O palącym się domu przy ul. Vilniaus zawiadomiono tuż przed godz. 5.00 w sobotę. Po przybyciu strażaków na miejsce ogień rozpanoszył się na dobre.
Strażacy z palącego się domu wynieśli dwie dziewczynki. Na miejsce nieszczęścia przybyły trzy karetki pogotowia ratunkowego. Lekarze próbowali cucić dziewczynki, jednakże ich życia nie udało im się uratować.
Zdaniem mężczyzny mieszkającego na parterze tego domu, pożar mógł spowodować wyciek gazu.
Ogień zabrał życie 10-latki i koleżanki, która została u niej na noc.
Mężczyźnie, który próbował ratować dziewczynki, stwierdzono drugi stopień oparzenia ciała. Został on przewieziony do szpitala w Poniewieżu.
W sprawie wszczęto postępowanie. Eksperci badają przyczyny pożaru.