Refleksje poświąteczne z Landsbergisem w tle

2014-01-15, 11:58
Oceń ten artykuł
(2 głosów)

13 stycznia jest dniem, w którym pochylamy się nad pamięcią bohaterów niepodległej na nowo Ojczyzny. Jednak w dniu zadumy i refleksji, jaki musiałby łączyć naród, to Vytautas Landsbergis, ikona niepodległości, wykorzystuje sejmową trybunę, by podsycać w społeczeństwie podziały, jątrzyć, straszyć.

Kiedyś, kiedy żył jeszcze jego odwieczny rywal Algirdas Brazauskas, to on był głównym celem świątecznych ataków konserwatysty. Pamiętam jak przed kilkoma laty, będąc na widowni historycznej sali sejmowej, mogłem wysłuchać mowy zaczepnej Landsbergisa wobec politycznego rywala, który zostawił go z nosem w wyścigu prezydenckim. Mowa była długa i mentorska, jak to u Landsbergisa. Konserwatysta spuentował ją z grubsza myślą o tym, że dziś, po latach, wszyscy są bohaterami, tylko jak trzeba było walczyć, to niektórzy byli mało odważni balansując na dwie strony. – No tak, były też czasy, kiedy jedni siedzieli w sowieckich łagrach, podczas gdy inni w tym czasie uwodzili im żony, natychmiast ripostował przywódcy „Sąjūdisu" Vytenis Andriukaitis, który w tym celu zaraz po nim wszedł na mównicę. Wymianę „uprzejmości" zdziwieni ambasadorzy obcych państw (zapraszani na uroczyste posiedzenie Sejmasu) nie bardzo załapali, jednak dla „swoich", obeznanych z litewskimi realiami, aluzje były aż nadto oczywiste.

Wspominam o tym incydencie sprzed lat z patriarchą w roli głównej, bo mi się przypomniał po tegorocznym wystąpieniu starzejącego się byłego przywódcy „S". W tegorocznym przemówieniu nie zaskoczył on w zasadzie nikogo. Bardzo przewidywalnie na początek dowalił Rosji, której Obwód Kaliningradzki nazwał „tymczasowo anektowanym europejskim terytorium". Wojny na szczęście Kremlowi nie ogłosił, ale wigor poczuł. Zaczął pouczać przewodniczącą Sejmu, jak należy zrobić porządek z Polakami, by ci siedzieli cicho i nie zgłaszali ustaw, które – w jego mniemaniu – godzą w podwaliny państwa. Poszło oczywiście o Ustawę o Mniejszościach Narodowych i publiczne używanie języka mniejszości w miejscach zwartego ich zamieszkania, co Landsbergis stanowczo zabrania czynić koalicjantom, chociaż w 1991 roku własnoręcznie to zaaprobował. Teraz jednak przejrzał na oczy i straszy kataklizmami niebywałymi dla Litwy, jeżeli by rozwiązanie z 1991 roku zostało przywrócone. I żeby tak na chwilkę, zupełnie hipotetycznie, dopuścić, że prawdą jest, iż publiczne używanie języka ojczystego przez Polaków na Wileńszczyźnie obok języka litewskiego usunie z tych terenów „valstybinę kalbą" a i samą „valstybę" też, o czym perorował z mównicy Landsbergis, to musielibyśmy dojść do nieuchronnego wniosku, że w Europie państwa narodowe są podziurawione jak holenderski ser eksterytorialnymi rewirami, gdzie ustaje jurysdykcja tego państwa, ponieważ mniejszości tam korzystają publicznie ze swego języka ojczystego. Absurd do sześcianu. Jednak takie absurdy są głoszone w święta narodowe z głównej trybuny kraju przez osobę, która rości sobie prawo do bezbłędnych wyroczni, poucza naród i ukierunkowuje go. Nie muszę mówić, że takie podburzanie opinii publicznej przeciwko obywatelom innej narodowości wprowadza głębokie podziały w społeczeństwie, podsyca nieufność, podejrzliwość i wzajemną niechęć. Gdyby w Parlamencie Europejskim, gdzie Landsbergis zasiada, albo którymkolwiek europejskim kraju jakikolwiek polityk zaczął głosić podobne herezje, oskarżające mniejszości narodowe o nielojalność tylko dlatego, że chcą publicznie używać swego języka ojczystego, to uznano by pewnie z litością, że zerwał się on z orbity, a krzesła poselskie opustoszałyby niezależnie od tego, czy zasiadał w nich poseł lewicy czy prawicy. U nas stać na to było tylko posłów AWPL.

