Wydaje się, że niektóre placówki edukacyjne stały się polem nie kształcenia, a ciągłej walki o byt. Uczniowie nie chcą chodzić na lekcje, odrabiać pracy domowej, a nauczyciele tym czasem martwią się, iż mogą stracić pracę z powodu zamykania szkół. Należy przyznać - eksplikowany przez prasę obraz szkoły litewskiej naprawdę jest przerażający. Ponieważ ukończyłam szkołę cztery lata temu, a teraz obserwuję proces edukacyjny brata siódmoklasisty, zauważam, że w dziedzinie edukacji bardzo brakuje innowacji. Tak, szkoły są wyposażone w zasoby elektroniczne - komputery, ale istotnych zmian brak. Wyobcowani uczniowie często niechętnie idą na lekcje, konfliktują ze sobą, toteż priorytetem szkół powinno być kształcenie emocjonalnego intelektu uczniów.
Innymi słowy, młodzi ludzie muszą nauczyć się rozumieć, współczuć, pocieszyć się wzajemnie. Oczywiście, miłości i dobroci nie można nauczyć się wprost, ale szkoła musi pomóc młodym ludziom zrozumieć siebie i tego obok. Teraz wydaje się, że uczniowie stają się robotami - uczą się, gdzie postawić przecinek, jak dodać liczby, jaki klawisz na klawiaturze wcisnąć, jakie daty historyczne nauczyć się na pamięć. Dlaczego więc po tym należy się dziwić, że uczniowie stają się nieempatyczni, nieczuli, nie rozpoznają swoich uczuć i uczuć bliskich?
Wreszcie uważam, że jedną z głównych zmian w szkołach, w poprawie wizerunku publicznego i stworzeniu wewnętrznej spójności może być złożona w Sejmie propozycja Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) uczyć uczniów podstaw religii. Oczywiście, większość naszych służb prasowych, reprezentujących interesy prywatne lub komercyjne, wyraża przedwczesny sceptycyzm wobec tej propozycji. Ale nie należy zapominać, że duchowość człowieka dla podmiotów komercyjnych jest bezużyteczna – wszyscy potrzebują istoty bardziej konsumpcyjnej, a mniej myślącej.
Niemniej jednak, jestem przekonana, że edukacja religijna może nauczyć rozpoznawania kłamstwa i zła. Religie, stworzone wiele lat temu, mają nie tylko niezwykłe historie powstania, ale obejmują kluczowe pomysły, zbiorowe marzenia, a ileż doświadczeń, przeżyć ludzkich i mądrości w nich jest skupione! Na podstawie religii skupiają się milionowe i czasem jeszcze większe społeczności, zespalają się do pracy i nawet czynów - religie miały i mają bezpośredni wpływ na nasz świat, rzeczywistość, więc jak można nie uczyć ich w szkole?
W każdej religii można znaleźć kryształ mądrości - co najmniej zwrot lub maksymę, która może zainspirować do sensownego dnia, a czasem stać się życiowym credo. Nie ma potrzeby od razu zacząć wierzyć - po prostu trzeba szukać, poznawać, czytać, zgłębiać. Ogólnie jestem pewna, że człowiekowi nie trzeba lepszego wsparcia duchowego niż literatura religijna. Przez wiele lat ludzie cierpieli i smucili się - religie powstały z doświadczeń ludzi, więc kiedy chcemy pokrzepienia, szukajmy pomocy u tych, którzy czuli to samo.
Współczesne życie, zwłaszcza dla młodego ucznia, jest skomplikowane. Rodzice niektórych uczniów pracują za granicą, daleko od swego dziecka. Inni, w zagrożeniu bezrobocia lub otrzymujący skromne wynagrodzenia obawiają się, że nie mogą właściwie zadbać o swoje dzieci. Rzeczy finansowe, materialne bardzo przewartościowuje się, ważne jest, aby mieć właściwe rzeczy i dobrze wyglądać. Jednak właśnie religie, z których możemy nauczyć się idei, że najważniejsze – to bogactwa duchowe, doświadczenie i dobre uczynki, pomogłyby oprzeć się wyczerpującemu i bezlitosnemu niewolnictwu wobec rzeczy i konsumpcji.
Prawda, ostatnio daje się jeszcze zauważyć, że w prasie i telewizji intensywnie wciska się ideę, rzekomo życie ludzkie jest bardzo tymczasowe, wszystko jest ograniczone, krótkie, więc konieczne jest im więcej doświadczyć, im więcej kupić, podejmować ryzyko, działać zdecydowanie, nie myśląc o konsekwencjach. dlatego młodzież używa przemocy, w szkołach panują szyderstwa i rośnie napięcie psychiczne.
Jednak pomysł tylko jednego dnia jest fatalny, ponieważ nie nadaje życiu sensu lub misji życiowej. Stosujący przemoc, uprawiający złodziejstwo lub w inny sposób popełniający przestępstwa młody człowiek po prostu wierzy, że nic w życiu nie ma znaczenia, wszystko jest tymczasowe i wkrótce się skończy, więc, po co się starać. Tymczasem, nauczanie religii, pomogłoby zrozumieć, że życie ludzkie jest ciągłe, możliwy jest stały wzrost, doskonalenie, poprawa jakości swego życia, pełnia życia. Wiele religii pielęgnuje ideę wieczności - oto dlaczego są one takie ważne. Miłość, dobre uczynki, doskonalenie wymagają czasu, spokoju, skupienia- a tego wszystkiego nam teraz tak brakuje.
Gintarė Pugačiauskaitė
Komentarze
W propozycji AWPL zawarta jest możliwość wyboru: etyka bądź religia, przy czym wiedza ma dotyczyć różnych religii, nie tylko katolickiej (co zarzucają różni antyklerykałowie i inni lewacy).
Czyli ta propozycja jest jak najbardziej godna poważnego zastanowienia.
Szkoda, że wielu fundamentalistów lietuviskich nawet nie chce poważnej dyskusji.
Otóż to. Łatwiej panować nad człowiekiem wyzbytym uczuć, potrzeb wyższych, a nastawionym tylko na doraźne przyjemnoości i konsumpcję. Komuna rozpijała społeczeństwo, by nie myślało zanadto o nędzy i degeneracji tego systemu i patronujących mu towarzyszy. Dziś jest niestety podobnie. Teraz też próbuje się ogłupiać ludzi papką w telewizji, reklamami czy rozpasaną konsupcją.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.