W Afryce bylibyśmy bogaci, w Europie jesteśmy ubodzy

2013-07-16, 19:54
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Jesteśmy bogaci. Jeżeli ktoś jeszcze tego nie wie albo zgoła w to nie wierzy, niech się zapozna z najnowszym rankingiem Banku Światowego (BŚ), który Litwę przesunął z krajów średniozamożnych do zamożnych.

O zamożności kraju, w ocenie BŚ, decyduje jedyne kryterium. Tym kryterium jest wartość Produktu Krajowego Brutto (PKB) w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Po najnowszym wyliczeniu przez BŚ wyszło, że w naszym kraju na jednego mieszkańca przypada 13,9 tys. USD z wypracowanego przez rok na Litwie PKB. W przeświadczeniu ekspertów banku, tyle wystarczy, by uznać kraj za bogaty. Tak oto trochę z zaskoczenia, bez fanfar i hymnów pochwalnych awansowaliśmy do grupy krajów zamożnych.

Ekonomista Romas Lazutka jest, owszem, kontent z takiego obrotu sprawy i komentując rewelację BŚ trochę ubolewa, trochę zawstydza rodaków, że sami sobie nie zdajemy z tego sprawy, iż jesteśmy „pasiturintys". Oczywiście, przyznaje przy tym, że ta nasza zamożność to pojęcie względne, relatywne. Możemy np. poczuć się dowartościowani stanem naszego dobrobytu w porównaniu z wieloma krajami z Afryki, Ameryki Łacińskiej czy Azji, gdzie przecież często wielu ludzi musi dzień przeżyć za 1 dolara. W porównaniu więc z takimi krajami jesteśmy naprawdę bogaci. Ale – nie ukrywa Lazutka – do europejskiego Wohlstandu nam jeszcze bardzo daleko. Co prawda nie aż tak daleko nam do dobrobytu, powiedzmy, Norwegii, niż do naszego „gerbūvio" niektórym biednym krajom afrykańskim, wyjaśnia z satysfakcją w wypowiedzi dla jednej z gazet litewski ekonomista. Czyli, innymi słowy, bylibyśmy bogaci, gdyby lokowalibyśmy się w Afryce. Jesteśmy jednak ubodzy, bo znajdujemy się w Europie.

Ekonomista nie ukrywa też, że nowy ranking BŚ ma się nijak do sytuacji materialnej przeciętnej litewskiej rodziny, która na ogół z trudem wiąże koniec z końcem. Mamy przecież jedną z najniższych w całej Unii średnią pensję, nie mówiąc już o minimalnych płacach czy emeryturach. Na przykład w przeżywającej ogromne kłopoty gospodarcze Grecji wspomniane wynagrodzenia są wielokrotnie wyższe niż w naszym kraju. Oficjalne dane na dodatek głoszą, że ponad 20 proc. obywateli w naszym państwie w ogóle znajduje się pod kreską granicy ubóstwa. Nic więc dziwnego, że z „zamożnej" Litwy uciekło na Zachód za chlebem już ponad pół miliona obywateli. Może właśnie dlatego tak skoczyło nam PKB na „łebka", że tak mało tych „łebków" na Litwie zostało?

Czy tak właśnie było - nie wiadomo. Do statystyk się nie czepiajmy, bo – jak wiadomo – liczby nie kłamią. Jesteśmy, przynajmniej w statystykach BŚ, zamożni, a że tego nie odczuwamy, to też z tego powodu - jak słusznie zauważa Lazutka – że wspólnie wypracowany PKB później bardzo nierównomiernie rozkłada się pośród poszczególnych obywateli i grup społecznych. Kolejne rządy uprawiały za bardzo liberalną politykę gospodarczą, która w nadmiernie przesadnym stopniu uwzględniała interesy przedsiębiorców i pracodawców i zbyt mało pracowników. W rezultacie jesteśmy statystycznie bogaci, bo mamy na Litwie dość monopolistów, przeróżnych grup oligarchicznych, trochę zachodnich banków, które podbijają ogólną statystykę zamożności społeczeństwa.

