Udawanie

2018-04-24, 13:34
Oceń ten artykuł
(6 głosów)
Dr Aldona Ciborowska Dr Aldona Ciborowska fot. youtube.com

Francuski aktor komediowy Fernandel (ur. 8 maja 1903 r.), widząc absurdy – obśmiewał je. Czasy w których żył były niełatwe. Fernandel został nazwany przez papieża Piusa XII „najsławniejszym kapłanem po papieżu” (bo grał w latach 1950-60 w filmie rolę ojca Camillo, katolickiego kapłana, który w jakiś sposób zmagał się z merem marksistą, prowadził szczere rozmowy z Panem Jezusem.

Film pokazuje walkę się ze sobą, z czasem, z ludźmi marksistowskiej władzy, nie pomija dobrych bohaterów przywiązanych do monarchii i Kościoła świętego. Fernandel był zaproszony do Watykanu. Przez generała de Gaulle’a był nazwany najsławniejszym Francuzem po Generale. Fernandel to recenzent życia.

W minionych dniach przypomniałam sobie jego piosenkę – „Tango Corse” (korsykańskie tango), bo to niby- taniec, który udaje – tango; to taniec, który jest karykaturą tańca – jak wszystko, co straciło swój smak, tożsamość, rolę, i jest tylko atrapą swojej tożsamości. Tango korsykańskie to – tango „uwarunkowane” – śpiewa Fernandel – „to zorganizowana sjesta”: „przemieszczamy się, by się przekonać o tym, że nie śpimy” – „to przedsmak poduszki”.

A więc, „tango korsykańskie”, to anty- tango – bo prawdziwe tango jest tańcem dynamicznym.

Lecz, czy dzisiaj czegoś takiego – na wzór „tanga korsykańskiego” nie udają politycy, którzy spowalniają i tłumią dynamikę procedowania projektu „Zatrzymaj aborcję”?

Bo przecież, oddalanie możliwości natychmiastowego ratowania poczętych i nienarodzonych zaprzecza dynamice wymaganej powagą sprawy, dynamice z jaką sprawa ochrony życia powinna być podjęta i wykonana. I politycy zachowują się jak ospały ochroniarz na placu budowy, zamiast pędzić z obroną życia – „na sygnale”, jak karetka pogotowia, która omija wszelkie przeszkody, zaś inne samochody ustępują jej z drogi. I Sejm, zamiast doprowadzić do zakazu egzekucji na niewinnym życiu poczętego i nienarodzonego dziecka, wykonuje ruchy pozorne.

A przecież jest kulturowym, intelektualnym i politycznym skandalem wmawianie ludziom, że jakikolwiek system polityczny jest czymś ważniejszym, lub pierwszym od ochrony życia każdego człowieka; że przepisy mogą być oderwane od prawdy o tym, że to z faktu życia człowieka wywodzi się każdy słuszny, prawdziwy i godziwy przepis.

Nie udawajmy, że nic się nie dzieje. Z każdą godziną złe prawo – do aborcji pogrąża nas w straszliwej odpowiedzialności za każde życie, niesprawiedliwe skazane na śmierć w męczarniach – w dobrych i złych warunkach sanitarnych, za pieniądze podatników.

Za brutalnie zabijane, żyjących, maleńkich i bezbronnych osób, które w oczach Boga mają już swoje imiona, serca, ciała, schronienie pod sercem matki oraz powołanie, odpowiemy przed Bogiem. Oskarży nas sumienie w godzinie śmierci i oskarży każdego, kto odpowiada za niby – prawo do aborcji. To anty-prawo, to cyniczne szyderstwo z ludzkiego rozumu, bo rozum, który zdradza Prawdę, jest karykaturą rozumu. Z kolei serce, które zdradza Miłość – kamienieje. I nie ma tutaj nic pośrodku. Jest – albo, albo.

Spójrzmy na przyrodę – rozkwita: żółte forsycje, mirabelki, liliowe hiacynty; zielenieją modrzewie i lipy.

Życie, choć trudne, jest piękne. Dlaczego żałować go dzieciom?

