Z okazji Święta Zakochanych Centrum Kultury w Miednikach zaprosiło mieszkańców na imprezę walentynkową. W dniu 12 lutego odbyły się tu walentynki dla osób starszych.
Tego dnia do Miednik zawitał zespół wokalny „Przyjaciele” z Mickun wraz ze swoim kierownikiem Henrykiem Boguszewiczem. Zespół wykonał wiele niezwykle pięknych piosenek. Swym występem sprawił wiele radości zgromadzonym w sali gościom imprezy. Wszyscy śpiewali wraz z zespołem, a nogi same przytupywały w takt muzyki i rwały się do tańca.
Koncert walentynkowy w Miednikach był również dobrą okazję do złożenia najserdeczniejszych życzeń członkini zespołu „Przyjaciele” Danucie Pristawka z okazji pięknego jubileuszu 70. urodzin. Niestety, sama jubilatka nie mogła przybyć na koncert, więc urodzinowy prezent i bukiet kwiatów zostały złożone na ręce przyjaciół z zespołu, którzy następnie przekazali adresatce.
Po występie zespołu „Przyjaciele” przyszedł czas na rozmowy i wspomnienia. Głównym tematem była oczywiście miłość. Każdy mógł się podzielić swoimi wspomnieniami, jak się dawniej kochało, jak się chodziło na randki i czym dla nich są walentynki. Było przy tym dużo śmiechu.
Nie zabrakło tego dnia również gier. Goście imprezy mieli okazję popisać się talentem poetyckim. Wszyscy uczestnicy zabawy wspólnie układali wiersze o miłości.
Na imprezę walentynkową przybył Kazimierz Moroz z Czarnego Boru. Pan Kazimierz jest kierownikiem dwóch zespołów działających przy Centrum Kultury w Czarnym Borze – zespołu wokalnego „Borowianka” oraz zespołu wokalno-instrumentalnego „Kryzys Band”. Kazimierz Moroz wykonał wiele bardzo pięknych skocznych melodii. Swoim graniem porwał wszystkich gości do tańca.
Goście święta oraz przybyli artyści nie szczędzili słów dziękczynienia organizatorom imprezy, a w szczególności pełniącej obowiązki administratora Centrum Kultury w Miednikach Teresie Stasiełowicz, za tak piękny dzień spędzony na wspólnej zabawie. Wszyscy razem dla niej zaśpiewali tradycyjne 100 lat.
Impreza walentynkowa minęła w bardzo miłej i przyjaznej atmosferze. Twarze uczestników zabawy rozjaśniał uśmiech i w sali rozbrzmiewał głośny śmiech. Każdemu tego dnia dopisywał dobry humor.
Andrzej Aszkiełowicz
Fot. organizatorzy