Kolejna fala migracji zapuka do bram UE

2017-03-02, 10:25
Oceń ten artykuł
(7 głosów)
dr. Andrzej Zapałowski dr. Andrzej Zapałowski zapalowski.eu

Z dr. Andrzejem Zapałowskim, historykiem, wykładowcą akademickim, ekspertem ds. bezpieczeństwa, prezesem rzeszowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego, rozmawia Mariusz Kamieniecki.

Po co Węgrom nowe ogrodzenie na granicy z Serbią, do budowy którego się przygotowują?

- Zapewne wywiad węgierski ma informacje o kolejnej fali nielegalnej migracji, która podejmie próbę przedostania się do Europy i stąd to działanie – skądinąd bardzo słuszne i odpowiedzialne. Doświadczenia podwójnego płotu na granicy z Macedonią pokazują, iż po przełamaniu pierwszej bariery jest pewien czas na interwencję, aby nie było konieczności wyłapywania nielegalnych imigrantów już na swoim terytorium.

Europie zagraża kolejna fala nielegalnych imigrantów?

– Problem ciągle jest i będzie narastał. W krajach Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej liczba ludności będzie się zwiększać. To są tykające bomby demograficzne. Szacuje się, że liczba ludności na wspomnianych obszarach na przestrzeni najbliższego ćwierćwiecza wzrośnie o prawie 50 proc. Poprzednie fale migracji pokazały, że Unia Europejska i poszczególne kraje Wspólnoty nie są przygotowane na masowe i praktycznie niekontrolowane przyjmowanie imigrantów. Sytuacja jest cały czas dynamiczna, a niektóre źródła prasowe mówią o kolejnych milionach osób przygotowujących się do marszu na Europę. Te dane są oczywiście trudne do zweryfikowania, ale tych informacji nie należy lekceważyć. Warto też zauważyć, że tylko w tym roku do Włoch przedostało się ponad 20 tysięcy nielegalnych imigrantów. To pokazuje, że presja migracyjna nie ustaje nawet mimo zimy. Ponadto sytuacja na Bliskim Wschodzie wskazuje, że ciągle jest tam daleko do normalizacji. Zastanawiające jest także to, jak w sytuacji napływu nielegalnych imigrantów zachowa się Turcja i czy nie stanie się zamiast państwem buforowym – jak planowały to ośrodki decyzyjne Unii Europejskiej – państwem przerzutu nielegalnych imigrantów, tak jak to było w poprzednich latach.

Płot to kosztowne przedsięwzięcie. Z tego, co podają Węgrzy, ma on kosztować ponad 130 milionów dolarów. Czy dotychczas tego typu tama przeciw imigrantom na granicy z Serbią i Chorwacją była skuteczna?

– Zdecydowanie ta zapora była skuteczna i to do tego stopnia, że podobne płoty wzniosły na swoich granicach także takie kraje jak Słowenia czy Austria. Zresztą każda bariera jest dobra, bo fizycznie utrudnia nielegalnym imigrantom przekraczanie granicy. Same słupki graniczne dziś już nikogo nie zatrzymają.

W strefach tranzytowych na granicy węgiersko-serbskiej mają stanąć kontenery, w których migranci, składający wnioski o azyl, będą oczekiwać na odpowiedź węgierskich władz. Jak ocenia Pan ten pomysł?

– Kryzys migracyjny pokazał słabość Unii Europejskiej i zdemaskował całkowite nieprzygotowanie na nasilenie problemu napływu do Europy kolejnych fal imigrantów. Unia już teraz powinna myśleć, co z tym problemem zrobić, by mu zapobiec, a przynajmniej się lepiej przygotować do następnych kryzysów migracyjnych. Niestety tego nie robi. Natomiast rząd węgierski od dawna wykazuje się dużą odpowiedzialnością w tym względzie. Jeśli doprowadzimy do sytuacji, że każdy może swobodnie przechodzić granicę, to po co udawać, że jest ona w ogóle chroniona. Stany Zjednoczone budują płot na granicy z Meksykiem, a w Izraelu otwiera się ogień do osób przekraczających nielegalnie granice. Europa wobec zagrożenia także musi, i to skutecznie, chronić swoje terytorium przed nieproszonymi gośćmi.

Co ze „szlakiem wschodnim”? Mam tu na myśli najpierw Ukraińców, czy Polsce również zagraża fala migracji z tego kierunku?

