Spektakl, wyreżyserowany przez Sławomira Gaudyna, jest scenicznym przedstawieniem groteskowej powieści Sergiusza Piaseckiego. „Zapiski" – to satyra na zmechanizowany sposób myślenia człowieka, którego psychika nieodwracalnie została skaleczona przez totalitarny system.
Chociaż akcja przedstawienia toczy się podczas II wojny światowej, jednak to nie wydarzenia wojenne przykuwają uwagę widza. W centrum uwagi jest tu człowiek i ukazanie, do czego może doprowadzić propaganda i pranie mózgu.
Spektakl – podobnie jak i powieść – został przedstawiony w formie listów i pamiętnika, który prowadzi oficer Armii Czerwonej po wkroczeniu 17 września 1939 roku wojsk sowieckich na tereny wschodnie Rzeczypospolitej Polski. Wybrana forma spektaklu – spektakl jednego aktora – była niezwykle trudnym do sprostania wyzwaniem zarówno dla reżysera, jak i aktora. W główną rolę oficera Michaiła Zubowa wcielił się Edward Kiejzik, który po mistrzowsku wykreował na scenie postać człowieka o sowieckiej mentalności, wychowanego w czasach stalinowskich, który nie potrafi myśleć samodzielnie. Momentami zabawny, nieraz chamski czy też prostacki, a zarazem zagubiony gdzieś w burżuazyjnej ideologii, którą usprawiedliwia swoje zachowanie i walczy z wyimaginowanymi „burżuazyjnymi" wrogami.
Nie zabrakło w spektaklu wątku miłosnego. Główny bohater w listach do Duni opisywał sytuację, którą zastał w „burżuazyjnej" Polsce. Wątek ten, aczkolwiek drugoplanowy, został odtworzony przez Agnieszkę Rawdo, która wcieliła się w postać Duni odpisującej na listy ukochanego.
Przedstawione w sztuce realia – to bolesne doświadczenie historii, nazywane IV rozbiorem Polski – w sztuce zostały przedstawione w sposób ironiczny. Natomiast doskonała gra aktorska Edwarda Kiejzika rozładowywała napięcie i przełamywała trudne schematy. Na widowni co pewien czas wybuchał śmiech, by za moment skupić się w ciszy nad rysem psychologicznym głównego bohatera, który nie potrafi myśleć inaczej, niż tak, jak nauczyła go szkoła sowiecka.
To niełatwe zadanie dla aktora, który przez ponad 1,5 godziny przy skromnej dekoracji i nieustannym monologu powinien zainteresować widza. Wypełniona po brzegi sala DKP oraz gromkie owacje, którymi publiczność nagrodziła grę aktorską Edwarda Kiejzika, świadczą, że wyzwaniu temu sprostał świetnie.
Zebrani na sali na prośbę Lilii Kiejzik, kierownik artystycznej spektaklu, minutą ciszy uczcili śp. Sławomira Mrożka, który dziś spoczął w Panteonie Narodowym w Krakowie.
Na zakończenie Lilia Kiejzik podkreśliła, że sztuka została zagrana z myślą o przypomnieniu 74. rocznicy agresji wojsk sowieckich na Polskę. Dziękowała, że na przedstawienie przybyło wiele młodzieży polskich szkół. Głównym sponsorem przedstawienia był Dom Kultury Polskiej w Wilnie.
Z uwagi na dużą liczbę chętnych obejrzenia sztuki Polskie Studio Teatralne w dn. 26 września o godz. 19.00 w Domu Kultury Polskiej w Wilnie wystawi spektakl po raz drugi.
Teresa Worobiej
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.