Na scenie wystąpili popularni artyści Wileńszczyzny. Wszyscy, którzy przybyli świętować ten piękny jubileusz miasta, mogli podziwiać występy aż 9 polskich zespołów, takich jak "Folk Vibes", "Kapela Wileńska", "Grzegorzanie", "Perła", "Wilia", "Ojcowizna", "Melodia", "Wilenka" czy "Sto Uśmiechów".
Zaśpiewali także znani i lubiani wokaliści: Katarzyna Zvonkuvienė, Andrzej Stankiewicz, Justyna Leonowicz oraz Sofija Plisko.
Podczas koncertu można było także spróbować smakołyków polskiej kuchni, a na najmłodszych uczestników czekał plac zabaw.
„Ta okazja, 700-lecie Wilna, jest na pewno znakomita. Polacy mieli wielki wkład w jego rozwój, to miasto wielonarodowościowe, miasto dla wszystkich, ale nam, Polakom jest szczególnie miło, że przy Domu Polskim taka piękna impreza się odbywa” - mówił obecny na święcie prezes Związku Polaków na Litwie i Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin, poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski.
Prezes ZPL i AWPL podkreślił, że na scenie wystąpiły nie tylko sztandarowe polskie zespoły, ale także te z obrzeży miasta. Zaznaczył, że także w polskich szkołach działa mnóstwo polskich zespołów narodowych.
„Nasza Wileńszczyzna jest bogata kulturą polską. Granice się zmieniają, zanikają państwa, inne powstają, ale o sile narodu będzie stanowiła jego kultura. Nasza polska kultura jest w Wilnie wszechobecna i dziękujemy wszystkim tym, którzy się do tego przyczyniają – wileńskiemu oddziałowi Związku Polaków na Litwie, zespolakom, kierownikom zespołów” - mówił W. Tomaszewski.
Waldemar Tomaszewski wspomniał także, że wraca właśnie z rejonu solecznickiego, gdzie w Czużekompiach odbyło się święto pożegnania lata: „Poczułem dumę naszej Wileńszczyzny – tej naszej Wileńszczyzny obecnej, zachodniej, która jest w granicach Litwy, ale też wschodniej, która jest poza granicami naszego kraju. My naprawdę tworzymy fenomenalną wspólnotę – milion Polaków mieszkających zwarcie – od Dynenburga do Grodna i tak powinno być nadal”
„Dziękuję bardzo Wam wszystkim serdecznie i Szczęść Boże dla Was i Waszych rodzin!” - dodał na zakończenie.
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- V V
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
- © Jerzy Karpowicz © Jerzy Karpowicz
http://l24.lt/pl/kultura-pl/item/393665-koncert-700-lecie-wilna-po-polsku-kultura-polska-w-wilnie-jest-wszechobecna#sigProGalleriaa28148be5b
Komentarze
Wileńszczyzny drogi kraj.
Na nic Ciebie nie zamienię,
Z Tobą żyć i umrzeć daj.
Przemija postać świata, a odwieczne piękno okolic podwileńskich trwa niewzruszenie – tak w swoim czasie powiedział o Wileńszczyźnie śp. Jan Mincewicz.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.