Dziwna jest taka postawa. Skoro przystąpiliśmy do UE, więc uznajemy wspólne z Unią cele i razem z nią do nich dążymy. UE – to konstrukt naszych marzeń i perspektyw. Myślę, że dla tych, którzy negują politykę UE, nie są ważne ani wspólne wizje, ani zobowiązania międzynarodowe.
Litwa ma wszystkie prawa i możliwości udziału w kształtowaniu różnorodnych procesów zachodzących w Unii Europejskiej. Należy jedynie umieć jakościowo, płynnie wyartykułować własne problemy z międzynarodowej trybuny politycznej, a zamierzone cele będą osiągane.
Naprawdę trzeba być bardzo demokratycznym, wolnym duchowo i zdolnym widzenia perspektyw, by zrozumieć politykę ponadpaństwową. Niemniej jednak trzeba umieć korzystać z niej tak efektywnie, jak to czyni lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemar Tomaszewski. Ten polityk znakomicie uczestniczy w wydarzeniach na międzynarodowej arenie politycznej, wykorzystuje trybunę UE po to, by problemy naszego kraju zostały usłyszane i były rozwiązywane, a nie ignorowane.
Ci, którzy negują UE, w zasadzie zamykają Litwę w błędnym kole, skazują nas na to, byśmy się bali mówić o problemach, byśmy milczeli i nie osiągali korzystnych zmian. Ponoć nie jest dla nas konieczne sięgać szerszych kontekstów, ponieważ mały obszar kraju – zamknięty, a zainteresowania – są zbyt ograniczone, dlatego powstaje niebezpieczeństwo bycia niewolnikami jednych dla drugich. Negować UE – to stworzyć zastraszone, zamknięte społeczeństwo, odebrać od nas perspektywy i horyzonty, wykreślić te cele międzynarodowe, dla których kraje angażowały się i pracowały przez wiele lat.
Co gorsze, planuje się obecnie nakreślić pewne granice również dla młodych ludzi. Wyjechałeś na obczyznę, zobaczyłeś coś nowego, po powrocie chcesz podzielić się doświadczeniami, odkryciami, a już w czyichś oczach jesteś zdrajcą, nie patriotycznym uchodźcą lub podobnie ... Gdy przytaczasz przykład, jak organizuje się życie w innych krajach UE, niebawem otrzymujesz odpowiedź: „Ale tu jest Litwa." Nie należy jednak zwracać na to uwagi.
Chcę tylko podkreślić, że UE powstała jako wizja intelektualistów. Dlatego więc niektórzy ludzie nie mogą zrozumieć, a tym bardziej mówić o tym konstrukcie ekonomicznym, społecznym, duchowym i kulturowym Europy.
Obecna sytuacja w naszym kraju wskazuje, że nie jesteśmy zadowoleni z jego polityki. Obywatele są sfrustrowani, krytyczni, skrępowani. Podobno dowodem tego jest fakt, że oddaliśmy najwyższą władzę w niewłaściwe ręce. Jednak w żaden sposób nie zamykajmy się, nie traćmy nadziei. Psychologowie twierdzą, że człowiek bywa niezadowolony i przygnębiony wówczas, gdy nie jest w stanie planować swej przyszłości.
Dlatego potrzebujemy takiego polityka, który potrafiłby zarządzać krajem pomysłowo, z mistrzowską zdolnością widzenia – dalej, szerzej, odważniej – jego przyszłości. Wówczas znowu będziemy mogli marzyć. Nie ulegajmy tylko tej płytkiej egzystencji – bez ewolucji i nowych horyzontów.
Gintarė Pugačiauskaitė
Komentarze
Po prostu Tomaszewski zna życie i jest człowiekiem jednocześnie pryncypialnym i odpowiedzialnym. Inni tylko oferują pusty bełkot i pozorowanie działań, a Tomaszewski naprawdę realizuje złożone zapowiedzi. Dlatego można mu zaufać. Jeśli chcemy zmian w kraju, a wiadomo że chcemy, to trzeba dać szansę takim politykom jak lider AWPL. Tylko wtedy będzie możliwy prawdziwy przełom.
Dlatego trzeba popierać Waldemara Tomaszewskiego jako kandydata na prezydenta. A listę AWPL w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
*za niewypełnianie przez Litwę wezwania Parlamentu Europejskiego z lipca 2013 roku o niezwłoczną ratyfikację Europejskiej Karty Języków Mniejszościowyc h i Regionalnych
*za łamanie Konwencji Ramowej RE o Ochronie Mniejszości Narodowych, którą Litwa podpisała i ratyfikowała a której w całości nie wypełnia
*za naruszenie Traktatu polsko-litewski ego w części dotyczącej ochrony mniejszości narodowych
*za ignorowanie raportów OBWE na temat naruszania na Litwie praw mniejszości narodowych
*za brak ustawy o mniejszościach narodowych
*za zwalczanie polskiej oświaty
*za zakaz pisowni nazwisk w formie oryginalnej czyli po polsku
*za utrudnienia w zwrocie ziemi na Wileńszczyźnie jej prawowitym właścicielom czyli Polakom
*za drakońskie kary za używanie dwujęzycznych tablic informacyjnych (na które to tablice pozwala konwencja podpisana przez Litwę)
*za prześladowanie Polaków na Litwie!
kto ostatnimi czasy tak energicznie neguje UE i jej założenia? Narodowcy! Wiedzą, że zamknietym społeczeństwem łatwiej manipulować i wmawiać im te wszystkie bzdury o niebezpiecznych mniejszościach narodowych.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.