Zaledwie od kilku lat działający zespół ukierunkowany na rozwój i szerzenie kultury polskiej na Wileńszczyźnie popisami na deskach DKP w Wilnie zaprezentował nie tylko kunszt artystyczny i bogactwo kultury narodowej mniejszości narodowych z wileńskim rodowodem, ale i zaoferował krótki przegląd dziejów historycznych. Odświeżając w pamięci zebranych na sali najważniejsze wydarzenia, które w swoim czasie miały miejsce na rozległej Wilenszczyźnie, siegając czasów, gdy Wilno należało do Rzeczypospolitej. Tak znamienny przekaz w postaci wertowania kartek starego albumu, w którym zachowały się dowody i byłej świetności narodu, i kadry świadczące o krwi przelanej poprzez walkę o niepodległość oraz trwanie w polskości, a przy tym zachowując tożsamość narodową, przekazując pieczołowicie z pokolenia na pokolenie swoją należność do wielkiego polskiego narodu, do bogactwa polskiej kultury, której szerzeniu i utrwalaniu na Wileńszczyźnie zawdzięcza się właśnie takim patriotycznie nastawionym zespołom jak „Ojcowizna” oraz władzom lokalnym, jak też Związkowi Polaków na Litwie. Dalekosiężne i ważne inicjatywy wspierane są również przez Ambasadę Rzeczypospolitej Polskiej w Wilnie, poprzez pomoc, którą w miarę swych możliwości okazuje Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”.
W toku odbywającego się widowiska „Stary album mówi wiele…” były akcentowane także kolizje losów, jakie spotkały Polaków w latach sowietyzacji – masowe wywózki, poniewieranie i prześladowania mniejszości narodowej. Wojna i chaos polityczny, który się wytworzył. Losy bardzo wielu rodzin Polaków, które zostały rozdzielone na długie lata, a nieraz i na zawsze żelazną kurtyną. A stąd wielka, nieubłagalna i niekończąca się nigdy tęsknota do swoich bliskich, do rodzimych wileńskich stron…
Te bolące echa przeszłości, które z pewnością wzruszały do łez i do głębokich refleksji, zaprezentowane podczas wspaniałego popisu „Ojcowizny”, były szczodrze oklaskiwane przez publiczność.
W zespole są osoby różnego wieku i różnych zawodów. Najczęściej są to mieszkańcy Niemenczyna oraz okolicznych miejscowości, są też i wilnianie. Od założenia zespołu kierowniczką jest Wioletta Leonowicz, wilnianka z urodzenia, chórmistrzyni i akordeonistka, pedagog, która od 25 lat jest organistką w parafialnym kościele w Mejszagole. Pani Wioletta jest także kierowniczką i chórmistrzynią zespołu muzyki sakralnej „Moderato”. Jest wielce utalentowanym muzykiem i dobrym organizatorem. W bardzo krótkim czasie potrafiła świetnie przygotować niezwykłe widowisko, w które było włożone jej serce i dusza.
W przygotowaniach do tak niezwykłego widowiska wielce przyczyniły się Teresa Andruszkiewicz, choreograf zespołu oraz Jadwiga Stankiewicz. Wiele serdeczności należą się kapeli, która przygrywała zespołowi w ciągu ponad dwugodzinnego koncertu oraz dla wszystkich uczestników oryginalnego, wspaniałego polskiego zespołu działającego na Ziemi Wileńskiej.
W zespole „Ojcowizna” jest sporo utalentowanych solistów-wokalistów, którzy zaprezentowali na scenie kilka pieśni w solowym wykonaniu. M.in. brzmiały takie stare polskie piosenki: „Gdybym ja była ptaszeczkiem na niebie”, „Graj skrzypku, graj” i in., a chór zachwycał pieśniami patriotycznymi, szczególnie o tematyce ułańskiej: „Raduje się serce, raduje się dusza”, „Wojenko, wojenko”, „Rozkwitały pąki białych róż”, brzmiały „Legiony”, do których wykonania dołączyła się cała sala, wtórując utwór na stojąco...
– Niesamowite przeżycie, ogromna trema… – dziękowała żegnając się z publicznością Wioletta Leonowicz, główna kierowniczka zespołu i przede wszystkim serdecznie dziękowała pani Bożenie Ptak, autorce scenariusza tego wielkiego teatralizowanego muzyczno-tanecznego widowiska.
Pani Bożena Ptak urodziła się w Gdańsku i jest mieszkanką tego pięknego polskiego miasta, ale jej ojciec pochodził z Nowej Wilejki. „Ojciec żył Wilnem, dlatego historia miasta nad Wilią jest mi dobrze znana, a zresztą jest ona bardzo podobna do historii miasta Gdańsk, które bardzo kocham. Na Wileńszczyźnie, a mianowicie w Nowej Wilejce dotychczas mieszkają krewni od strony mego ojca, z którymi się kontaktujemy” – powiedziała pani Bożena portalowi L24.
W celu zrealizowania „Albumu…” pani Bożena, pedagog z zawodu z 37-letnim stażem pracy w szkole, zawiązała kontakty z placówkami edukacyjnymi w Wilnie, a potem nawiązała się współpraca z zespołem „Ojcowizna”. Autorka patriotycznego widowiska nie kryła zadowolenia z zadzierzgniętej współpracy, a zapytana o jej wrażenia z ogromną satysfakcją zareplikowała: „Wszystko mi się podobało!”.
W planach na przyszłość pani Bożena Ptak w najbliższym czasie przewidzi pobyt i popisy zespołu „Ojcowizna” w Gdańsku w ramach tradycyjnych obchodów przedsięwzięcia „Wilno w Gdańsku”.
L24
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/kultura-pl/item/298673-przeglad-historii-wilenszczyzny-w-wykonaniu-zespolu-ojcowizna#sigProGalleriaefc837533b
Komentarze
Wileńszczyzny drogi kraj.
Na nic Ciebie nie zamienię,
Z Tobą żyć i umrzeć daj.
Gdzie nad Wilią drżą kaczeńce,
Zapatrzone w modrą gładź,
Świętojańskie płyną wieńce
By dziewczętom szczęście dać.
W Ostrej Bramie dnia każdego,
Woła wiernych dzwonów spiż.
A trzy Krzyże Wiwulskiego,
Jak drogowskaz wiodą wzwyż.
Rozrzucone ojców kości,
Pośród jarów, pośród gór,
Co broniły tu polskości,
Dając dla nas piękny wzór.
(Słowa i muzyka Jana Gabriela Mincewicza)
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.