Skazany na osamotnienie Duch Narodu

2013-07-30, 16:35
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Nad Placem Łukiskim – po upływie ponad dwu dziesięcioleci od chwili wykarczowania stamtąd wodza październikowej rewolucji – wkrótce uniesie się Duch Narodu (Tautos Dvasia). Jednego tylko narodu. By podczas państwowych uroczystości Duch nie rywalizował z żywymi symbolami niepodległej Litwy – dajmy na to z Vytautasem Landsbergisem – ulokuje się go w jednym z rogów... Nie! Nie prof. Landsbergisa, tylko Ducha właśnie.

„Pomnik (...) przewidziany jest (...) nieco na uboczu, (...) by w trakcie planowanych koncertów, nie stał w środku sceny" – tłumaczy się wobec żywych symboli architekt Rolandas Palekas, szef pracowni „ARCH studija", której projekt pt. Spokój zwyciężył w konkursie na nową ideowo-artystyczną koncepcję zagospodarowania jednego z najstarszych i największych wileńskich placów. Dokładniej – zwycięzców jest dwóch. „ARCH studija" to autor planu ogólnego, idea samego pomnika należy do grupy trzech autorów. Projekt Tautos Dvasia jest alegorią wylatującego z klatki ptaka. To „symbol wybijającej się ku wolności ludzkiej duszy" – tłumaczą twórcy dzieła. Hmm... Osobiście, z której strony bym nie spojrzała, makieta pomnika bardziej niż z ludzką duszą czy ptakiem kojarzy mi się... z ukochanym bohaterki najsłynniejszej bodajże litewskiej legendy – Eglė. Tematu jednak nie śmiem drążyć, bo laikowi łatwiej jest kopać się z koniem niż dyskutować o sztuce z prawdziwymi artystami.

Inna rzecz ideowa koncepcja całego projektu. Okazuje się, że architekt Palekas w trakcie jego przygotowywania stale się konsultował... nie ze społecznością stolicy bynajmniej, tylko z Jonasem Burokasem, szefem Litewskiego Związku Bojowników o Wolność. Niestety – jakoś bezowocnie. Burokas ma prawo czuć się zawiedziony, a nawet oszukany, bo jego wskazówki poszły w las. Konsultant domagał się wzniesienia na Placu Łukiskim monumentu prostego w formie, acz silnego w przekazie. Takiego, który byłby postrachem i upokorzeniem dla Polski, „do dziś stanowiącej dla Litwy duże zagrożenie". Nie wiem tylko dlaczego zamiast np. wycelowaną w stronę Warszawy spiżową armatą Burokas chciał odstraszać Polaków „wyrazistym symbolem Litwy – Pogonią, Słupami Giedymina czy Aukurasem". Chociaż... Aukuras – przedchrześcijański ołtarz ofiarny – może by nawet jako strachy na Lachy zadziałał.

Cóż, kiedy twórcy koncepcji Ducha Narodu wykazali się tegoż ducha słabością. Nie będzie na Placu Łukiskim ani paleniska do składania kultowych ofiar, ani Bramy Słupowej księcia Giedymina, ani wspiętego na koniu olgierdowego rycerza z mieczem i tarczą. Na próżno więc przywódca LZBoW snuł przed rodakami słodkie wizje, jak to „przyjedzie (do Wilna) prezydent Polski i będzie musiał złożyć głęboki ukłon wobec przedstawionego na tym pomniku litewskiego wojownika", a wtedy już nikt nie będzie miał wątpliwości, do kogo to miasto należy. Przepadło! Prezydent Polski podczas wizyt będzie się kłaniał już tylko litewskiemu Duchowi czy, jak kto woli, ptakowi. Ale i tak koniecznie w roli skruszonego i upokorzonego okupanta. Potwierdza to rzeźbiarz Algirdas Bosas, który oznajmił, że nie ma na całej Litwie bardziej wyrazistego symbolu okupacji Litewskiego Ducha niż Plac Łukiski właśnie, bo w jego pobliżu znajduje się gmach, w którym gnieździł się na przemian to carski, to POLSKI, to faszystowski, to znów sowiecki okupant. Chodzi o wzniesiony w okresie rosyjskiego zaboru carski sąd, w którym dziś mieści się m.in. Muzeum Ofiar Ludobójstwa. Hmm... – po raz drugi. Tylko z czystej złośliwości przypominam, że było to (szczególnie za czasów NKWD i KGB) miejsce zbrodni dokonywanych na przedstawicielach WSZYSTKICH narodowości zamieszkujących Wileńszczyznę, wśród których trup „polskiego okupanta" ścielił się... bodaj najgęściej.

Jeżeli zaś chodzi o sam Plac Łukiski, to najtragiczniejszą kartą w jego historii jest fakt, że dokładnie przed 150. laty, po upadku Powstania Styczniowego, w miejscu tym dokonywano egzekucji na skazanych przez reżim carski powstańcach. A było to – śmiem zauważyć – powstanie Obojga Narodów. Wspólny niepodległościowy zryw przeciwko Imperium Rosyjskiemu. Przy całym więc szacunku dla Ducha Litewskiego Narodu zastanawiam się, czy akurat na tym placu nie będzie się czuł nieco osamotniony.

