Festiwal rozpoczął się od Mszy św., którą celebrował proboszcz parafii solecznickiej Wacław Wołodkowicz. Oprawę muzyczną nabożeństwa zapewnił chór Zespołu Pieśni i Tańca „Solczanie”.
Powitania przybyłych zespołów i gości Festiwalu dokonał mer rejonu solecznickiego, prezes Solecznickiego Oddziału Rejonowego Związku Polaków na Litwie Zdzisław Palewicz.
- W dalekim 1995 roku po raz pierwszy spotkaliśmy się, aby razem być w naszej tradycji. Po co to było potrzebne? Po to, aby kolejny raz zagwarantować, że jesteśmy wierni najważniejszym wartościom, które towarzyszyły naszym przodkom i wzmacniają naszą wspólnotę. Dzisiaj chciałbym przytoczyć słowa Goethe’go, który powiedział: „Gdzie słyszysz śpiew tam wejdź, Tam dobre serca mają. Źli ludzie – wierzaj mi, ci nigdy nie śpiewają”. Niedługo przed Państwem wystąpi blisko 400 artystów. To właśnie są ci ludzi, co mają dobre serce, którzy poświęcają swój wolny czas po to, by pielęgnować naszą kulturę narodową, a jednocześnie cieszyć nas, widzów. „Pieśń znad Solczy” – to przede wszystkim festiwal kultury polskiej, ale też pokazuje też naszą wielokulturowość i wielonarodowość. Dlatego witam wszystkim bardzo serdecznie i życzę dobrej imprezy – powiedział Z. Palewicz.
„Bardzo mile jest kolejny raz gościć na tym przepięknym festynie kultury polskiej w Solecznikach „Pieśń znad Solczy” – tymi słowami przywitał wszystkich zebranych lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin, poseł do Parlamenu Europejskiego, Waldemar Tomaszewski.
„Format jest już nieco inny, nie jest to festiwal jedynie kultury polskiej, są tu pokazane różnorodne kultury, pieśni, tańce, ale to jest właśnie wymowne, bo rejon solecznicki daje taki dobry przykład jak nasze Wielkie Księstwo Litewskie, które zawsze było państwem wielonarodowościowym i wielokulturowym” – powiedział Waldemar Tomaszewski.
Waldemar Tomaszewski serdecznie podziękował merowi rejonu solecznickiego Zdzisławowi Palewiczowi za organizację święta, ale nie tylko: „Tutaj, w rejonie solecznickim, bardzo dobrze sprawujecie się i w dziedzinie kultury, ale też w oświacie, bo macie najwięcej szkół, gimnazjów 12-letnich: 8 polskich, 2 rosyjskie, 5 litewskich. To jest dwa razy więcej niż średnio na Litwie. Dbacie o kulturę, dbacie o oświatę, dbacie o przyszłość tego narodu” – mówił europoseł.
Radca, kierownik wydziału konsularnego Ambasady RP w Wilnie, Marcin Ziniewicz podziękował za zaproszenie na festiwal „i za ten bukiet talentów Ziemi Solecznickiej, który naprawdę pięknie się prezentuje”.
„Ogromne podziękowania pod adresem władz samorządu solecznickiego i poszczególnych instytucji kultury i wszystkich państwa, że pielęgnujecie kulturę polską, kulturę ludową, która na pewno jest taką mocną podstawą tożsamości” – mówił konsul. „Zawsze jest bardzo mile przyjeżdżać tutaj, do państwa, na Ziemię Solecznicką, naprawdę odczuwa się taką wspólnotę, że jesteście państwo tą jedną rodziną i to jest naprawdę bardzo piękne i imponujące”.
Konsul nawiązując do słów Waldemara Tomaszewskiego, podkreślił, że na Ziemi Solecznickiej zgodnie współistnieją także inne kultury i narody „co jest piękne i jeszcze bardziej tę rodzinę umacnia”.
Hanka Gałązka, prezes Łomżyńskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, zastępca Przewodniczącego Rady Krajowej SWP na wstępie zaznaczyła, że Łomża i Soleczniki to więcej niż 24 lata oraz podziękowała za zaproszenie na festiwal. „Drodzy państwo, zawsze tu jedziemy z wielką radością jak do rodziny, a to święto jest szczególne, szczególne, bo piastujecie tak ważne wartości narodowe wszystkich narodów i narodowości, które tu są w tym mieście i tak bardzo o nie dbacie. Kłaniam się Wam nisko z racji tych wartości, które starsze pokolenia przekazują młodym, bo tu, na scenie, widać dziś i tych młodych, gdzie za granicą bardzo trudno przyciągnąć młodych do folkloru”.
Na zakończenie Hanka Gałązka przeczytała list od prezesa Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” Piotra Bonisławskiego, skierowany do mera rejonu solecznickiego – Zdzisława Palewicza.
