Niektóre media stale tworzą fikcyjną rzeczywistość, wciskają ludziom kłamstwa, mity, mistyczne historie, podając je jako prawdę. Próbują przekonać, że wszystko na świecie jest złe: politycy, nieuczciwi, okrutni ludzie, zanieczyszczona przyroda, a wszyscy wokół są zagrożeni apokalipsą, brutalnymi wojnami o żywność, wodę, wreszcie miejsce na tej ziemi.
Ale co się kryje pod tymi wszystkimi zagrożeniami wyimaginowanego zła? Wydaje mi się, że nic więcej, jak tylko chęć poirytowania ludzkich zmysłów, wyobraźni. Im głębiej wedrze się do podświadomości człowieka z różnymi przerażającymi obrazami, tym bardziej będzie on przekonany, że zło rzeczywiście istnieje.
Innymi słowy, sfera publiczna zajmuje się stałym kształtowaniem nienawiści. Wszelkie błahostki, nawet nieistniejące rzeczy są przedstawiane nam jako tragedia lub największe zło. Atmosfera w kraju jest tak rozpalona i napięta, że nawet zwyczajne pomachanie papierem (mam na myśli plakat fanów „Lecha") powoduje szaleńczą reakcję i falę emocji.
W naszej wyobraźni próbuje się stworzyć najstraszniejsze fantomy, które rzekomo przysparzają zła na świecie. Na przykład, obecnie mniejszości narodowe przedstawiane są jako jakieś zjawisko negatywne, źródło niezgody, z którym należy walczyć. Jednak polityka kształtowania rzekomego wroga jest tak prymitywna, że przypomina raczej czasy średniowiecza. Czasy, gdy zacofanemu społeczeństwu się wmawiało, iż zło wokół pochodzi od czarownic, więc musiały być palone. Z tego powodu zginęły miliony niewinnych kobiet, przedstawionych przez kogoś jako następczynie szatana. Obecnie, wydaje się, podobne zagrożenia nas przerażają, aczkolwiek podążamy podobną drogą.
Chcę podkreślić, że rozniecanie nienawiści pociąga za sobą widzenie nieistniejących zagrożeń, usypia umysły. Podobnie jak małe dziecko widzi w ciemnym pokoju jakieś duchy, tak ociemniały umysł ludzki ma tendencję widzieć wokół siebie tylko demony. Wiemy jednak, że prawdziwe zło bierze początek bezpośrednio z ludzkiej wyobraźni. Jak wspomniane palenie czarownic, tak nawet holocaust – to walka z domniemanym złem, którego naprawdę nie było. Były po prostu ciemne, nasycone nienawiścią dusze, które wierzyły, że walczą ze złem, a w rzeczywistości doprowadzały do zdeptania człowieczeństwa, przelewu krwi, skalania całej historii i wzgardzenia światem.
Jeszcze raz chciałabym podkreślić tę prawdę – niemal wszystkie tragedie świata zapoczątkowała ludzka wyobraźnia. Ludzie prawie nigdy nie walczyli z prawdziwymi zagrożeniami, a tylko z upiorami własnej wyobraźni.
Dlatego bardzo nie lubię nowoczesnych prób dzielenia ludzi na dobrych i złych, na kategorie „my" i „oni", na wrogów i swoich. Wydaje się, że mieszkamy w jakimś bajecznym podziemnym świecie, pełnym zła i diabłów, pozbawionym podstaw cywilizacji i kultury. Najgorsze, że taka wiara w podziemny świat – to nie tylko mit, lecz również niebezpieczna siła polityczna. Na przykład, niektórzy współcześni politycy lub po prostu fałszywi narodowcy uważają za wrogów mniejszości narodowe. Udają bojowników o wspólne dobro i tylko dlatego zyskują uwagę niech nawet grupki ludzi. Jednak takie paranoiczne fantazje prowadzą do obłędu i irracjonalnych zachowań. Ci, którzy zachęcają nas nienawidzić domniemanych przeciwników, w rzeczywistości zmuszają nas borykać się z oszukaną wyobraźnią. My zaś, złapani na haczyk tej niechęci czy wręcz nienawiści, stajemy się nie ludźmi, a tylko ubogą parodią, oszukanymi fanatykami.
Niestety, wielu filozofów, naukowców i myślicieli nazywa nasze czasy epoką nienawiści. Nowoczesna demokracja staje się nie synonimem wolności, dobroci i tolerancji, lecz jakimś żywiołowym fanatycznym krzykiem, wiekiem napięć i zamieszania.
Gintarė Pugačiauskaitė
Komentarze
A jak inaczej? Skoro szanowny pan Butkevicius składa swój podpis pod programem rządowym i nagle po kilku miesiącach mówi, że podwójne tabliczki byłyby znieważeniem. To jest konkretny przejaw braku cywilizacji i kultury.
Wychodzi na to że obaj są niepoważni.
Co do ewentualnej decyzji o opuszczeniu koalicji, to Tomaszewski rozważał taką możliwość już wcześniej, AWPL nie jest „przyspawana” do stołków. Teraz zapewne także zachowa spokój i podejmie decyzję po dogłębnej analizie sytuacji. Być może mamy do czynienia z kolejną celową lietewską dezinformacją i prowokacją, jakich było już wiele…
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.