Centrum Kultury w Solecznikach, włączając się w przeżywany przez Kościół okres Wielkiego Postu, w przededniu Wielkiego Tygodnia, zaprosiło widzów do obejrzenia misterium Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa. W czwartek i piątek, 22-23 marca, widzowie obejrzeli „Pasję” w wykonaniu aktorów, którzy sztukę tę grają już 17. sezon artystyczny.
Inspiracją spektaklu stały się średniowieczne misteria będące „kamieniem węgielnym porozumienia z widzem”, na którym buduje się świat niezwykle osobistych historii ludzi, ich intymnych relacji z Mistrzem, relacji między sobą nawzajem.
– Przyjechaliśmy do Solecznik z czymś, co jest na pograniczu teatru i misterium. Jest to coś, o co dbamy, w co sami wierzymy i występy takie traktujemy jak rekolekcje. Gramy spektakl w okresie Wielkiego Postu i to jest niezwykłe: na scenie pokazujemy postacie, które są szczególnymi bohaterami tekstów liturgicznych Wielkiego Tygodnia – w rozmowie z „Tygodnikiem” powiedział Leszek Styś, dyrektor artystyczny Teatru A.
Jezusa w spektaklu aktorzy nie wizualizują – są tylko świadkowie, którzy, przestraszeni po śmierci Mistrza, zaczynają o Nim rozmawiać. Niektórzy mówią poprzez miłość gorliwą, ale zawiedzioną, inni – poprzez pretensje, jeszcze inni – poprzez ból i strach. „Pasja” przedstawia ewangeliczny opis wydarzeń od triumfalnego wjazdu do Jerozolimy (Niedziela Palmowa) aż po Zmartwychwstanie. Motorem dramaturgicznym twórcy spektaklu czynią zderzenie tragedii Judasza z czułą relacją najbliższych apostołów Chrystusa i towarzyszących im kobiet. Na pierwszy rzut oka, wygląda na to, że aktorzy skupią się wyłącznie na jego postaci, negatywnej roli zdrajcy, wszak zło jest bardziej atrakcyjne i ciekawe. Także dla artysty jest to okazja do wykazania się: zagranie jaskrawej roli tego, kto zdradził Mistrza, może być większym wyzwaniem niż pochylenie się np. nad skruszonym Piotrem, czy potulnym Janem, nie mówiąc już o zawodzących kobietach. To mylące wrażenie wkrótce ustępuje, wszak Judasz, który od samego początku próbuje nadać swoją narrację, a tym samym i odciążyć swoje konto, nie dostaje wymarzonych pierwszych skrzypiec w spektaklu i jego okrutne reguły gry są odrzucone.
– Narracja Judasza tylko do pewnego momentu jest nośna: pozwala sobie, żeby odgrywać teatr w teatrze, wtrącać się oraz podważać to, co jest fundamentalne dla chrześcijan, jak ustanowienie Eucharystii, a nawet inscenizować niektóre wydarzenia. Ale przychodzi czas, kiedy mamy do czynienia z misterium, które staje się już działaniem paraliturgicznym, opartym na teologii zaklętej w tekstach i pieśniach staropolskich – opowiada Leszek Styś, odtwórca m.in. roli Judasza.
Autorskiej muzyce Mariusza Kozubka w kluczowych momentach dramatu towarzyszą pieśni liturgiczne, charakterystyczne tradycji staropolskiej. Takie jak, „U drzwi Twoich stoję Panie”, „Dobranoc, Głowo święta”, „Krzyżu święty”, „Duszo Chrystusowa”, czy też „Trzy Maryje poszły…”. W spektaklu wszystko się dzieje tu i teraz, widz jest bardzo blisko źródła i w sensie religijnym, i w sensie dogmatu – prawd dotyczących Triduum Paschalnego – jak i pewnego gatunku teatralnego.
W sztuce zagrali: Angelika Chirowska, Małgorzata Grunt-Bismor, Grażyna Styś, Marek Stecko, Adam Biskom i Leszek Styś. Dźwięki malowali: Paweł Piec i Marcin Dzwonowski. Reżyser Mariusz Kozubek opracował także scenariusz, choreografię i scenografię.
Na „Pasję” przybyli uczniowie pobliskich szkół razem z katechetami. Nauczyciele zwrócili uwagę, że udział w takim misterium daje możliwość młodzieży nieco innego spojrzenia na to, czym żyje Kościół w Wielkim Poście.
– Spektakl wzrusza do głębi serca: profesjonalnie odegrane sceny z Ewangelii jeszcze bardziej uświadamiają wagę i znaczenie dni, które już wkrótce będziemy przeżywali, włączając się w nabożeństwa Wielkiego Tygodnia. Cieszę się, że moi uczniowie obejrzeli sztukę, omówimy ją podczas lekcji. Jest to dla nas też okazja do zastanowienia się, czy aby nie wystawić w szkole podobnego misterium. W szkołach większą popularnością cieszą się jasełka bożonarodzeniowe i zapominamy o bogactwie, które możemy czerpać z wydarzeń paschalnych – zwierzyła się po spektaklu Edyta Basiul, nauczycielka religii w Gimnazjum im. J. Balińskiego w Jaszunach. Natomiast jej uczennica Angelina Bogdan, z klasy GI zauważyła, że podobne misteria skłaniają do refleksji oraz przemyślenia i „obejrzeć je w Wielkim Poście powinien każdy, kto szykuje się do Świąt Zmartwychwstania Pańskiego”.
* * *
Jednym z wyróżników Teatru A jest jego religijny charakter, inny – to teatr jest prywatny, awangardowy, offowy. Działalność jego rozpoczęła się w roku 1996 od dużych młodzieżowych musicali. Fundament teatru tworzy 8 osób, które są zawodowymi aktorami, ale też troszczą się o prozę życia artystycznego, czyli o promocję, administrowanie, dbanie o magazyn.
– Mamy wspólne wartości, światopogląd, wierzymy w Pana Jezusa i chcemy o tym opowiadać. Na przestrzeni 22 lat zdarzało się nam wystawiać przedsięwzięcia bardziej uniwersalne, natomiast nigdy nie zgubiliśmy tego, co dla nas jest najważniejsze, wychodząc z prostego założenia: mamy jedno życie, które przeznaczyliśmy na coś niezwykle ważnego. Inspiracje wywodzące się wprost z tradycji biblijnej i chrześcijańskiej liturgii, powodują, że nie brakuje nam tematów. Czasem się zdarzają pewne zaproszenia z zewnątrz, gdy ktoś „zamawia” jakąś sztukę z okazji jubileuszu czy rocznicy. Przed kilku laty zaczęliśmy grać spektakle plenerowe, które stały się pretekstem, byśmy zjeździli całą Europę – opowiada Leszek Styś.
Natomiast Grażyna Zaborowska, dyrektor Centrum Kultury w Solecznikach, podkreśliła, że od dawna szukała kontaktu z zawodowym teatrem religijnym. Cieszy ją nawiązanie współpracy z Teatrem A, który kolejny raz zawita do Solecznik w końcu roku ze spektaklem plenerowym.
– Już układamy plany na kolejny przyjazd tej grupy, która zagra sztukę nt. Bożego Narodzenia, dlatego już teraz serdecznie wszystkich zapraszam – mówiła dyrektor ośrodka.
Teresa Worobiej
"Rota"