„Dzisiejsza sztuka Sławomira Mrożka w reżyserii Cezarego Morawskiego jest sztuką warsztatową. Teatr miał kursy nauczania latem, zimą i jesienią – jest to nasza premiera. Warsztaty teatralne odbywały się pod kierownictwem obecnej tutaj dzisiaj z nami Pani Anny Zagórskiej oraz Pana Cezarego Morawskiego. Dziękuję im serdecznie" – powiedziała kierownik Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie Lilia Kiejzik.
Na scenie wystąpili aktorzy reprezentujący kilka pokoleń, m.in. ojciec i syn Witold i Dariusz Rudzianiec z Wilna, którzy zagrali podstawowych bohaterów sztuki - ojca i syna, którzy jako jedyni bohaterowie nie dali się zwieść pokusom wygodnictwa - chcą jedynie wrócić do domu i zacząć zwykłe, przyzwoite życie. Zgodnie z prostą dewizą ojca: "Człowiek ma być uczciwy. I tyle."
Sztuka przedstawia przełomowy moment w historii Polski - ostatnie chwile II wojny światowej i początek komunizmu. Za wyśmienitą grę aktorów widzowie, a wśród nich było sporo uczniów, dziękowali na stojąco bijąc brawa, wręczając aktorom kwiaty i składając życzenia.
Po zakończeniu spektaklu Lilia Kiejzik wręczyła symboliczne srebrne aniołki reżyserowi Cezaremu Morawskiemu oraz dwom najwierniejszym widzom: posłowi na Sejm, prezesowi ZPL Michałowi Mackiewiczowi oraz kierownikowi Wydziału Konsularnego Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie Stanisławowi Cygnarowskiemu.
Kierownik Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie L. Kiejzik podziękowała wszystkim widzom za przybycie na spektakl, a rodzinom aktorów, którzy nierzadko swój czas poświęcają dla Studia kosztem rodzin – za wyrozumiałość i cierpliwość.
30 stycznia do Domu Kultury Polskiej w Wilnie Studio Teatralne zaprasza na kolejne przedstawienie – dramat Sławomira Mrożka "Emigranci" w wykonaniu aktorów świętującego jubileusz 55-lecia Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie.