Łączyło bardzo wiele
Na zesłaniu Szetkiewicz dokształcał się samodzielnie, czytał prace naukowe z różnych dziedzin (medycyny, geodezji, mechaniki). Interesował się sanskrytem, badał powinowactwo języka litewskiego z tym językiem. Po odbyciu kary przebywał „na wolnym posieleniju” w Ufie, Kazaniu, Niżnym Nowgorodzie itd. W 1866 r. do męża na zesłanie przyjechała żona wraz z dwiema córkami (Maria miała wtedy 11 lat, Jadwiga – 10). Po powrocie z zesłania Szetkiewiczowie nie mieli prawa wrócić na Litwę, dlatego zamieszkali w Warszawie. Sienkiewicza i jego teścia łączyło bardzo wiele, m.in. podobny temperament, poczucie humoru, poglądy na życie. Kazimierz Szetkiewicz był dla pisarza „istną kopalnią nie tylko szczegółów obyczajowych, lecz zwrotów mowy, koordynacji myśli, powiedzeń, a nawet całych dowcipów, przenoszonych żywcem do „Trylogii” (Czesław Jankowski), stał się też jednym z prototypów niezapomnianego bohatera Trylogii Jana Zagłoby, a być może i Longinusa Podbipięty (Szetkiewicz miał 195 cm wzrostu!). Sienkiewicz nigdy nie był w Hanuszyszkach ani też w Trokach, o kulcie MB Trockiej dowiedział się niewątpliwie od teścia. Rycerzem MB Trockiej uczynił on bardzo ważnego bohatera powieści Ogniem i mieczem – Longinusa Podbipiętę – zamożnego (posiadał majątki: Myszykiszki, Psikiszki, Pigwiszki, Suruciany, Ciapuciany, Kapuściany, Batłtupa) szlachcica, Litwino-Polaka, rycerza-„cudaka” na „inflanckiej kobyle”, w szwedzkich butach i z mieczem krzyżackim w ręku. Wykreował go na niezgrabnego, ale cnotliwego i walecznego potomka legendarnego Stowejki, bohatera spod Grunwaldu. Nazwę herbu Podbipięty – Zerwikaptur Sienkiewicz zaczerpnął z Pana Tadeusza Mickiewicza.
Szwagierka pierwszą czytelniczką
Pierwsze małżeństwo Sienkiewicza trwało tylko 4 lata, Maria Sienkiewiczowa zmarła na gruźlicę w wieku 30 lat (w 1885 r.)1. Dwójką małych dzieci zajęli się teściowie, oni też stali się dla zięcia najbliższą rodziną. Sienkiewicz utrzymywał ścisłe kontakty z siostrą zmarłej żony, Jadwigą Janczewską i jej mężem Edwardem Janczewskim, profesorem UJ w Krakowie, botanikiem, badaczem roślin na terenie Żmudzi. Edward Janczewski pochodził z Blinstrubiszek w powiecie rosieńskim (12 km od Rosień, które były gniazdem rodziny Bielewiczów, i 2 km – od Widukli). Małżonkowie spędzali tu wakacje, a zarządzał majątkiem brat profesora Kazimierz (zm. w 1935 r.). Szwagierka była pierwszą czytelniczką i krytykiem utworów Sienkiewicza, miała też talent malarski (była uczennicą Henryka Siemiradzkiego, uwieczniła m.in. dwór rodzinny męża oraz członków rodziny). Janczewska była też adresatką wielu listów Sienkiewicza, który nazywał ją żartobliwie „Dzinką” lub „Ziabą”. Janczewscy zapraszali pisarza do odwiedzin w Blinstrubiszkach, czyli „Paludach” (nazwa żartobliwa, nawiązująca do błotnistych okolic, z łac. „pallus” – błoto), ale prawdopodobnie Sienkiewicz nigdy tu nie był. Sienkiewicz był natomiast co najmniej 2 razy (w 1881 r., świeżo po ślubie, oraz w 1887 r.) w Dubnikach koło Mołodeczna (dawny powiat wileński, obecnie na terenie Białorusi), u marszałka szlachty Bronisława Mineyki, brata teściowej, Wandy z Mineyków Szetkiewiczowej2. Spędzał tu czas m.in. na grze w winta i polowaniu. Wrażenia z pobytu w tym majątku oraz w innych zaściankach szlacheckich, a także znajomość literatury historycznej zaowocowały powstaniem niezapomnianego obrazu szlachty laudańskiej w powieści Potop.
Piewca Laudy
W powieści Potop, III części Trylogii, Sienkiewicz wykreował niezapomniany obraz Laudy, regionu obejmującego zaścianki i dwory szlacheckie leżące wokół rzeki Lauda (lit. Liaude). Granice powieściowej Laudy (obecnie – pogranicze rejonów poniewieskiego, radwiliskiego i kiejdańskiego) wyznaczają rzeki Szoja, Niewiaża i Niemen. Najsłynniejszy ród na Żmudzi – Bielewiczów, gniazdo rodzinne – Rosienie, gdzie mieszka Tomasz Billewicz. Zamieszkująca tu szlachta była niższa niż orszańska (chorąży orszański Andrzej Kmicic mówi o niej jako o „szarakach”), ale jak twierdzi łowczanka upicka Aleksandra Billewiczówna, „mała to szlachta, ale starożytna i sławna” oraz „godna i spokojna” (kontrast w porównaniu z „gorącą” szlachtą smoleńską dostrzega też Kmicic). Jest ona polskojęzyczna, ale w swojej drobnoszlacheckiej części posługuje się kresowym dialektem. Noszą nazwiska: Gasztowtowie, Gościewiczowie, Domaszewiczowie, Stakjanowie. W bezpośrednim sąsiedztwie leżą dobra Billewiczów (dwory w Wodoktach, Mitrunach i Lubiczu) oraz zaścianki: Morezy, Wołmontowicze, Drożejkany, Mozgi, Goszczuny, Pacunele. Sienkiewicz błędnie podał natomiast nazwę miejscowości znajdującej się obok Krakinowa – Dalków (powinno być – Datnów). Na obrzeżach obszaru Laudy znajdują się większe miasta: słynące z miodów i obowiązującego tu zakazu wjazdu dla Żydów Kiejdany (na południowym wschodzie), Upita i Poniewież (na północy). Pojawiają się w powieści nazwy miejscowości, których autentyczność trudno jest już dzisiaj sprawdzić, np. Dydkiemie, które Janusz Radziwiłł chce podarować najpierw Michałowi Wołodyjowskiemu, a po ugodzie kiejdańskiej ze Szwedami – Charłampowi. Opisane w Potopie Birże – to już właściwa Żmudź.
Temu ostatniemu regionowi Sienkiewicz poświęcił więcej uwagi w powieści Krzyżacy (1900).
Opisy na podstawie opowiadań
Rzecz znamienna, że w Potopie jest niewielu etnicznych Żmudzinów. Jeden z nich pojawia się jako bezimienny „kudłaty” chłop obracający żarna w dworku Billewiczów w Wodoktach. To on gniewnie mruczy pod nosem, mówiąc: „Padłas”, gdy coś się psuje w żarnach i anonsuje później przybycie gościa, którego przedstawia jako „Panasa Kmitasa”. Inny Żmudzin – to pochodzący z Poniewieża pachołek Kmicica, który pokazał mu drogę z Wodoktów do Lubicza. „Prawdziwym Żmudzinem” nazywa narrator Józwę Butryma. Litewskie nazwisko ma włodarz z Wodoktów, stary Znikis, który informuje Billewiczównę o wyczynach żołnierzy Kmicica w Lubiczu. Na szlachcie z innych regionów Żmudź robi bardzo dobre wrażenie: Kokoszko mówi do Kmicica, że „dobrze tu ludziom na Żmudzi, bo wszędy okrutne porządki”. Pozostali bohaterowie są Litwinami w sensie historycznym, obywatelami Rzeczypospolitej. Najważniejszy z nich – to hetman Janusz Radziwiłł, hetman wielki litewski, wojewoda wileński, „książę na Birżach i Dubinkach”. Pod jego komendą w czasie wojny z Moskwą (1654) służą w powieści laudańczycy pod dowództwem Michała Wołodyjowskiego. Wybitny mąż stanu i dowódca wojskowy, którego cechowały jednak „pycha, powaga i potęga”. On to mówi do krajana Zagłoby: „My, Litwini, juże przywykli do tego, że nas niewdzięcznością karmią”. Księciem i koniuszym litewskim jest też jego stryjeczny brat Bogusław Radziwiłł – pozbawiony skrupułów kosmopolita i awanturnik.
Pisarz nie był nigdy na Laudzie, którą tak sugestywnie przedstawił w Potopie. Według Andrzeja Rataja obyczaje tamtejszej szlachty oraz opisy zaścianków Sienkiewicz przedstawił na podstawie opowiadań poznanych w Warszawie malarzy o rodowodzie żmudzkim – Stanisława Witkiewicza i Tadeusza Dowgirda (Tadasa Daugirdasa3) oraz znanych mu z autopsji majątków drobnoszlacheckich z Podlasia.
(Cdn.)
Irena Fedorowicz
"Rota"