Lucyna Schiller

PS Problem Litwy polega na tym, że raz się do wspólnej z Polską historii przyznaje, innym razem („kankinkit, budeliai, smarkiau!") gotowa wyrzec się jej nawet na torturach. Przeczytałam właśnie na portalu DELFI o czujnym obywatelu Litwy, który pouczył kierownictwo sztokholmskiego morskiego Muzeum Vasa, że król Gustaw II Adolf kazał zbudować prezentowany tam zabytkowy XVII-wieczny okręt wojenny w celu podboju nie Polski, jak opowiadają tamtejsi przewodnicy, jeno Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Nad Szwecją więc może sobie (a nawet powinien) latać Duch Obojga, od Wilna polskiemu wara!

Komentarze   

 
#18 Jur 2013-08-11 11:46
Na Łukiszkach [dawny Gmach Sądów Gedymina 36]powinny być najpierw uzupełnione tabliczki z tymi co tam pracowali w latach 1941-44:Juozas Sidłauskas,Bałys Noewaisz,Bałys Lukosziyus i uzupełnione tabliczki o tych Polaków co zostali zakatowani tam.To tak dla porządku i prawdy historycznej.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 Bronislaw 2013-08-05 16:23
to wszystko robi się celiowo aby i sladu nie zostalo wielonarodowych kultur na Litwie jako maliutki przyklad že polakow nie bylo i niema,jak zniszczą kultury polską,ruską,žydowską,bialorus ką,cyganską i ine to się wezmą się za žmudzką,będzie etnicznie litewska,to jakas sila pcha litwinow na wyszosc nad inymi narodami i dlatego podtrzymuie się nacjonalizm i patriotizm tylko litewskosci,na tym tle i zginą.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 G.C. 2013-08-02 17:40
do 15: te kompleksy popychają Litwinów nawet do dyskryminowania polskiej mniejszości narodowej, bo tylko gnębiąc nas czują się lepiej. Smutne, ale prawdziwe.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 Anna Gacek 2013-08-02 15:46
Szkoda, że Litwini nie potrafią wznieść się ponad swoje kompleksy. Przecież wspólna historia z Polską i splecione losy obu narodów to fakt historyczny. Tak jak i polskość Wilna, o której wciąż świadczy np. wiele wspaniałych zabytków architektonicznych.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 Ka.K. 2013-08-02 13:47
Swojego "ducha narodu" będą lietuvisi pielęgnować i promować na swój specyficzny sposób: co jakś czas tajemnicze bandy młodzieży patriotycznej nabazgrają słupy Giedymina gdzieś na murze szkolnym albo na cmentarzu na Rossie.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 Alina 2013-08-01 16:49
a wiecie, że kiedyś plac ten nazywano im. Józefa Piłsudskiego oraz organizowano tam kaziukowe jarmarki, dokładnie od 1901 roku?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 mac56 2013-08-01 15:56
plac Łukiski jest na tyle duży (ok 4ha), że powinno się znaleść na nim miejsce dla upamiętnienia powstańców styczniowych, których egzekucje odbywały się właśnie w tym miejscu. W końcu nawet rok 2013r został ogłoszony na Litwie Rokiem Powstania Styczniowego.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#11 mazo 2013-08-01 15:06
pomnik ptaka - dziwaka niczym z jakiej kreskowki, cala lietuwa
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#10 do 9 2013-08-01 13:56
Bym jeszcze dodał rozkwit nauki. Promieniował nie tylko na Polskę Uniwersytet Stefana Batorego, jedna z najstarszych uczelni tej rangi w Europie Wschodniej.
A profesora Kazimierza Pelkczara, światowej sławy wileńskiego lekarza, prekursora nowoczesnej onkologii - zakatowali lietuvisi z Ypatingas Burys w ponarskim lesie jesienią 1944.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#9 .... 2013-08-01 00:34
Nigdy im sie nie uda zamazać śladów polskości Wilna. To miasto i jego najwspanialsze momenty dziejowe, wielki rozkwit kultury i architektury, nierozerwalnie związane są z polskością i wybitnymi Wilniukami - Polakami.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Wtorek, 26 listopada 2024 

    Bł. Jakuba Alberionego, prezbitera, wspomnienie

    Łk 21, 5-11

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Kiedy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: „Nastaną dni, kiedy z tego wszystkiego, czemu się przyglądacie, nie pozostanie kamień na kamieniu. Wszystko legnie w gruzach”. Zapytali Go: „Nauczycielu, kiedy to się stanie i jaki będzie znak, że to wszystko już nadchodzi?”. On zaś odpowiedział: „Uważajcie, abyście nie zostali wprowadzeni w błąd! Pojawi się bowiem wielu takich, którzy w moje imię będą mówić: «Ja jestem» oraz: «Nadchodzi czas». Nie idźcie za nimi! A kiedy usłyszycie o wojnach i rozruchach, nie trwóżcie się. To bowiem musi się najpierw wydarzyć, ale jeszcze nie zaraz będzie koniec”. I mówił do nich: „Powstanie naród przeciwko narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w różnych miejscach klęski głodu i zarazy. Pojawią się straszne zjawiska i znaki wielkie na niebie”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24