„Ten album miał być wydany z okazji naszego 55. jubileuszu. Ale mieliśmy tak wiele roboty, że spóźniliśmy się. Więc prezentujemy go przy okazji naszego festiwalu (MONOWschód). Książka trochę spóźniona, ale jest” – powiedziała Lilia Kiejzik, kierownik Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie, które przed rokiem obchodziło 55-lecie swej działalności.

Album „Pięćdziesiąt i pięć” to już druga publikacja o Polskim Studio Teatralnym. Pierwsza książka, napisana przez wileńską dziennikarkę i autorkę scenariuszy Alwidę Bajor, ukazała się z okazji 50-lecia działalności Studia.

Jak podkreśliła Mirosława Naganowicz, aktorka Studia i autorka najnowszej publikacji, „Pięćdziesiąt i Pięć” to swoista kontynuacja pierwszego wydania, ma nawet podobną szatę graficzną. Poświęcona jest przede wszystkim dorobkowi teatru ostatnich pięciu lat, ale niepominięte jest też półwiecze działalności.

„Zależało mi na tym, żeby pokazać nie tylko spektakle, a jest ich 11, nie tylko imprezy okolicznościowe, jest ich podobna liczba, i nie tylko 5 festiwali, ale też ludzi, którzy są związani z naszym teatrem” – mówiła Naganowicz. Podkreśliła, że najwięcej uwagi i miejsca poświęciła założycielce i wieloletniej kierownik Polskiego Zespołu Dramatycznego przy Klubie Pracowników Łączności w Wilnie (teraz Polskie Studio Teatralne) Janinie Strużanowskiej oraz obecnej kierownik Lilii Kiejzik, kierującej zespołem już 30 lat.

W prezentacji jubileuszowego wydania udział wzięła córka Janiny Strużanowskiej – Hanna Strużanowska-Balsienė, która podzieliła się  z zebranymi wspomnieniami o swej mamie.

W albumie  „Pięćdziesiąt i pięć” znajdziemy także opisy spektakli i festiwali, wystawionych i zorganizowanych przez Studio. Dzięki nim, jak zauważyła Naganowicz, Wilno staje się stolicą polskiego teatru poza granicami Polski.

I.K.

• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
• © Teresa Worobiej © Teresa Worobiej
•