Dr Aldona Ciborowska

prawy.pl

Komentarze   

 
#23 Jan 2018-05-08 12:32
Sprawa jest fundamentalna i całkowicie jasna: aborcja oraz eutanazja, to zbrodnia i grzech ciężki.
A politycy, którzy nie głosują w obronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci, zgodnie z prawem Kościoła zaciągają na siebie ekskomunikę i nie mogą przystępować do komunii świętej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#22 Władysław 2018-05-02 16:15
Ale przecież nikt katolików nie zmusza do aborcji. Po co te nerwy?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#21 Tristan 2018-04-28 09:56
W sprawie wprowadzenia zakazu aborcji
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#20 Tristan 2018-04-28 09:56
AWPL prowadzi kampanię na rzecz obrony życia. A w polskim rządzie pomimo zapowiedzi coś mają problem z dotrzymaniem tej obietnicy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 Polityk 2018-04-27 21:50
To udawanie jest pokłosiem mijającej - na szczęście - mody na lewackość, antyklerykalizm, na szokowanie - powoli młodzi widzą, że to prowadzi do zbydlęcenia i zatracania tego co nas odróżnia od zwierząt
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 do 17 2018-04-27 08:04
Masz rację. Pozuje w kościele a jednocześnie promuje niemoralne zachowania jak np Radczenko przebrany za księdza, czy udziały w czarnych marszach, pochody homosiów, czy inne wynaturzenia i antychrześcijańskie działanai
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 Andrzej 2018-04-27 08:02
Takim samym "udawaczem" jest działacz Okińczyc, którego media ostatnio opisały jako podejrzanego o współpracę z KGB!!!

Ten obłudnik i pozorant co jakiś czas pokazuje się na różnych pomniejszych wydarzeniach (bo na ważne nikt go nie zaprasza) lub na organizowanych przez siebie lub przez swoich harcerzyków. Obłudnik nawet w kościele reklamę sobie nie raz robił...
Człowiek bez honoru.

Tak samo udaje, że mu zależy na polskiej społeczności a chodzi tylko i wyłącznie o prywatne interesy.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 www 2018-04-25 21:51
zwolennicy aborcji mówią często, że kobieta ma prawo decydować o życiu nienarodzonego dziecka, bo nie jest ono w stanie przeżyć poza jej ciałem. Ale czy noworodek jest w stanie samodzielnie przeżyć? Jednak jego życie jest prawnie chronione. Takie samo prawo powinno przysługiwać dziecku w łonie matki.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 Alina 2018-04-25 19:04
aborcja to zło, które uderza w niewinne, zupełnie bezbronne istoty. Smutne jest to, że gdyby te istoty miały prawo głosu w wyborach zaraz znalazłyby się tabuny ich obrońców. Tak jednak nie jest i nienarodzone dzieci mogą liczyć jedynie na tych polityków, dla których wartości chrześcijańskie i przykazania Boże są drogowskazem, za którym podążają.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Marianna 2018-04-25 18:37
Prawo jednego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się prawo drugiej istoty ludzkiej! Brawa dla AWPL-ZChR i dla wszystkich tych, którzy bronią praw tych, którzy sami nie mogą stanąć w swojej obronie!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Czwartek, 19 grudnia 2024

    Łk 1, 5-25

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan z oddziału Abiasza, imieniem Zachariasz. Miał on żonę z rodu Aarona, której było na imię Elżbieta. Oboje byli sprawiedliwi przed Bogiem, bo nienagannie zachowywali wszystkie przykazania i przepisy Pańskie. Nie mieli oni dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna, a oboje byli już w podeszłym wieku. Pewnego razu Zachariasz sprawował kapłańską służbę przed Bogiem według ustalonej kolejności swojego oddziału. Zgodnie ze zwyczajem kapłańskim został on wyznaczony przez losowanie, by wejść do świątyni Pana i złożyć ofiarę kadzenia. A w czasie składania ofiary mnóstwo ludzi modliło się na zewnątrz. Nagle po prawej stronie ołtarza kadzenia ukazał mu się anioł Pański. Zachariasz przeraził się na jego widok i ogarnął go lęk. Lecz anioł powiedział do niego: „Nie bój się, Zachariaszu, bo twoja modlitwa została wysłuchana. Twoja żona Elżbieta urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan. Będzie to dla ciebie powodem radości i wesela i wielu będzie się cieszyć z jego narodzenia. Stanie się wielki przed Panem; nie będzie pił wina ani sycery i już w łonie matki napełni go Duch Święty. Wielu Izraelitów nawróci do Pana, ich Boga. Sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza. Zwróci serca ojców ku dzieciom, nieposłusznych ku mądrości sprawiedliwych i przygotuje Panu lud dobrze usposobiony”. Zachariasz zapytał anioła: „Po czym to poznam? Przecież jestem już stary, a moja żona też jest w podeszłym wieku”. Anioł mu odpowiedział: „Ja, stojący przed Bogiem Gabriel, zostałem posłany, by przemówić do ciebie i oznajmić ci tę dobrą nowinę. Ponieważ jednak nie uwierzyłeś moim słowom, które się wypełnią w swoim czasie, staniesz się niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie”. Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w świątyni. Kiedy wyszedł, nie mógł do nich przemówić. Wtedy domyślili się, że miał widzenie w świątyni. A on dawał im znaki i pozostał niemy. Gdy skończył się czas jego służby, wrócił do domu. Potem jego żona Elżbieta poczęła i pozostawała w ukryciu przez pięć miesięcy. Mówiła: „Tak uczynił mi Pan, gdyż wejrzał na mnie i zdjął ze mnie hańbę w oczach ludzi”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24