Dr Bogusław Rogalski
Czy Konwencja Stambulska powinna być wypowiedziana przez Polskę? Oczywiście że tak. Pod płaszczykiem pięknej nazwy, z którą każdy rozsądny człowiek się zgadza, bo któż nie jest przeciw przemocy wobec kobiet czy przemocy w rodzinie, przemycane są zapisy ideologiczne, będące współczesną nowomową marksistowską. Zapisy będące w istocie częścią lewackiej rewolucji światopoglądowej, która pod tęczowym sztandarem wypowiedziała globalną wojnę tradycji, religii, rodzinie, małżeństwu, a przede wszystkim chrześcijaństwu.
Na jeden z artykułów tej Konwencji chciałbym zwrócić szczególną uwagę – na artykuł 12 – przez który Konwencja Stambulska jest antyreligijna, antychrześcijańska i antysemicka. Niepokojące są zapisy mówiące, że: „Strony podejmą działania niezbędne do promowania zmian wzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn (…). Strony gwarantują, że kultura, zwyczaje, religia, tradycja czy tzw. „honor” nie będą uznawane za usprawiedliwienie dla wszelkich aktów przemocy objętych zakresem niniejszej Konwencji”.
Cóż to oznacza w praktyce? Jak czytamy czy słyszymy w komentarzach, Konwencję należy odnosić do wszystkich ludzi, nie tylko do kobiet, ale również do mężczyzn, którzy mogą być także poddawani przemocy. To jasne. Tyle, że Konwencja proponuje, aby państwa podejmowały działania promujące zmianę wzorców społecznych, kulturowych i religijnych w celu wykorzenienia zwyczajów i tradycji również w stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn. A to oznacza konflikt z tradycyjną rodziną chrześcijańską, której podstawą jest małżeństwo rozumiane jako związek kobiety i mężczyzny, wynika to wprost z religii i zwyczajów. Na podważanie tego nie może być zgody.
Jest jeszcze inna strona Konwencji podnoszona w komentarzach do niej, która uderza w judaizm. To tzw. okaleczanie narządów płciowych, które oczywiście powinno być potępiane w przypadku stosowania tej metody jako kary wobec kobiet. Ale co z rytualnym obrzezaniem w judaizmie? To jest przecież rodzaj okaleczania, ale usankcjonowany tysiącami lat tradycji, bez którego trudno wyobrazić sobie tę właśnie religię. Czyż pozbawienie judaizmu tej tradycji nie jest przejawem antysemityzmu?
A zatem do przysłowiowego jednego worka z napisem Konwencja Stambulska wrzucono wiele słusznych i niesłusznych spraw razem, które już służą lewicowym rewolucjonistom do zwalczania tradycji, religii i zwyczajów, które tworzą naszą cywilizację. To jej właśnie neomarksiści wypowiedzieli wojnę, a Konwencja Stambulska wbrew swojej szlachetnej nazwie stała się narzędziem, czy raczej kijem w ich rękach, którym ochoczo okładają obrońców tradycyjnego świata wartości. I nie ma to nic wspólnego ze zwalczaniem przemocy, a raczej jest zarzewiem prześladowania i przemocy wobec ludzi wierzących.