Im starszy staje się były przywódca „S", tym częściej śmieszy, tumani, przestrasza. Wylewa żółć na tych, których obrał za wyimaginowany obiekt zagrożenia. A cały naród musi to słuchać...

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#15 mar 2014-02-25 09:34
Cytuję oki:
Wychował se kolejne pokolenie co identyczne bzdury plecie.


Normalnie rosną bezmózgowi troglodyci.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 ? 2014-01-20 15:38
W dniu uroczystych obchodów dnia Obrońców niepodległości Landsbergis zaczyna gadać o ustawie mniejszości narodowych i wszystkich "zagrożeniach" z niej wynikających. To jest chamstwo jakiego nigdzie się nie spotka.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 Wojciech Pl 2014-01-18 15:35
czytając wasze wypowiedzi, dochodzę do wniosku, że Landsbergis jest największym beneficjentem dyskryminacji Polaków na Litwie, zarówno pod względem politycznym, jak i materialnym. On żyje z nienawiści do polskości...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 vega 2014-01-17 17:48
do januk: nie zapominajmy o działce na Zwierzyńcu. Landsbergis w uzyskaniu jej wykorzystał fakt, że szefem powiatu był wtedy konserwatysta. Tego łupu nie udało mu się na szczęście zatrzymać. Przed wyborami, aby uratować notowania swojej partii i pod naciskiem opinii publicznej, sprzedał działkę, a pieniądze przekazał na cele charytatywne.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 januk 2014-01-17 16:19
ta "legenda" wsławiła się przede wszystkim grabieniem ziemi. W okresie niepodległej Republiki Litewskiej korzystając z ustawy reprywatyzacyjnej pozwalającej na przenoszenie ziemi w zamian za znacznie mniejszy obszar pod Kownem, Vytautas Landsbergis otrzymał 9-hektarowy las położony w Szukiszkach. Inni dalej czekają na zwrot ojcowizny, a ten się ich kosztem wzbogaca...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 Alina 2014-01-17 15:22
Landsbergis jako pierwszy przywódzca niepodległej Litwy mógł stać się człowiekiem legendą. Nie zechciał jednak zejść ze sceny politycznej w odpowiednim momencie i stał się karykaturą samego siebie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 Jur 2014-01-16 21:25
Zamiast dostosować i zmienić prawodawstwo na Litwie,aby spełniało wymogi UE
w zakresie praw człowieka i mniejszości, stworzono przepisy państwowe z osobistej inicjatywy V.Landsbergisa, które
uniemożliwiają jakiekolwiek zmiany. To V.Landsbergis pilnował aby Konstytucja i prawo Litewskie dla mniejszości polskiej były nie reformowalne. To on był pomysłodawcą budowy : grobli, tam, zasieków, barykad, gilotyny i zapadni, aby tylko nie dopuścić ale i odstraszyć od zmian. To jego wystąpienie w Sejmie obrażało mniejszość polską i wywołało słuszny protest Tomaszewskiego.I mało tego jest przekonany,że tak jest dobrze i wszyscy powinni bić mu brawo.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 oki 2014-01-16 20:34
Straszy czy śmieszy ale wpływy ma dosyć duże. Wychował se kolejne pokolenie co identyczne bzdury plecie. To już się staje strasznie męczące gdy ktoś tak bezkarnie gada obelgi pod adresem Polaków.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 RSS 2014-01-16 19:37
do mieszkaniec: żartujesz! to by mu rankingów nie podniosło na wyborach! Po co ma tracić czas na "pierdoły", znacznie łatwiej walczyć z tabliczkami niż z emigracją i zanikiem litewskiego wśród tych, którzy wyjechali.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 mieszkaniec 2014-01-16 19:27
niech lepiej Landsbergis zainteresuje się tym, ze język litewski wśród dzieci emigrantów zanika. To jest realne zagrożenie, a nie tabliczki z polskimi napisami!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 22 grudnia 2024 

    4 niedziela Adwentu

    Łk 1, 39-45

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24