W Jerozolimie trwa V Światowe Forum Holokaustu. Organizatorem wydarzenia jest instytut Yad Vashem oaz rosyjski oligarcha żydowskiego pochodzenia Mosze Kantor. Podczas forum widoczne jest marginalizowanie roli Polski w czasie II wojny światowej, a także gloryfikowanie roli np. Armii Czerwonej.
– To jest pewna umowa rosyjsko-izraelska, dotycząca synergii interesów tych dwóch państw w stosunku do Polski. Z jednej strony Izrael ma w zamyśle naciski na Polskę w celu realizacji środków związanych z mieniem bezspadkowym – i to jest forma pewnego nacisku. Z drugiej strony Rosja ma bardzo duży interes, aby marginalizować Polskę w UE i przede wszystkim w opinii światowej. Po prostu przez lata rola Polski jako państwa, które tak naprawdę jako pierwsze starło się z Niemcami hitlerowskimi, a później ze Związkiem Sowieckim, była niepodważalna. Tutaj widać wyraźnie, iż tak naprawdę polityka historyczna i historia XX wieku to są dwie różne sprawy. Jeżeli trzeba dla celów politycznych nagiąć prawdę historyczną, to się tę prawdę historyczną nagina – wskazał dr Andrzej Zapałowski.
Historyk zwrócił uwagę, że już w latach 30. było wiadomo, jakie zamiary wobec Żydów ma Adolf Hitler. – Nie krył on swoich celów, a więc zamiaru przeprowadzania czystki – dodał.
– Rosjanie, jeżeli są zdziwieni, że w czasie II wojny światowej Niemcy hitlerowskie tak postępowały, jest to po prostu niepoważne, bo to zapowiadano. Zresztą samo porozumienie niemiecko-sowieckie z sierpnia 1939 roku w pewnym sensie zakładało oddanie części, wymianę ludności między państwami-okupantami na terenie Polski i tak też się działo. Jakoś to Rosjanom w 1939, 1940, 1941 absolutnie nie przeszkadzało. W tej chwili podnoszenie tego, że II wojna światowa tak naprawdę rozpoczęła się w 1941 roku i w 1941 roku zaczęły się mordy, Holokaust na Żydach, jest po prostu absurdalne – ocenił rozmówca Radia Maryja.
Przemówienia podczas forum wygłosili m.in. premier Izraela Benjamin Netanjahu, prezydent Rosji Władimir Putin, prezydent Francji Emmanuel Macron czy wiceprezydent USA Mike Pence. W wystąpieniu Mike’a Pence’a w kontekście Polski padło bardzo niewiele słów. Wiceprezydent USA podkreślił, że „planując zniszczenie istnienie kultury polskiej naziści dawali polskim miastom niemieckie nazwy”.
– Można powiedzieć, że w tej chwili trwa jakby konsumpcja Jałty i Poczdamu na terenie Izraela, bo tak naprawdę Stany Zjednoczone, Rosja, Francja, Wielka Brytania poświęcili państwo polskie, oni zdradzili państwo polskie. W tej chwili realizują też pośrednie cele międzynarodowej finansjery, która jest związana z „przedsiębiorstwem Holokaust” i po prostu próbują naciskać na Polskę pod różnymi względami. Tylko przypominam, że Kongres USA będzie rozpatrywał kwestie działania ustawy 447. (…) Sojusznik państwa polskiego, który jest w ramach NATO i Polska jest jednym z filarów tego sojuszu natowskiego, (…) powinien jednoznacznie reprezentować polskie interesy i wspomagać Polskę, a tak naprawdę Stany Zjednoczone stoją obok Rosji w przemilczaniu roli Polski i jej wysiłku w czasie II wojny światowej – akcentował dr Andrzej Zapałowski.
Władimira Putina przed rozpoczęciem forum na lotnisku przywitał szef izraelskiego MSZ Israel Katz, który swego czasu stwierdził, że „Polscy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. Katz powiedział dziś do Putina, że dzięki Armii Czerwonej jego matka, która była trzymana w Auschwitz, przeżyła wojnę i mogła wyjechać do Izraela.
– Pan Katz zapomniał tak naprawdę, że Polacy byli ofiarą II wojny światowej i że to Polacy ratowali Żydów. Jeżeli ktoś takimi słowami zwraca się do prezydenta Rosji i mówi, że Armii Czerwonej wszystko zawdzięcza… Tak, Armia Czerwona pokonała na ziemiach polskich Niemców i to jest fakt. Ale Armia Czerwona także weszła nie jak wyzwoliciele państwa polskiego, tylko zajęła państwo polskie i podporządkowała, czyli wprowadziła w okupację. Trzeba tutaj jednoznacznie przypomnieć, że właśnie u boku Armii Czerwonej stanęło mnóstwo ówczesnej elity, która przeżyła II wojnę światową na ziemiach polskich i część tej elity była katami żołnierzy państwa polskiego, którzy nie zgadzali się z sowiecką okupacją Polski. O tym trzeba mówić. Pan Katz jakby wpisuje się w retorykę okupacyjną i wdzięczność za okupację państwa polskiego przez Armię Czerwoną, która trwała przez dziesiątki lat. Moim zdaniem, polska polityka zagraniczna powinna wyciągnąć z tego bardzo daleko idące wnioski – zaznaczył rozmówca Radia Maryja.
W forum nie bierze udziału prezydent Polski Andrzej Duda, który podjął taką decyzję, gdyż odmówiono mu możliwości zabrania głosu podczas tego wydarzenia. W ocenie dr. Andrzeja Zapałowskiego była to dobra decyzja polskiego prezydenta.
– Nie pojawia się na forum głowa państwa, które ma być marginalizowane i głowa państwa, którego historię pisze się na nowo. Tutaj prezydent Andrzej Duda postąpił bardzo dobrze – podsumował historyk.
Komentarze
Natomiast cała reszta w żenującym stylu kolejny raz stanęła w kącie i spuściła głowę ze wstydu w obliczu Moskwy!
A więc widać, że nie o prawdę chodzi i o ofiary a o ułatwienie realizowania zakłamanej polityki Kremla i Putina.
"Próby przepisywania historii przez Putina są wyzwaniem nie tylko dla historyków. Jest to niezwykle niebezpieczne, ponieważ sieje niezgodę czy wręcz pogardę dla Polaków, Ukraińców, (członków) narodów bałtyckich, których Kreml chce napiętnować jako współpracowników Hitlera" - pisze w piątek "Tagesspiegel", odwołując się do niedawnych rosyjskich ataków słownych na Polskę.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.