Waldemar Hajdamowicz pochodził z miejscowości Dauksze (Daukšiai) w rejonie wileńskim. Uczył się najpierw w Szkole Podstawowej w Tarakańcach, a następnie w Niemeńczyńskiej Szkole Średniej. Po maturze kształcił się w Szkole Zawodowo-Technicznej Nr 21 w Wilnie.
Po zawodówce pracował jako ślusarz w Wileńskiej Fabryce Wyrobów Polimerowych, później zaś, w zakładach mechanicznych w Skirlanach.
Jako poeta zadebiutował w 1976 r. na łamach ówczesnego polskiego dziennika „Czerwony Sztandar”. Natomiast po latach, gdy ukazała się strona literacka „Pegaz” w wersji papierowej, w „Tygodniku Wileńszczyzny”, nadsyłał swoje najnowsze wiersze do redakcji, by się ukazywały na łamach rejonowej gazety.
Jak powiedział zagajając spotkanie w Kawiarence dr humanistyki i historyk literatury, poeta i prozaik oraz redaktor „Pegaza”, Józef Szostakowski: "Waldemar Hajdamowicz jest autorem nieznanym dla większości czytelników, ponieważ był człowiekiem bardzo skromnym. Natomiast jego wiersze są nasycone bogatym słownictwem, obrazowością, jak też oryginalnym i miękkim opisywaniem otaczającej natury przesiąkniętej delikatną czułością”.
Na ucztę duchową poświęconą wrażliwemu i oryginalnemu autorowi nowo wydanego tomu, stanowiącego część jego dorobku twórczego, przybyło wielu poetów wileńskich, a wśród nich: Wojciech Piotrowicz, Henryk Mażul, Zbigniew Maciejewski, Władysława Kursevičienė, Tamara Justycka, Irena Duchowska, Anna Jaremczuk, Mirosława Bartoszewicz oraz wielu miłośników rodzimej, polskiej poezji.
Wśród gości nie zabrakło także grupy sprzymierzeńców, która przygotowała do druku tę pozycję książkową. A mianowicie: Krystyny Ruczyńskiej - odpowiedzialnej za korektę, Sławomira Subotowicza - autora okładki i szaty graficznej, Wojciecha Piotrowicza - konsultanta, znawcy tematu oraz dr Józefa Szostakowskiego - inicjatora i redaktora wydania, aktualnie kustosza Muzeum Władysława Syrokomli.
Staraniami właśnie tej zgranej ekipy wydawniczej o wysokich kompetencjach zawodowych tom „Serca nie oddaj śniegom” zaistniał i dostarczył satysfakcji przede wszystkim dla jego wydawcy - Muzeum Władysława Syrokomli. Nakład wydania wynosi 300 egzemplarzy.
W toku przebiegającej w bardzo przyjaznej atmosferze Kawiarence obecny na spotkaniu poeta i prozaik Wojciech Piotrowicz, a prywatnie ziomek Waldemara Hajdamowicza, pokrótce opowiedział o dziejach i zmianach, które zachodziły w odległych już latach, a które kiedyś miały miejsce w ich wspólnej małej ojczyźnie. Dotyczyło to m.in. nauczania w języku polskim, tym samym akcentując, że pewne sytuacje mogły mieć wpływ na życie oraz twórczość Hajdamowicza.
W Kawiarence Literackiej pod szyldem Waldemar Hajdamowicz: „Serca nie oddaj śniegom” nie było ani śniegu, ani chłodu. Zebrani z przyjemnością czytali wiersze zamieszczone w tomiku, bo jak sugerował dr Szostakowski, „…w książce zawarty jest duch, a wiersze są śladami poety”.
W jednym z wierszy czytamy:
…Lubo nie umiem tego namalować,
Bo słów tu brak, tu trzeba całować:
Kwiatek każdy, bylinki kruche,
Ścieżynkę, co wiedzie pod górkę
I te gałązki po każdym listku,
Kwiaty pachnące po każdym płatku,
A wszystko święte, jak biel opłatka.
Goście w ramach Kawiarenki z zaciekawieniem obejrzeli popisy teatrzyku „Kulfon” z Rukojń. Aktorzy-amatorzy spontanicznie odtworzyli bajkę „Przedwiośnie”, która wraz z kilkoma innymi utworami pisarskimi autora znalazła się w książce.
Ponadto zebrani mieli możliwość wysłuchania kilku utworów muzycznych w wykonaniu muzyka, ciepło powitanego oklaskami, gitarzysty Andrzeja Zujewicza.
Wszyscy obecni na imprezie, których w piękny, letni dzień złączyła twórczość Waldemara Hajdamowicza, mieli okazję do nieodpłatnego nabycia i zachowania dla siebie jednego egzemplarza zaprezentowanej książki.
Warto nadmienić także, że obok prezentacji nowości wydawniczej za owocną działalność na rzecz rozwoju kultury i literatury w rejonie wileńskim został uhonorowany pomysłodawca i po części jego realizator dr Józef Szostakowski, kustosz Muzeum Władysława Syrokomli w Borejkowszczyźnie. Wydział Kultury Sportu i Turystyki Samorządu Rejonu Wileńskiego korzystając z okazji wręczył dyplom-podziękowanie, a pamiętając także o jubileuszowej dacie - 70-leciu urodzin, solenizantowi wręczono bukiet i pokaźnej wielkości sękacz.
Z serca płynące życzenia złożyli również malarze wileńscy zrzeszeni w formacji "Elipsa", a wieńcząc imprezę w znak szacunku i życzliwości Jubilatowi odśpiewano tradycyjne - 100 lat!
Teresa Markiewicz
Fot. Teresa Markiewicz