„Pieśń jest mową duszy, jak mawiał poeta. Ta pieśń leci dziś bardzo wysoko tu z Solecznik i pójdzie w świat. Bardzo serdecznie dziękuję za zaproszenie do tego pięknego rejonu, dziękuję, że mogę wziąć udział w tym festiwalu pełnym tradycji, przywiązania do korzeni, przywiązania do polskości, do różnorodności, to bardzo ważne. My, Polacy w Koronie, ale też ci rozsiani po całym świecie, możemy się uczyć od Polaków z Wileńszczyzny patriotyzmu, miłości do mowy, kultury i języka przodków i jak te tradycje pielęgnować” – mówił jeden z gości festiwalu, dr Bogusław Rogalski, politolog, doradca ds. międzynarodowych EKR w Parlamencie Europejskim, prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin.
Bogusław Rogalski przypomniał także, że festiwal przypada w szczególnym czasie, gdyż dzień wcześniej była 99. rocznica urodzin św. Jana Pawła II, który wielokrotnie powtarzał, że najpiękniejszą formą modlitwy jest śpiew.
Prezes Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin szczególne słowa podziękowania skierował do Waldemara Tomaszewskiego, który zarówno tu, jak i w Brukseli, bardzo mocno dba o to „by ta ziemia, ziemia pełna różnorodności, języków, wielu kultur, narodowości była zjednoczona, aby nikt nie czuł się obco, aby nikt nie był pomijany. To bardzo istotne, aby w tej różnorodności, jak to zawsze pan europoseł podkreśla, szukać i budować wspólnotę”.
Rogalski zaakcentował również, że Ziemia Solecznicka słynie z tego, że jest ziemią rolników i dlatego bardzo ważne jest, aby w przyszłości rolnicy mogli mieć takie same dopłaty jak rolnicy w Europie Zachodniej: „Takie poczynania już zostały podjęte, one są na forum unijnym podnoszone, również dzięki zaangażowaniu pana posła Waldemara Tomaszewskiego, który wraz z innymi europosłami, również z Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, bardzo mocno upomina się o to, aby zakończyła się ta dyskryminacja rolników z tej części Europy, aby wszyscy mogli wspólnie korzystać z dobrodziejstwa naszego wspólnego europejskiego domu”.
„Niech ta pieśń znad Solczy wzniesie się wysoko, leci daleko i niech niesie całemu światu i opowiada o pięknie tej ziemi i o wartościach, które tutaj ciągle żyją i niech tak będzie na zawsze” – zakończył Bogusław Rogalski.
Pieśń nad Solczą w ramach organizowanego festiwalu zabrzmiała już po raz 24. Festiwal jest realizowany jako element promocji polskiej kultury i tradycji ludowej, ma charakter imprezy promującej rejon solecznicki jako region w większości zamieszkały przez Polaków.
W Festiwalu wzięło udział 20 zespołów rejonu solecznickiego, reprezentujących zarówno zespoły ludowe, jak też chóry, orkiestry, dorosłe i młodzieżowe grupy artystyczne. Poziom występujących zespołów jest bardzo wysoki i nie ma w tym przesady, gdyż wiele z nich było uhonorowywanych odznakami i dyplomami na różnorodnych festiwalach i konkursach.
Festiwal zaprezentował cztery programy. Pierwszy z nich przedstawił twórczość Stanisława Moniuszki, którego 200-lecie akurat obchodzimy. We wspólnym koncercie „Ku czci wielkiego mistrza” utwory znakomitego kompozytora, twórcy polskiej opery narodowej przedstawiły szkolne zespoły „Solczanka” i „Kwiaty Polskie”, a także „Solczanie” i „Znad Mereczanki”.
Na program zatytułowany „Wiosna, tętniąca folklorem” złożyły się występy zespołów „ „Solczanka” (Soleczniki), „Ejszyszczanie” (Ejszyszki), „Kwiaty Polskie” (Ejszyszki), „Turgielanka” (Turgiele), „Znad Mereczanki” (Jaszuny) i „Solczanie” (Soleczniki). Jak mówi sama nazwa koncert objął najpiękniejsze pieśni i tańce ludowe z różnych regionów Polski i Wileńszczyzny.
W trzeciej części festiwalu - „Paradzie młodych talentów” - wystąpili wychowankowie Szkoły Sztuk Pięknych im. S. Moniuszki – chóry, orkiestry, zespół działu choreografii.
Sfinalizował imprezę występ zespołu Art of Music, który po raz kolejny potwierdził, że twórczość nie zna granic. Ludowe piosenki w nowoczesnej aranżacji zespołu, jak też znane polskie przeboje zabrzmiały z festiwalowej sceny, zbierając gorące brawa publiczności.
Organizatorzy:
Solecznicki Oddział Rejonowy Związku Polaków na Litwie
Samorząd Rejonu Solecznickiego
Centrum Kultury Samorządu Rejonu Solecznickiego
na podst. inf. w.ł., www.salcininkai.lt
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
- © Fot. Jerzy Karpowicz © Fot. Jerzy Karpowicz
http://l24.lt/pl/kultura-pl/item/301928-piesn-nad-solcza-rozbrzmiala-po-raz-24#sigProGalleria2c0946de51
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.