Przede wszystkim kontynuowane będą „Poniedziałki na Pohulance”. Ta inicjatywa, to rezultat wieloletnich starań Lilii Kiejzik.
– Prawie trzydzieści lat zajęło mi doprowadzenie do spełnienia marzenia o regularnych spektaklach w gmachu teatru, zbudowanego z determinacji i wielkiej miłości do sztuki wszystkich mieszkańców Wilna. Osterwa wiązał wielkie nadzieje z tym miejscem i nie mogłam przechodzić obojętnie obok słynnej Reduty wiedząc, że tak rzadko pada tam ze sceny polskie słowo. Kiedy podpisałam umowę na regularne wynajmowanie sali, zapłakałam... ze szczęścia, trochę z niepokoju, czy wilnianie to docenią – zwierza się kierownik Polskiego Studia Teatralnego. Lilia Kiejzik nie ukrywa wdzięczności wobec Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, która pomogła zrealizować zamysł, przyznając dotację na wynajmowanie sali i realizację spektakli.
Wysyp premier
Tegoroczny sezon dla aktorów PST to oczywiście aktywny udział w życiu teatralnym nie tylko Wilna. Siedemnaście razy wystawiony został „Kopciuszek” w dodatku zawsze przy pełnej sali. Okraszony dowcipem spektakl o dziewczęcym marzeniu zobaczyły też dzieci w Warszawie i na Ukrainie. Wielkim sukcesem okazała się premiera monospektaklu „Kolega Mela Gibsona” ze znakomitą kreacją Łukasza Kamińskiego. Humorystyczna satyra na współczesne życie prowincjonalnego artysty jest zwierciadłem, w którym przeglądają się ludzkie przywary. A mając na uwadze słowa Krasickiego: I śmiech niekiedy może być nauką, jeśli się z przywar nie z osób natrząsa, możemy być pewni, że z tego spektaklu wyjdziemy nie tylko mądrzejsi, ale i nieźle rozbawieni.
W przygotowywaniu są nowe premiery. Bajka dla dzieci (i nie tylko) „Powtórka z Czerwonego Kapturka” to właściwie remake sprzed ponad dziesięciu lat. Ale wymaga dopracowania, bo zmienili się aktorzy.
– W naszym teatrze jest wielu młodych ludzi i to oni w większości stanowią obsadę bajek. Niestety, niektórzy do teatru wpadają na chwile, a potem pochłania ich dorosły świat, studia... życie po prostu... Dlatego niektóre przedstawienia trzeba przygotowywać od nowa. Tak jest właśnie z bajką planowaną na grudniowe mikołajki – opowiada kierownik i reżyser Lilia Kiejzik.
Nie tylko dla feministek
Od dłuższego czasu trwają próby do zapowiadanego już przez Lilię Kiejzik spektaklu granego wyłącznie przez panie. „Dziewczynki” Ireneusza Iredyńskiego to tragifarsa na temat inicjatywy stworzenia organizacji na rzecz wspierania kobiet wobec powszechnej dominacji mężczyzn w strukturach społecznych. Temat ciągle aktualny i od lat drzemiący w zakamarkach duszy reżyserki PST, a ponieważ marzenia pani Lilii mają tendencję do spełniania, już wkrótce zobaczymy spektakl o kobietach dążących do władzy...
Od września na Pohulance ruszą poniedziałkowe spektakle, wśród których ponownie zabrzmią znane i lubiane przeboje polskiej piosenki. Spektakl „Próba kabaretu. Raz jeszcze Agnieszka Osiecka” do obejrzenia i wysłuchania już w październiku.
A co jeszcze PST przygotowało na poniedziałkowe wieczory?
Można będzie obejrzeć wyczekiwanego z niecierpliwością „Kolegę Mela Gibsona” (wrzesień); poetycko-muzyczny spacer po wileńskiej ulicy (grudzień). We wrześniu Edward Kiejzik wystawi „Zapiski oficera Armii Czerwonej” na festiwalu na Słowacji.
Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej
Niewątpliwą atrakcją sezonu będzie dziewiąta edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego. W dniach 24-28 października zjadą do Wilna artyści z różnych krajów, wyłonieni w tym roku drogą... konkursu.
– Festiwale teatralne, które organizujemy od lat wyszły daleko poza Wilno. Dla wielu grup teatralnych zagrać podczas tych dni w Wilnie to nobilitacja, dlatego dość wcześnie zaczęły nadchodzić propozycje. Stworzyliśmy więc równe szanse dla wszystkich i wyłoniliśmy spektakle, które bardzo chcielibyśmy zaprezentować wilnianom. Z pewnością będą różnorodne, dostosowane do wieku i gustów. W październiku znowu będziemy fetować Wileńskie Spotkania Sceny Polskiej, na które już dziś zapraszamy – zachęca Lilia Kiejzik. Zapewnia, że nie zabraknie niespodzianek w postaci ciekawych spotkań z aktorami, warsztatów dla adeptów sztuki teatralnej, wieczorów poezji i muzyki, a co najważniejsze otrzymamy prawie tygodniową porcję solidnej intelektualnej rozrywki.
Wszelkie informacje o tym, co się będzie działo można znaleźć na stronie PST – www.teatr-studio.lt, w mediach społecznościowych, na portalach i w gazetach. Warto śledzić ogłoszenia, żeby nie przegapić wydarzeń, bo jak zapewniają organizatorzy: prawdziwe przeżycia gwarantowane!
Monika Urbanowicz
Fot. archiwum PST
„Rota”