Dr Boguslaw Rogalski, politolog Prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin
Dodaj komentarz
|
EWANGELIA NA CO DZIEŃ
-
Czwartek, 19 grudnia 2024
Łk 1, 5-25
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan z oddziału Abiasza, imieniem Zachariasz. Miał on żonę z rodu Aarona, której było na imię Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi przed Bogiem, bo nienagannie zachowywali wszystkie przykazania i przepisy Pańskie. Nie mieli oni dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna, a oboje byli już w podeszłym wieku. Pewnego razu Zachariasz sprawował kapłańską służbę przed Bogiem według ustalonej kolejności swojego oddziału. Zgodnie ze zwyczajem kapłańskim został on wyznaczony przez losowanie, by wejść do świątyni Pana i złożyć ofiarę kadzenia. A w czasie składania ofiary mnóstwo ludzi modliło się na zewnątrz. Nagle po prawej stronie ołtarza kadzenia ukazał mu się anioł Pański. Zachariasz przeraził się na jego widok i ogarnął go lęk. Lecz anioł powiedział do niego: „Nie bój się, Zachariaszu, bo twoja modlitwa została wysłuchana. Twoja żona Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie powodem radości i wesela i wielu będzie się cieszyć z jego narodzenia. Stanie się wielki przed Panem; nie będzie pił wina ani sycery i już w łonie matki napełni go Duch Święty. Wielu Izraelitów nawróci do Pana, ich Boga. Sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza. Zwróci serca ojców ku dzieciom, nieposłusznych ku mądrości sprawiedliwych i przygotuje Panu lud dobrze usposobiony”. Zachariasz zapytał anioła: „Po czym to poznam? Przecież jestem już stary, a moja żona też jest w podeszłym wieku”. Anioł mu odpowiedział: „Ja, stojący przed Bogiem Gabriel, zostałem posłany, by przemówić do ciebie i oznajmić ci tę dobrą nowinę. Ponieważ jednak nie uwierzyłeś moim słowom, które się wypełnią w swoim czasie, staniesz się niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie”. Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w świątyni. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich przemówić. Wtedy domyślili się, że miał widzenie w świątyni. A on dawał im znaki i pozostał niemy. Gdy skończył się czas jego służby, wrócił do domu. Potem jego żona Elżbieta poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy. Mówiła: „Tak uczynił mi Pan, gdyż wejrzał na mnie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi”.
Czytaj dalej...
Miejsce na Twoją reklamę 300x250px
|
Komentarze
– Konwencja stambulska sztucznie antagonizuje społeczeństwo, a za całe zło obarcza tradycję, religię i mężczyzn – mówi dr. Bawer Aondo-Akaa. – Przy tym w bardzo sprytny sposób przemyca ideologię gender poprzez termin „płeć społeczno-kulturowa”. Chodzi o to, żeby tradycyjne role społeczne zostały uznane za element opresyjny. Oczywiście patologie w społeczeństwie się zdarzają, ale nie można traktować normalnej rodziny czy konserwatywnych wartości jako patologię lub jej źródło. Co więcej, badania pokazują, że odsetek przypadków przemocy wobec kobiet jest w Polsce jednym z niższych w Europie i było tak zanim Polska przyjęła genderową konwencję stambulską – dodaje działacz pro-life.
Jak twierdzą prawnicy, konwencja może być interpretowana w ten sposób, że uznanie tylko dwóch płci: męskiej i żeńskiej i nieakceptowanie nieetycznych zabiegów tzw. zmiany płci może być już traktowane jako przemoc.
– Mogą zdarzyć się sytuacje chorobowe czy anormalne, kiedy np. dziecko urodzi się także z narządami drugiej płci, ale wówczas należy się o nie zatroszczyć i wyleczyć, jednak nie można traktować schorzenia jako normy. W ten sposób dokument pod przykrywką walki z przemocą sam wprowadza patologię – mówi dr Aondo-Akaa.
Pewne jest, że konwencja stambulska wpisuje się w tęczową rewolucję ideologiczną, która walczy z normalną rodziną. Jeżeli ktoś tego nie widzi, to jest albo skrajnie naiwny albo w rzeczywistości te cele popiera.
Nie bagatelizowałabym tej sprawy. Polskę wiąże oryginalny tekst konwencji, czyli ten przyjęty w języku angielskim oraz francuskim. W tej wersji tekstu pojawia się wielokrotnie sformułowanie gender, czyli „płeć społeczno-kulturowa”, które w polskim tłumaczeniu zostało pominięte w wielu miejscach - mówiła w wywiadzie dla DGP Anna Schmidt-Rodziewicz, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej oraz pełnomocnik rządu ds. równego traktowania
Nie do mniejszości, nie do homoseksualistów, nie do transwestytów - a po prostu do drugiego człowieka. Najlepiej w oparciu o nauki Jezusa, który nakazywał kochać bliźnich jak samego siebie.
To głównie imigranci-muzułmanie są "autorami" tych przestępstw. Czy konwencja w tych krajach skutecznie przeciwdziała tym zjawiskom?
Czy islamiści wypełniają treść konwencji???
Zaznaczał, że jego największe wątpliwości budził artykuł 12 mówiący, że konwencja stambulska dąży do „promowania zmian, wzorców społecznych i kulturowych, dotyczących zachowań kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk, opartych na idei niższości kobiet, na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn”.
– Uważam, że to jest przepis najbardziej kontrowersyjny, bo wprowadza on zobowiązanie stron do wykorzenienia tradycji – dodawał.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.