– To jest cały czas kwestia otwarta. Decyzja, jaką podjęła Polska, o daleko idącej liberalizacji wizowej dla obywateli Ukrainy sprawia, że zasadniczo w stosunku do tej nacji płot nie jest potrzebny. Oczywiście zdarzają się przypadki nielegalnego przekraczania granicy Polski przez obywateli Ukrainy, którym odmówiono wjazdu, ale nie jest to zjawisko póki co masowe.

A jeśli chodzi o imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu?

– I tu dochodzimy do sedna sprawy. Mianowicie płot jest potrzebny właśnie na wypadek zagrożenia napływem nielegalnych imigrantów pochodzących z państw islamskich. Jeżeli uruchomi się „wschodni szlak”, to ewentualne decyzje, jakie wówczas zapadną w tym względzie, będą spóźnione. Taki płot jest potrzebny teraz, aby działał prewencyjnie, także w zakresie informacji, że ten kierunek nie jest otwarty, a granicy z Polską nie można przekroczyć, bo chroni ją zapora.

Jesteśmy przygotowani na ewentualny napływ muzułmańskich imigrantów z kierunku wschodniego?

– Nie jesteśmy. Od trzech lat w tym względzie nic się nie zmieniło. Jedyne zmiany dotyczą zaopatrzenia patroli na tzw. zielonej granicy w broń długą. Jeśli zaś chodzi o stany liczbowe funkcjonariuszy Straży Granicznej, to cały czas są one na podobnym poziomie. W tej sytuacji ciągle liczymy na służby ukraińskie, że to one wyłapią nielegalnych przybyszy, zanim dotrą oni do Polski. Tymczasem na Ukrainie sytuacja społeczna z miesiąca na miesiąc jest coraz gorsza, dlatego nie liczyłbym na skuteczność ukraińskich służb. Fakty są niestety takie, że nie wyciągamy żadnych wniosków, także z doświadczeń innych państw, i biernie czekamy, aż znowu coś nas zaskoczy.

Polskie władze mimo sugestii nie zrobiły nic, aby uszczelnić naszą wschodnią granicę. Czy to wyraz nonszalancji czy może wynika to z poczucia braku zagrożenia?

– Uważam, że jest to efekt niezdrowego podejścia powodowanego polityką w stosunku do Ukrainy. Nasze władze uważają, że uszczelnienie wschodniej granicy Polski poprzez budowę płotu byłoby źle odebrane przez rząd w Kijowie. Podobnie wielu dziennikarzy w Polsce także nie rozumie, że płot nie jest skierowany przeciwko Ukraińcom, ale przeciwko nielegalnym imigrantom z Azji i Afryki. Każdy, kto bagatelizuje ten problem, bierze na siebie odpowiedzialność za bezpieczeństwo naszego kraju i obywateli. Tutaj niezwykle ważna jest także rola środowiska dziennikarskiego, w którym jest – niestety – wielu ignorantów nierozumiejących powagi tego problemu. Media powinny upominać władze, jeśli te lekceważą zagrożenia, nie dostrzegając problemu, bądź udają, że taki problem nie istnieje.

Komentarze   

 
#27 kłamca Merkel 2017-03-20 11:37
Cytuję M.M.:
Cytuję miła:
zostaliśm y sterroryzowani przez liberalną politykę

Odpowiedzią liderów Unii na problem z najazdem jest... dalsza otwartość, uległość, bezmyślność. Żadnej nauczki z tego, co się dzieje, w tym z zamachów i zastraszaniem Europejczyków na ich własnej ziemi.


Kanclerz Merkel okłamała Niemcy, ale i UE. Przed wyborami mówiła, że polityka multi-kulti nie była dobra, że trzeba ograniczyć przyjmowanie imigrantów, a teraz wysyła zaproszenia do wszystkich. Proszę to robić ale w imieniu swojego kraju a nie całej UE. To przez Merkel i jej podobnym mamy Brexit oraz cały ten kryzys.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#26 M.M. 2017-03-16 11:57
Cytuję miła:
zostaliśm y sterroryzowani przez liberalną politykę

Odpowiedzią liderów Unii na problem z najazdem jest... dalsza otwartość, uległość, bezmyślność. Żadnej nauczki z tego, co się dzieje, w tym z zamachów i zastraszaniem Europejczyków na ich własnej ziemi.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#25 wiluś 2017-03-15 17:09
Cytuję ana.logia:
Trzeba płot wybudować. Noe wybudował Arkę zanim zaczęło padać.

