Śp. Mieczysława Pietkiewicz
31 grudzień 2020 roku... Dzień pełen smutku i żałoby, jak grzmot z jasnego nieba bowiem spadła wiadomość, że odeszła od nas Pani Mieczysława Pietkiewicz, dyrektor Gimnazjum im. św. Kazimierza w Miednikach, uczciwy i wspaniały człowiek, człowiek z wielkiej litery, pełen sił twórczych i entuzjazmu. Odeszła przedwcześnie, miała tyle planów na przyszłość, które nie zostały urzeczywistnione, tyle marzeń, które nie zostały spełnione. Ciężka choroba wyrwała ją z naszych szeregów.
Mieczysława Pietkiewicz urodziła się w 1958 roku w Miednikach. Ukończyła miejscową szkołę średnią w 1976 roku i wstąpiła do Instytutu Pedagogicznego na wydział fizyki. Po ukończeniu studiów w 1980 roku powróciła do rodzinnej wsi do szkoły jako nauczycielka fizyki. Pracowała bardzo starannie, każdy obowiązek spełniała z wielką dokładnością i zaangażowaniem. Była sprawiedliwa, dokładna, punktualna, rzetelna. Jej zdolności organizatorskie i talent pedagogiczny zostały zauważone, jej praca z oddaniem i sercem została oceniona. W roku 2007 została mianowana dyrektorem Szkoły Średniej im. św. Kazimierza w Miednikach. Teraz rzuciła się w wir pracy. Chciała, aby szkoła kwitła, aby była najlepsza. Pracowała bez ustanku. Swym przykładem zachęcała innych. Potrafiła zaangażować cały kolektyw pedagogiczny. Wynik był wyśmienity. Już w 2008-2009 roku szkolnym nasza szkoła uplasowała się na pierwszym miejscu w rankingu polskich szkół średnich na Litwie, w 2012 roku ponownie mieliśmy pierwsze miejsce, w 2013-2014 r. – II miejsce, a w 2019 2020 r. znowu zajęliśmy II miejsce wśród gimnazjów rejonu wileńskiego.
Pani Mieczysława dużo czasu poświęcała pracy partnerskiej ze szkołami z Polski i Niemiec. Pamięć o niej będzie żyć w sercach nauczycieli i uczniów z Suwałk, Ciechanowca, Łodzi, Warszawy, Rzeczenicy, Radomia, Weil in Schoenbuch.
Mówić o Pani Mieczysławie, to mówić o szkole, później gimnazjum. Żyła szkołą, żyła dla szkoły, myślała tylko o szkole. Była człowiekiem niezwykłym, a jej niezwykłość przejawiała się każdego dnia w drobnych gestach. Potrafiła smutnego rozweselić, strapionego pocieszyć, potrzebującemu pomóc. Uśmiech, dobre słowo, życzliwość, serdeczność towarzyszyły jej każdy dzień. Pani Mieczysława odeszła, ale pamięć o niej na długo zostanie w naszych sercach. Muzeum szkolne będzie o niej przypominać, ponieważ ona była jego inicjatorką. To ona zebrała ten materiał, dzięki któremu możemy przypomnieć, czym szkoła żyła i porównać z dniem dzisiejszym.
Wszyscy, kto ją znał osobiście, kto z nią pracował, każdego dnia śpieszył na lekcje i ci, do których ona śpieszyła, aby nauczyć, pogrążeni są w smutku i żałobie.
Genowefa Żegaris
Dodaj komentarz
|
EWANGELIA NA CO DZIEŃ
-
Środa, 29 maja 2024
Św. Urszuli Ledóchowskiej, dziewicy, wspomnienie
Mk 10, 32-45
Słowa Ewangelii według świętego Marka
Uczniowie byli w drodze, zdążając do Jerozolimy. Jezus ciągle ich wyprzedzał, tak że się dziwili. A ci, którzy szli za Nim, byli przestraszeni. Jezus ponownie przywołał Dwunastu i zaczął im mówić o tym, co miało Go spotkać: „Oto teraz zdążamy do Jerozolimy. Tam Syn Człowieczy zostanie wydany wyższym kapłanom i nauczycielom Pisma. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą poganom. Będą z Niego drwić, pluć na Niego, wychłoszczą Go i zabiją, ale po trzech dniach zmartwychwstanie”. Wtedy podeszli do Niego synowie Zebedeusza, Jakub i Jan, i powiedzieli: „Nauczycielu, chcemy, żebyś uczynił dla nas to, o co Cię poprosimy”. On ich zapytał: „Co takiego chcecie, abym wam uczynił?”. Rzekli Mu: „Spraw, abyśmy zasiedli w Twojej chwale: jeden po Twojej prawej stronie, a drugi po lewej”. Jezus im powiedział: „Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być chrzczony?”. Odpowiedzieli Mu: „Możemy”. Lecz Jezus im powiedział: „Kielich, który Ja mam pić, będziecie pić; i chrzest, którym Ja jestem chrzczony, wy też przyjmiecie. Jednak nie do Mnie należy rozdawać miejsca po mojej prawej lub po lewej stronie, lecz dostaną je ci, dla których je przygotowano”. Gdy to usłyszało dziesięciu, zaczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i powiedział: „Wiecie, że ci, którzy są uznawani za władców narodów, ciemiężą je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak powinno być wśród was. Ale kto by chciał stać się wielki między wami, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być między wami pierwszy, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i oddać swoje życie jako okup za wielu”.
Czytaj dalej...
Miejsce na Twoją reklamę 300x250px
|
Komentarze
Dobry Jezu a nasz Panie, daj jej wieczne spoczywanie.
Niech spoczywa w pokoju!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.