Społeczność szkolna z Wesołówki w okolicach Onikszt

2019-06-21, 12:08
Oceń ten artykuł
(2 głosów)
Społeczność szkolna z Wesołówki w okolicach Onikszt Fot. uczestników

Tradycyjnie od wielu lat społeczność Szkoły-Wielofunkcyjnego Centrum w Wesołówce, a mianowicie uczniowie, rodzice, nauczyciele, pracownicy wyruszają na bliższe i dalsze wycieczki krajoznawcze. W tym roku postanowiliśmy poznać bliższe, lecz dotychczas wciąż nieznane, urocze zakątki Litwy – okolice Onikszt.

19 czerwca udaliśmy się do wsi Niuronys. W tej miejscowości mieliśmy okazję zwiedzić jedyne na Litwie Muzeum Konia, a także wziąć udział w programie edukacyjnym „Duonelė kasdieninė” w wiejskiej chacie. Gospodyni powitała wszystkich bardzo gościnnie, zaś autentyczna wiejska chatka wywołała uczucie wzruszenia wśród wielu z nas. W tej zagrodzie gospodyni treściwie opowiedziała o pracy, obowiązkach członków rodziny, tradycjach, o życiu na wsi naszych dziadków i pradziadków. Następnie poznaliśmy nie tylko drogę chleba od kłosa do bochenka, ale też sekrety udanego wypieku. Przecież najważniejszym składnikiem jest miłość. Dopiero wówczas każdy z nas formował własne małe bocheneczki, które były wypiekane w białym piecu jak z bajki.

W oczekiwaniu na swoje chlebki mogliśmy obejrzeć dawne drewniane sprzęty wiejskie, dzieci z zapałem grały w stare litewskie gry. Poznaliśmy też sztukę tkactwa, garncarstwa. Zwiedziliśmy Muzeum Konia, w którym można poznać historię hodowli koni, obejrzeć starą drewnianą kuźnię oraz narzędzia kowalskie, powozy, bryczki.

Na zakończenie czekała na nas niespodzianka w chatce. W powietrzu unosił się cudowny zapach naszych upieczonych chlebków, a na stole stał wiejski poczęstunek. Spożywaliśmy te wiejskie pyszności w naszym szkolnym gronie rodzinnym, w otoczeniu niepowtarzalnego klimatu wiejskiego, w myślach wędrując do dawnych czasów. Przed odjazdem każdy otrzymał swój bocheneczek – pachnący i ciepły.

Nie ma wycieczek bez atrakcji dla dzieci, więc wyruszyliśmy do Parku Labiryntów. To jest miejsce przeznaczone dla rodzin z dziećmi. Tutaj wszyscy mogli przejść kilka labiryntów, zwiedzić małe zoo, bawić się na placu zabaw lub trampolinie, zagrać w duże szachy lub warcaby oraz zjeść lody. Pobyt w parku sprawił wiele radości dzieciom.

Ostatnim obiektem do zwiedzania był jeden z największych głazów na Litwie – Puntukas, z wykutymi płaskorzeźbami dwóch litewskich lotników, którzy jako pierwsi przelecieli nad Oceanem Atlantyckim. Następnie spacerowaliśmy słynną ścieżką „Medžių lajų takas”. Wędrowaliśmy szlakiem wśród koron drzew na wysokości 21 metrów. Trasa ma długość 300 metrów. Na końcu szlaku weszliśmy na wieżę widokową, skąd podziwialiśmy piękno otaczającego lasu oraz rzekę Świętą, a las szumiał na pożegnanie: „Wrócicie tu jeszcze...”. Być może wielu z nas właśnie o tym pomyślało.

W drogę powrotną wyruszyliśmy pełni pozytywnych wrażeń i emocji. Wycieczka na pewno spełniła nasze oczekiwania oraz wzbogaciła wiedzę o okolicach Onikszt. Za ciekawy i niezapomniany wyjazd dziękujemy organizatorom wycieczki.

Serdeczne słowa podziękowania za udzielenie wsparcia finansowego kierujemy do Artura Ludkowskiego, dyrektora Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni za ten życzliwy gest. Dzięki tej pomocy finansowej nasza tradycyjna wycieczka została zrealizowana.

Krystyna Śnieżko, nauczyciel jęz. polskiego 

Komentarze   

 
#1 Andrzej 2019-06-25 13:27
Wspaniała wycieczka!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24