Zielone światło dla aut bez kierowcy

2013-06-03, 09:11
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Administracja amerykańska wyraziła poparcie dla testów z samochodami obywającymi się... bez kierowcy. Przestrzegła jednak przed zbyt pochopnym dopuszczeniem ich do ruchu. Tymczasem w niektórych stanach auta takie są już legalne.

National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA), czyli federalna agencja ds. bezpieczeństwa ruchu na drogach, oświadczyła, że stany nie powinny dopuszczać do ruchu na drogach publicznych „samo-prowadzących się" samochodów, z wyjątkiem jazd próbnych.

Eksperymenty z takimi pojazdami prowadzone są już od pewnego czasu przez największych producentów samochodów, jak Toyota i General Motors, oraz firmy IT, jak Google Inc. Ich przedstawiciele informują, że już w 2020 r. można będzie kupić auta „częściowo samo-prowadzące się", a w 2025 r. – samochody, w których automatyczne, sterowane przez komputery urządzenia w pełni wyręczają kierowcę.

Amerykanie są nieufni wobec automatycznie prowadzących się pojazdów. Jak wykazał sondaż Auto Alliance (stowarzyszenia 12 największych producentów samochodów sprzedawanych w USA), 81 procent populacji obawia się, że nie będą one bezpieczne, gdyż np. hakerzy mogą włamać się do ich komputerów.

Fachowcy, reprezentanci przemysłu motoryzacyjnego i władze transportu uważają jednak, że zautomatyzowane samochody przyszłości poprawią bezpieczeństwo na drogach. Przeważająca większość wypadków – argumentuje się – spowodowana jest błędami kierowców, którzy jadą za szybko, nie przestrzegają przepisów, albo zasypiają przy kierownicy. Komputerom to nie grozi.

Już obecnie produkuje się, lub wkrótce będzie się produkować, samochody zaopatrzone w skomputeryzowane systemy bezpieczeństwa. Niektóre posiadają urządzenia automatycznie zmniejszające szybkość, kiedy samochód za bardzo zbliża się do innego pojazdu. Modele Mercedesa, które wkrótce wejdą na rynek, wyposażone są w systemy radarowe hamujące auto, któremu grozi zderzenie.

Automaty zastępujące kierowcę produkowane przez Google Inc. instalowane są w prototypowych egzemplarzach Lexusów i Toyot Prius. Pracownicy Google dojeżdżają już nimi – siedząc na miejscu kierowcy - z San Francisco do Mountain View w Kalifornii, gdzie mieści się główna siedziba firmy.

Planuje się budowę samochodów o różnym stopniu automatyzacji. Według terminologii NHTSA, samochody tzw. „poziomu O" to takie, w których kierowcę wyręcza automat, ale ma on stale pełną kontrolę nad pojazdem. Auta „poziomu 3" same się prowadzą przy użyciu czujników radarowych lub laserowych pilnujących, by pozostać na pasie ruchu i zachować bezpieczną odległość od innych pojazdów, ale wymagają niekiedy od kierowcy, aby przejął nad nimi kontrolę. Samochody „poziomu 4" to auta w pełni zautomatyzowane, tzn. niewymagające od ich pasażerów żadnej interwencji w czasie jazdy.

Obecnie trzy stany: Kalifornia, Nevada i Floryda zezwalają producentom samochodów na testowanie tam samoprowadzących się aut. Według obowiązujących tam przepisów, kierowcy muszą jednak siedzieć za kierownicą i mieć pełną kontrolę nad pojazdem.

NHTSA zaleciła, aby poszczególne stany wydawały specjalne prawa jazdy tym, którzy pragną jeździć „autonomicznymi" - jak się je również nazywa w USA – samochodami. Byłyby one wydawane osobom, które przejdą odpowiednie przeszkolenie.

Na podst. inf. Puls Biznesu

www.L24.lt

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Czwartek, 19 września 2024 

    Św. Januarego, biskupa i męczennika, wspomnienie

    Łk 7, 36-50

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa do siebie na posiłek. Wszedł więc do jego domu i zajął miejsce przy stole. Pewna kobieta, znana w mieście jako grzesznica, dowiedziała się, że Jezus przebywa w domu faryzeusza. Przyniosła olejek w alabastrowym flakoniku, stanęła za Nim i płacząc u Jego stóp, zaczęła je obmywać łzami i wycierać włosami. Całowała Jego stopy i namaszczała olejkiem. A faryzeusz, który Go zaprosił, widząc to, pomyślał sobie: „Gdyby On był prorokiem, wiedziałby kto Go dotyka i jaka jest ta kobieta – że jest grzesznicą”. Wtedy Jezus rzekł do niego: „Szymonie, chcę ci coś opowiedzieć”. A on odparł: „Mów, Nauczycielu!”. „Było dwóch dłużników pewnego wierzyciela. Jeden był mu winien pięćset denarów, a drugi pięćdziesiąt. Gdy nie mieli z czego oddać, darował obu. Który więc z nich będzie go bardziej miłował?”. Szymon odpowiedział: „Sądzę, że ten, któremu więcej darował”. A On mu odrzekł: „Słusznie osądziłeś”. Wtedy obrócił się w stronę kobiety, a do Szymona powiedział: „Widzisz tę kobietę? Wszedłem do twojego domu, a nie podałeś Mi wody do obmycia nóg. A ona obmyła mi stopy łzami i wytarła włosami. Nie pocałowałeś mnie na powitanie, a ona, odkąd wszedłem, nie przestaje całować moich stóp. Nie namaściłeś mi głowy oliwą, a ona olejkiem namaściła moje stopy. Dlatego mówię ci: Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała. Komu mało się odpuszcza, ten mało miłuje”. Do niej zaś powiedział: „Odpuszczone są twoje grzechy”. Wtedy ci, którzy siedzieli przy stole, zaczęli mówić między sobą: „Kim On jest, że nawet grzechy odpuszcza?”. A do kobiety powiedział: „Twoja wiara cię ocaliła. Idź w pokoju!”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24