We wtorek w Bibliotece Narodowej im. Martynasa Mažvydasa w Wilnie odbyła się konferencja prasowa, poświęcona zbliżającym się Wileńskim Targom Książki.
Mówiąc o litewskich znakach na świecie, kierownik Centrum Wydawnictwa Litewskiego Instytutu Literatury i Folkloru, członek komitetu organizacyjnego Targów, Gytis Vaškelis powiedział, że przede wszystkim musimy zrozumieć „jak my widzimy świat i jak świat widzi nas”.
„Kiedy dzisiaj dowiadujemy się, że Bob Dylan otrzymał Nagrodę Nobla, pytamy, czy on wie, że jest Litwinem. Gdy umiera Leonard Cohen, mówimy, że zmarł Litwin – jego babcia pochodziła z Kowna. Czy Rūta Šepetys – Litwinka, która nie mówi po litewsku, ale pisze książki, opowiadające o historii Litwy” – mówił Vaškelis. Podkreślił, że dla każdego te znaki są różne. Ale nie możemy zapominać o tych, którzy uważali siebie za Litwinów mimo że nie znali języka litewskiego.
„W połowie XIX wieku, gdy Francuzi proponowali Adamowi Mickiewiczowi przenieść się z Rosji do Francji, to poeta w liście bratu pisze, że wtedy ja zostanę Francuzem, ale wtedy stracę litewską tożsamość. Pisze o tym po polsku. Na początku XX w. brat stryjeczny Czesława Miłosza, Oskar Miłosz, broni Litwy również nie znając języka litewskiego i mieszkając w Paryżu” – powiedział pan Gytis.
„Najważniejszy znak to osobowość. Twórcy, pisarze, tłumacze, wydawcy, którzy dzięki swej codziennej pracy coś osiągają” – podsumował Vaškelis.
Lolita Varanavičienė, dyrektor wydawnictwa „Tyto alba”, członek komitetu organizacyjnego Targów, opowiedziała o gościach tegorocznych targów – przyjedzie 19 litewskich i 29 zagranicznych autorów. Z Polski przyjadą, między innymi, ilustratorzy Józef Wilkoń i Marta Lipczyńska-Gil, reportażysta Wojciech Górecki.
Będzie też wiele imprez muzycznych – około 30. Między innymi, swoją najnowszą płytę przedstawi muzyk polskiego pochodzenia z Wilna – Tomasz Sinicki.
Chociaż Targi Książki nazywane są świętem czytelnictwa, Aida Dobkevičiūtė, dyrektor Litewskiego Stowarzyszenia Wydawców, podkreśliła, że nie wszystko jest tak kolorowo w branży wydawniczej. Litewskie wydawnictwa jeszcze nie wróciły do wskaźników przedkryzysowych (od kryzysu 2008 roku). W 2008 roku na Litwie ukazało się 4580 nowych tytułów, a w 2015 – tylko 3410. Jeszcze gorsza sytuacja z nakładami książek w naszym kraju. Przed kryzysem ukazywało się 7,3 mln egzemplarzy książek, a ostatnio zaledwie 4,3 mln. Tej kwestii będzie poświęcona jedna z dyskusji podczas 18. Wileńskich Targów Książki.
O polskich akcentach na Wileńskich Targach Książki.
Iwona Klimaszewska