Nowy wariant choroby – COVID19, odkryty w Wielkiej Brytanii przed świętami Bożego Narodzenia wywołał panikę polityczną, gdyż nie było jeszcze Umowy z UE oraz był duży chaos administracyjny i chwilowe zamknięcie granicy. Wirus ten jest jeszcze bardziej niebezpieczny i bardziej zaraźliwy niż jego poprzednik. W takim przypadku, ze względów sanitarnych, Francuzi postanowili zamknąć chwilowo granice.
Brytyjczycy natychmiast przystąpili do wykonania testów dla osób wyjeżdżających z kraju. Została zamknięta granica francuska w Pas-de-Calais i tysiące kierowców różnych narodowości zostało uwięzionych w swoich kabinach. To, że zostali pozbawieni świętowania w domach rodzinnych to jedna rzecz, to, że w wielu ciężarówkach wiezione produkty mogły ulec zepsuciu, to druga rzecz, ale to że oni sami byli pozbawieni wody, żywności i lekarstw – to już poważna sprawa.
Na szczęście interweniowała Francuska Federacja Transportowców (FNTR) oraz Europejska Organizacja Transportu Ciężkiego (OTRE) i inne centrale związkowe, ale z małym skutkiem, gdyż administracja brytyjska rozpoczęła testy covidowe. Było to utrudnione logistycznie z braku fachowego personelu. Statystyki w Wielkiej Brytanii podały, że tuż przed świętami Bożego Narodzenia odnotowano ok. 40 tys. nowych zachorowań. Jest to bilans jeden z najcięższych w Europie. W takim przypadku ok. 24 miliony osób są poddane kwarantannie. W takiej atmosferze utrudnione są wszelkie prace, zakupy i wykonywanie testów. Cały region portu Dover cierpi na brak świeżej żywności. Niemiecka Lufthansa wyczarterowała samolot – cargo na 80 ton żywności, owoców i warzyw, ale został on zablokowany przez administrację niemiecka we Frankfurcie.
Najtrudniej jednak mają zablokowani kierowcy ciężarówek. Wprawdzie duże organizacje transportowe im przyszły z pomocą, ale pod względem medycznym nie są w stanie im pomóc. Brytyjczycy robią testy, ale naszym kierowcom pospieszyli z pomocą lekarze i wolontariusze z Wojsk Obrony Terytorialnej głównie z Wielkopolski oraz lekarze, ratownicy i pielęgniarki z CSK MSWiA oraz innych służb. Było tam kilkudziesięciu polskich lekarzy, którzy pomogli lekarzom brytyjskim w tych trudnych zmaganiach z wirusem.
Polscy lekarze pomagali nie tylko polskim kierowcom, ale też kierowcom z innych państw co spotkało się z wielka wdzięcznością i uznaniem. Lekarze, żołnierze i pielęgniarki rozdawali też żywność i wodę potrzebującym kierowcom. Takie konkretne akcje podnoszą prestiż Polski. Dobrze to też świadczy o administracji naszego państwa, że w chwilach trudnych potrafi zadbać o swoich obywateli. Pomoc doraźną udzielali też kierowcom Polacy mieszkający w okolicach Dover oraz polskie służby dyplomatyczne. Wielu kierowcom była też potrzebna pomoc psychologiczna. Na szczęście wśród wielu tysięcy testów mała była liczba testów pozytywnych. Procedura testowania odbywa się w kabinie kierowcy. Negatywny wynik testu jest konieczny, aby wjechać do Francji. Ruch graniczny z Wielką Brytanią powoli się odblokowuje również za przyczyną nowej Umowy Handlowej. Obie strony mają interes, aby w nowej sytuacji wszystko funkcjonowało w miarę normalnie.
Nowy traktat wolnej wymiany handlowej między UE i Wielką Brytanią został nazwany przez prasę brytyjska jako „Brexmas” (Brexit for Christmas) i zawiera ponad 1200 stron. Nawet fachowcom będzie trudno się wgłębić w detale. Trudne zagadnienia takie jak rybołówstwo czy kwestie socjalne traktowano do samego końca. Podpisano też współpracę w dziedzinie obronności i wymiany danych. Traktat powinien wejść w życie od 1 stycznia 2021. Następnie parlamenty narodowe państw członkowskich powinny ratyfikować dokument.
Umowa handlowa jest dobrą wiadomością dla polskich obywateli i przedsiębiorców, pozwoli im uniknąć negatywnych skutków brexitu, które mogły zaistnieć bez tej umowy. W tej umowie są zaznaczone specjalne ułatwienia dla wielu sektorów gospodarki, m.in. rolnictwa ekologicznego, produktów farmakologicznych, motoryzacyjnych czy dla branży transportowej – tak ważnej dla naszego kraju. Umowa powoduje, że od 1 stycznia 2021 handel między UE i Wielką Brytanią będzie się odbywał bez barier handlowych i bez cel. Brytyjczycy zamierzają dość szybko ratyfikować porozumienie. Dla UE zajmie to trochę więcej czasu. Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaznaczyła, już po końcowych negocjacjach, że „porozumienie jest dla dwóch stron uczciwe i sensowne’’.
Dr Marian Apostoł
Komentarze
A może by tak zamiast ue umowy pomiędzy krajami i Parlamentem Europejskim.
Jestem jak najbardziej za dalszym kruszeniem tego tworu, jeżeli zamiast stricte gospodarką będzie ten twór politykował za suwerenne kraje.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.