Politpoprawne pseudo elity europejskie nic nie robią, by bronić kontynentu przed inwazją obcych cywilizacyjnie przybyszów. Dlatego zagrożenie jest naprawdę wielkie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#24 Efekt 2017-03-13 15:08
Jakby ktoś nie wiedział to UE płaci miliardy euro dla Turcji za "ochronę i szczelne granice". Czy nie lepiej aby płaciła Grecji, Włochom, Polsce, Hiszpanii???
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#23 Wojak 2017-03-12 20:53
Cytuję Dudak:
Należy kłaść większy nacisk na to,kto spowodował kryzys emigracyjny :Libia,Irak,Syria,Ukraina.Nie omawiać jedynie skutki,ale kopać głębiej,by nareszcie pojąć,czyja to brudna robota.autor zaś chciałby zwalić to na procesy wewnętrzne w powyższych krajach,a nawet na duże państwo na wschód od OKRAINY.


Oczywiście, że jest to nawałnica islamu.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#22 Dudak 2017-03-11 04:23
Należy kłaść większy nacisk na to,kto spowodował kryzys emigracyjny :Libia,Irak,Syria,Ukraina.Nie omawiać jedynie skutki,ale kopać głębiej,by nareszcie pojąć,czyja to brudna robota.autor zaś chciałby zwalić to na procesy wewnętrzne w powyższych krajach,a nawet na duże państwo na wschód od OKRAINY.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#21 To zakrawa na jakiś smutny żart 2017-03-10 14:01
"Kanclerz Austrii Christian Kern w wywiadzie dla "Die Welt" opowiedział się za znacznym ograniczeniem funduszy unijnych dla krajów, które nie zamierzają przyjmować u siebie uchodźców. Po niemieckich politykach i unijnej komisarz sprawiedliwości Verze Jourovej, teraz austriacki polityk grozi karami finansowymi."

A czemu za nie przyjmowanie???

A może za przyjmowanie??? I za te zamachy, których się dopuścili??? I za te gwałty, rozboje i brak dostosowania się? Może to Austria, Belgia, Francja i Niemcy powinni zapłacić za ataki terrorystyczne i wywołanie fali strachu?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#20 wataha 2017-03-09 12:31
Trzeba umacniać granice i zmusić do odejścia Merkel, Tuska i Junckera.

Dość takich rządów, które szkodzą Europie. Merkel mówi o sprawiedliwości ekonomicznej, pomocy. To niech zobowiąże koncerny i firmy, które lobbują za swoimi interesami i koszą miliardy euro, aby właśnie te firmy wyłożyły pieniądze na pomoc uchodźcom.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 Tur 2017-03-08 16:03
Wśród przybyszów dominują emigranci zarobkowi, to w dużej liczbie młode silne chłopy. Może nawet bardziej niż na pracy, wielu z nich zależy bardziej na zasiłkach socjalnych, które na zachodzie są nieprzyzwoicie wysokie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 Lidia 2017-03-06 20:09
Cytuję 08/15:
Cytuję ana.logia:
Trzeba płot wybudować. Noe wybudował Arkę zanim zaczęło padać.


Arkę kazał zbudować Jahwe. W przypadku Polski - Bóg milczy...


Jak pada kapuśniak, unoszę głowę do góry. Kiedy pada deszcz, otwieram parasol. Kiedy jest burza, chowam się do domu. A wydaje się, że nadciąga islamski sztorm...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Piątek, 20 grudnia 2024 

    Łk 1, 26-38

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W szóstym miesiącu Bóg posłał anioła Gabriela do miasta galilejskiego, zwanego Nazaret, do dziewicy zaręczonej z mężczyzną o imieniu Józef, z rodu Dawida. Dziewicy było na imię Maryja. Anioł przyszedł do Niej i powiedział: „Raduj się, łaski pełna, Pan z Tobą”. Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co znaczy to pozdrowienie. Wtedy anioł powiedział do Niej: „Nie bój się, Maryjo, bo Bóg Cię obdarzył łaską. Oto poczniesz i urodzisz syna, i nadasz Mu imię Jezus. Będzie On wielki i zostanie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego ojca Dawida. Będzie królował nad domem Jakuba na wieki, a Jego królestwo nie będzie miało końca”. Wtedy Maryja zapytała anioła: „Jak się to stanie, skoro nie znam pożycia małżeńskiego?”. Anioł Jej odpowiedział: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i osłoni Cię moc Najwyższego; dlatego Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. Oto Twoja krewna Elżbieta pomimo starości poczęła syna i jest już w szóstym miesiącu, chociaż uważa się ją za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego”. A Maryja tak odpowiedziała: „Jestem służebnicą Pana; niech mi się stanie według twego słowa”. Wtedy odszedł od Niej anioł.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24