Jestem tak zabiegana, że KSIĄŻKI czytam głównie zawodowo, gdy nagrywam AUDIOBOOKI. Dzięki temu jednak pochłonęłam np. powieść science fiction Suzanne Collins „Igrzyska śmierci” (fantastyczna!) i „Ciepła głód” Katarzyny Błeszyńskiej, o naszym światku show-biznesu. Powieść z kluczem!
Czasu mi brak też na ZAKUPY i od niedawna robię je przez internet. Z realnych sklepów odwiedzam stołeczny butik duetu Paprocki&Brzozowski na Wiejskiej, bo cieszy oczy.
A jeśli o pięknych miejscach mowa, to świetnym adresem na WYJAZD jest INDONEZJA, raj moich tegorocznych wakacji. Polecam nawet rodzinom z małymi dziećmi. W Polsce z przyjemnością melduję się w SPA Kormoran w Rowach. Świetne zabiegi. I dobrze karmią. A ja lubię JEŚĆ:)
W Warszawie z moją Leną często wpadamy na pizzę do sąsiedzkiej Rucoli, trattorii na Saskiej Kępie. Choć najbardziej chyba smakuje mi danie tajskie, które robię sama.
Oto przepis:
KREWETKI Z CZOSNKIEM I
POMIDORAMI (pyszne i proste!)
● 300–500 g krewetek (mogą być mrożone)
● puszka krojonych pomidorów (lub świeżych)
● kilka ząbków czosnku
● 2 papryczki chili (jeśli ktoś lubi ostre)
● puszka mleka kokosowego
● oliwa do smażenia
● natka pietruszki
Na rozgrzaną oliwę wrzucamy posiekany czosnek, potem krewetki, niech trochę się podsmażą (mrożone wymagają nawet mniej czasu niż świeże). Potem dodajemy pomidory i mleko kokosowe. Dusimy. Można je podawać z ryżem, ale danie rewelacyjnie smakuje ze świeżą bagietką. Ja podaję posypane natką. Pycha.