Z kolei według stacji Fox News i gazety "Boston Globe" w wyniku wybuchów zginąć mogły trzy osoby. Nowojorska policja zaostrzyła już środki bezpieczeństwa po doniesieniach o eksplozjach na mecie maratonu.
Do wybuchów doszło, gdy duża grupa sportowców wbiegała na metę. Według CNN, dwie osoby poniosły śmierć, ranne zostało 28 osób. Wcześniej mówiono o 12 osobach poszkodowanych. Nie wiadomo jeszcze, czy to był zamach, jednak pojawiają się już takie spekulacje.
Pierwsza eksplozja miała miejsce obok magazynu ze sprzętem sportowym, druga - przy trybunie dla widzów. Według AP, rany odnieśli widzowie maratonu. Poszkodowani są przenoszeni do namiotów przygotowanych do obsługi medycznej zawodników. Z terenu wokół miejsca eksplozji ewakuowano ludzi.
W maratonie udział brało 29 Polaków - poinformowała stacja TVN24.
Telewizja pokazuje słupy dymu i biegających ludzi, widać też ekipy ratunkowe. Funkcjonariusze policji przeszukują okoliczne budynków w poszukiwaniu kolejnych ładunków. Nad Bostonem zamknięto przestrzeń powietrzną.
Bostoński bieg jest najstarszym maratonem nowożytnym. Pierwszy raz odbył się w 1897 roku. W tym roku ponad 26 tysięcy osób brało udział w biegu.