Tak twierdzi Bronius Merkys, który stoi na czele powołanej przez Ministerstwo Łączności komisji badającej okoliczności i przyczyny awarii samolotu.
Ekspert uważa, że w samolocie zostanie znalezione ciało również drugiego pilota, twierdzi, że drugiego ciała w samolocie zwyczajnie nie widać, a specjalne roboty nie mogą dostać się do środka samolotu.
B. Merkys oświadczył ponadto, że wrak samolotu w każdym wypadku będzie wydobywany z dna morza, by można było wydobyć z niego ciała dwóch pilotów.
„Jeśli warunki pogodowe będą sprzyjające, na wydobycie ciał pilotów będzie potrzeba co najmniej 3 dni" – powiedział dziennikarzom B. Merkys.