Siedząc na widowni Teatru na Pohulance i rozmawiając z dziennikarzami Daniel Olbrychski, wcielający się w „Zemście" Jasińskiego w rolę Cześnika, przyznał się, że ma bardzo osobiste uczucia do tego teatru, który w młodości często odwiedzała jego mama. „Mam bardzo rodzinne uczucia, bo siedzę na widowni w tym pięknym teatrze, zasłużonym dla kultury teatralnej, również Polski. Moja mama, studiując na Uniwersytecie Stefana Batorego na początku lat 30., lubiła ten teatr. Studiowała filologię francuską i polską. Równolegle studiował prawo Czesław Miłosz. Był nawet jakiś rodzaj flirtu między nimi" – opowiadał Olbrychski. Gdy w Paryżu recytował wiele lat później wiersze polskiego Noblisty, został przedstawiony poecie. „Powiedział: „Pamiętam, Klimi, piękna dziewczyna z Podlasia, studiowaliśmy razem, ale potem wyjechała do Warszawy i wyszła za mąż za jakiegoś Olbrychskiego. O, przepraszam" – opowiadał aktor.
Olbrychski odwiedził Wilno i Pohulankę w latach 70. ubiegłego stulecia. „Po raz pierwszy byłem na Pohulance, kiedy kręciliśmy „Potop" w niedalekim Mińsku na Białorusi. Kiedy mieliśmy wolną niedzielę, to brałem wielkiego Tadeusza Łomnickiego - pana Wołodyjowskiego - dostawaliśmy przepustkę od Biełarusfilmu i woziłem Tadeusza, który nie znał Wilna, a ja znałem z opowieści mamy, więc mogłem przewodnikiem być" – wspominał Olbrychski. Opowiadał, że Łomnicki siadał na widowni w teatrze na Pohulance i kazał mu recytować Kordiana.
Pan Daniel przyznał się, że do lat 10. wychował się na Podlasiu, skąd pochodzi jego mama, i mówił wówczas śpiewną polszczyzną kresową. „Bardzo się ze mnie chłopcy w szkole podstawowej w Warszawie śmieli, przedrzeźniali, więc bardzo szybko przerzuciłem się na język knajacki, wiechowski" – mówił filmowy Kmicic.
Ubolewał, że z powodu deszczowej pogody nie będzie miał czasu na spacer po Wilnie, które odwiedzał wiele razy: i zawodowo, i prywatnie - i ma wiele tutaj ulubionych miejsc.
„Oczywiście Ostra Brama, ale nie tylko. Też zaułki wokół uniwersytetu, bo sobie wyobrażałem, że tam mama do kawiarenek chodziła. Jeszcze moim ukochanym miejscem jest kościół św. Anny, który Napoleon na dłoni chciał przenieść do Paryża" – dzielił się swymi wrażeniami aktor. Z wielkim też zainteresowaniem dopytywał się dziennikarzy o to, jak się powodzi wielkiemu litewskiemu aktorowi Donatasowi Banionisowi i wyraził nadzieję, że może wpadnie na spektakl. Pytał też, czy żyje jeszcze znany litewski bokser Ričardas Tamulis, bo, jak wiadomo, Olbrychski jest wielkim miłośnikiem boksu i sam w młodości uprawiał ten sport.
Jak się przyznał, to właśnie dzięki roli Papkina w "Zemście", wystawionej jeszcze w liceum im. Stefana Batorego w Warszawie, postanowił, że zostanie aktorem, a nie sportowcem. "To przedstawienie, które graliśmy na zakończenie roku, było tak udane, że kuratorium, wysoko oceniając rezultaty naszego przedstawienia, polonista to wyreżyserował, nakazało nam go grać w Teatrze Buffo w Warszawie. Bo tak się złożyło, że „Zemsta" nie była wtedy grana w żadnym teatrze. Zapotrzebowanie było tak duże, że zagraliśmy 15 przedstawień przy pełnej widowni i poczułem, że to przyjemniej niż, jeszcze nie zarabiając pieniędzy, boksować" – opowiadał aktor.
Rola Papkina, jak się przyznał, jest jego ulubioną. W ciągu swej kariery zagrał wszystkie role męskie w "Zemście", którą zna na pamięć. "Kończy się ona bardzo pięknie, jeżeli litewska część widowni nie uchwyci, czym się kończy, to podkreślę, proszę to przetłumaczyć: „Tak jest – zgoda, a Bóg wtedy rękę poda".
Iwona Klimaszewska
Komentarze
I jeszcze coś takiego:
http://venivenissa.blogspot.com/2007/05/olbrychski-i-kgb.html
O innych sprawach zamilczę, ale szukając, można się natknąć na na prawdę interesujące... bo ja wiem? Przypadkowe podobieństwa nazwisk?
http://www.youtube.com/watch?v=kSmpoATMKUs
http://wpolityce.pl/artykuly/5819-wywiad-z-olbrychskim-to-takze-ilustracja-intelektualnego-upadku-ludzi-pretendujacych-do-bycia-polskimi-elitami
http://film.onet.pl/wiadomosci/daniel-olbrychski-o-filmie-smolensk-kazdy-uczciwy-aktor-powinien-odmowic/v9xpk
http://www.prawyprosty.net/index.php/polska/1938-olbrychski-porownuje-kaczyskiego-do-dzieryskiego-qkogo-ja-mogbym-tam-zagra-
http://blogpress.pl/node/16092
http://niezalezna.pl/39419-olbrychski-nadaje
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,14681953,Olbrychski_ostro_o_Smolensku__Manipulacja_trupami_.html
To nie jest tak, że jest jakaś kwerenda do wypowiedzi pana Olbrychskiego. Jest to jak napisałem postać, poza rolami, dość nieciekawa - nawet jego zwolennicy zdają sobie sprawę z intelektualnej mizerii, więc proszę nie oczekiwać compendium na temat tego pana. Ale oczywiście służę kilkoma linkami, gdzie pan O. dał popis, lub jest mowa o jego "wyczynach" (w okienku wyżej, bo nie da się w jednym wpisie)
W sumie odrażające indywiduum.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.