Jak zwiększenie minimalnego wynagrodzenia miesięcznego pomogłoby wykwalifikowanym pracownikom sektora publicznego, zarabiającym już teraz około 1500 litów – bibliotekarzom, pielęgniarkom, nauczycielom? Czy ich sytuacja finansowa poprawiłaby się? A może oni czuliby się lepiej, że w końcu zarabiają tyle samo, ile osoby niewykształcone i niedoświadczone?
Czy nie byłoby dziwne, że zwiększając MWP do 1500 litów, około jednej trzeciej pracowników sektora publicznego zarabiałoby płacę minimalną? A skąd w budżecie znalazłyby się dodatkowe kilka miliardów litów, potrzebne, by zapłacić większe MWP? Czy dlatego, że emeryci na rekompensaty musieliby zaczekać o kilka lat dłużej?
I jakie korzyści ze zwiększenia MWP są dla 193 tys. bezrobotnych, zarejestrowanych na giełdzie pracy? Czy stworzy się więcej nowych miejsc pracy i łatwiej im będzie znaleźć pracę? Czy będzie szczęśliwszy niedoświadczony młody człowiek, który zgadza się pracować za 1000 litów miesięcznie, ale nie będzie mógł tego robić, bo ustawy będą zabraniały, a pracodawca za 1500 litów będzie raczej szukał doświadczonego pracownika?
Czy wszystkie przedsiębiorstwa będą mogły płacić podwojoną w ciągu roku płacę minimalną? Jak zachowałyby się przedsiębiorstwa, które nie mogłyby płacić wyższych wynagrodzeń – czy zmniejszyłyby liczbę pracowników, czy tworzyłyby nowe miejsca pracy? A może z tego powodu wzrosłyby wynagrodzenia „w kopertach"? I jak to wpłynęłoby na dochody budżetu i emerytury pracowników w przyszłości?
W ogóle, czy człowiek może być szczęśliwy, wiedząc, że zarabia najmniej, ile można zarobić w tym kraju? Może lepiej dążyć do tego, aby wzrastałaby średnia płaca zarobkowa, a coraz mniej ludzi zdawałoby sobie sprawę z tego, co to jest to MWP? Czy nie byłoby mądrzejsze i bardziej odpowiedzialne poszukiwanie możliwości zmniejszenia średniego i niższego obciążenia podatkowego pracujących? Czyż nie jest problemem to, że teraz prawie 40 proc. funduszy wynagrodzeń przypada nie pracującemu, a państwu?
Wreszcie, na jakich obliczeniach jest oparta liczba 1500? Czy nie lepiej byłoby MWP zwiększyć do 5000 litów i dochody większości mieszkańców co najmniej potroić ? Jeśli problemy wielu pracowników o niskich dochodach można rozwiązać po prostu przez zwiększenie MWP, dlaczego nie zrobiliśmy tego wcześniej? Dlaczego płacy minimalnej nie ustalają najbiedniejsze kraje Afryki i nie kończą z chronicznym ubóstwem i głodem? Czy jednak powiedzenie "głupich pytań nie ma" nie jest tu właściwe i odpowiedzi na wszystkie te pytania są oczywiste?
Nerijus Mačiulis, starszy ekonomista „Swedbanku"
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.