurokratą nomenklaturowym, ale do czasów dzisiejszych nie dorasta.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.