Nagroda jest przyznawana od 2009 roku. Nagradzani nią są propagatorzy przyjacielskich stosunków pomiędzy grupami etnicznymi na Litwie, w tym za zasługi dla dobra Wilna, całego narodu, państwa litewskiego.
Józef Rybak został nagrodzony medalem II stopnia za działalność społeczną, tworzenie wielokulturowej i wielonarodowej Litwy.
Nagrodę dyrektorowi administracji wręczył Vygaudas Ušackas.
- Uważam, że to odznaczenie jest skierowane do całej naszej wspólnoty solecznickiej, a dzięki niej po raz kolejny została wyróżniona nasza otwartość, przyjaźń oraz działanie dla dobra Litwy. Jesteśmy krzewicielami kultury swojego narodu, mówimy we wspaniałym wileńskim dialekcie języka polskiego, śpiewamy nieco inne piosenki. Jednak łączy nas jedno państwo, dlatego to odznaczenie jest skierowane do każdego mieszkańca rejonu solecznickiego. W tym odznaczeniu dostrzegam wielki sens: w ciągu wielu wielu lat w Solecznikach mieliśmy jedno podstawowe hasło „Soleczniki łączą”. Zapraszamy wszystkich do siebie - podczas ceremonii wręczenia medalu mówił Józef Rybak.
Na podst. salcininkai.lt
Komentarze
Nie ujmuje w żaden sposób zasług Pana Rybaka i doceniam jego zaangażowanie, ale...
trzeba się szanować, a w takim towarzystwie o to jest bardzo trudno
To jakaś mania z tymi nagrodami. Dobrze przynajmniej by było, żeby otrzymujący robili jakieś rozpoznanie, kto im daje nagrodę i w jakiej komitywie. Wtedy by można uniknąć poczucia zniesmaczenia.
Zgadzam się z Tobą, że towarzystwo jest nieodpowiednie. Dlatego ten fakt kompromituje pana Rybaka, który - znowu się z Tobą zgadzam - ma zasługi dla polskości.
pytam się jaka wielokulturowa? Jaka wielonarodowa? Skoro dla lietuvisów Polacy to spolonizowani Litwini??? Skoro dyskryminacja jest na każdym kroku, a nas ma się za wrogów?
Gdyby nagroda nazywała się "za przywrócenie tolerancji i poszanowania wielokulturowości i wielonarodowości" to Rybak ma zasługi. Tylko wtedy towarzystwo nie mogłoby usiąść do zdjęcia
Jan Widacki ma postawione zarzuty w sprawie nakłaniania świadka do składania fałszywych zeznań i utrudniania postępowania karnego: „Zarzuty dotyczą świadka w sprawie apelacyjnej, w której mecenas Widacki był obrońcą jednego z szefów mafii pruszkowskiej Mirosława D., pseudonim Malizna. Prokuratura zarzuciła prawnikowi, że jesienią 2004 roku nakłaniał świadka Sławomira R., który odsiaduje wyrok wieloletniego więzienia m.in. za zabójstwo, do złożenia nieprawdziwych zeznań, które byłyby korzystne dla jego klienta.
Prokuratura zarzuciła Janowi Widackiemu, że za takie zeznania obiecał świadkowi udzielić pomocy materialnej i zapewnić bezpieczeństwo osobiste i że takiej pomocy udzielił.” http://tvp.pl/120,20060407325137.strona
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.