Jak mawia się w takich przypadkach – jest prawda i jest statystyka. Ale cieszmy się przynajmniej z tego, że w twardych realiach gospodarczych na Litwie przynajmniej wirtualnie możemy się poczuć zamożni.

Tadeusz Andrzejewski

Komentarze   

 
#9 Wojciech Pl 2013-07-22 13:17
do da: zgadzam się w 100%. Jaka szkoda, że Litwini nie doceniają tego co mają i nie chełpią się wielokulturowością... zamiast tego mamy dążenia do utworzenia państwa mononarodowego, dążenia do zrobienia ze wszystkich Litwinów mówiących w jedynie w języku państwowym...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#8 da 2013-07-19 14:50
a jeśli chodzi o poszanowanie praw ludności autochtonicznej to bliżej nam jednak do Afryki. Ludzie i wielokulturowość to jest prawdziwe bogactwo kraju, a nie jakieś tam wirtualne bogactwo w statystykach.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#7 Alina 2013-07-18 16:57
hahaha wygląda to mniej więcej tak: jesteś bogaty? - czekaj, zaraz zerknę do rankingu...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#6 Jan Kran 2013-07-17 22:59
no właśnie, statystyki statystykami, a gdyby tak zapytać mieszkańców Litwy, czy czują się bogaci i zamożni, odpowiedź na pewno nie pokrywałaby się rankingiem Banku Światowego. Jeszcze lata świetlne miną zanim Litwa dorówna takiej np. Norwegii...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#5 RYŚ 2013-07-17 22:19
Tacy bogaci jak my,zbyt często płaczą.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#4 mac56 2013-07-17 19:25
bardziej miarodajnym wskaźnikiem zamożności społeczenstwa jest to ile % zarobków wydajemy na jedzenie. W krajach bogatych takich jak np. Niemcy czy Anglia jest to ok. 9-11%. W Polsce 25%. A ile wydajemy na Litwie? Podejrzewam, że więcej niż w PL... reszta, o ile zostanie, idzie na opłacenie ogrzewania. To jest wegetacja, a nie życie...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#3 vega 2013-07-17 16:59
będzie kolejny powód, by Grybauskaite piała z zachwytu... zasługi przypisze oczywiście sobie, bo dzięki niej i słońce jaśniej świeci i PKB rośnie jak szalone...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#2 mirek 2013-07-17 11:20
No właśnie chodzi tu o siłę nabywczą. Ostatnio wizyta w sklepie w celu zakupu niezbędnych rzeczy kończy się wydatkiem co najmniej 100 lt. Więc trudno jest zaliczyć nasz kraj do bogatych gdy przeciętnej osobie, po opłaceniu rachunków zostaje funduszy na 10 takich wizyt.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#1 leo 2013-07-17 10:48
liczy się to ile zarabiamy i ile za zarobione pieniądze możemy kupić. Bo co z tego, że zarabiasz 2000 euro jeżeli kupić za tomożesz niewiele. No ale niestety za średnią płacę litewską się pokryje koszta ogrzewania się opłaci rachunki i zostaje kilka setek na egzystencję.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Wtorek, 26 listopada 2024 

    Bł. Jakuba Alberionego, prezbitera, wspomnienie

    Łk 21, 5-11

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Kiedy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: „Nastaną dni, kiedy z tego wszystkiego, czemu się przyglądacie, nie pozostanie kamień na kamieniu. Wszystko legnie w gruzach”. Zapytali Go: „Nauczycielu, kiedy to się stanie i jaki będzie znak, że to wszystko już nadchodzi?”. On zaś odpowiedział: „Uważajcie, abyście nie zostali wprowadzeni w błąd! Pojawi się bowiem wielu takich, którzy w moje imię będą mówić: «Ja jestem» oraz: «Nadchodzi czas». Nie idźcie za nimi! A kiedy usłyszycie o wojnach i rozruchach, nie trwóżcie się. To bowiem musi się najpierw wydarzyć, ale jeszcze nie zaraz będzie koniec”. I mówił do nich: „Powstanie naród przeciwko narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w różnych miejscach klęski głodu i zarazy. Pojawią się straszne zjawiska i znaki wielkie na niebie”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24