Prokuratura przekazała sprawę karną do sądu jeszcze w grudniu ub. roku. Rozprawa odbyła się dzisiaj za zamkniętymi drzwiami.
Viktoras Ošurkovas, adwokat oskarżonego, który jest również jego krewnym, powiedział dziennikarzom, że mężczyzna przyznaje się do winy.
„Przyznaje się do winy, szczerze żałuje przestępstwa, wyraża zgodę na współpracę" – powiedział obrońca oskarżonego.
Z informacji zgromadzonych w aktach sprawy wynika, że szpieg przekazywał Białorusi dane o technice wojskowej, broni, przeznaczeniu budynków, udziale w misjach natowskich, szkoleniach wojskowych, o liczbie żołnierzy pełniących służbę w danej jednostce wojska litewskiego, przekazywał charakterystyki żołnierzy, informacje o ich wartościach moralnych itd.
Mężczyzna urodził się i mieszka w Kownie. Na rzecz Białorusi szpiegował 5 lat. Postępowanie przygotowawcze przeciwko niemu wszczęto 22 stycznia 2014 roku. Od 24 stycznia kownianin przebywa w areszcie.
A. Ošurkovas szpiegował za wynagrodzenie. Litewskim prokuratorom jest znana wysokość otrzymywanego przez niego od Białorusi wynagrodzenia, jednakże nie ujawniają jej. Informacje przekazywał on współpracownikowi białoruskiej służby specjalnej, jednakże nie ujawnia się, czy osoba ta była zatrudniona w ambasadzie Białorusi.
Szpieg ma wykształcenie średnie, nie jest żonaty, wcześniej nie był karany. Szpieg był szeregowym żołnierzem, dlatego nie miał dojścia do informacji niejawnych, dlatego przekazywał jedynie informacje pozyskiwane podczas codziennych obserwacji. Szpieg brał również udział w międzynarodowych ćwiczeniach.
Za ostatnie lata to już czwarty przypadek schwytania szpiega, który przekazywał innym państwom pozyskane na Litwie informacje.