Sąd, ogłaszając wyrok, uwzględnił to, że Radzevičius nie był wcześniejkarany, wychowuje pięcioro niepełnoletnich dzieci, wyraził skruchę, obcuje z rodziną ofiary, której pomógł finansowo, ma dobą opinię w środowisku, bierze udział w akcjach dobroczynnych. Sąd jednak zaznaczył, że mężczyzna nie może być zwolniony od kary. Sąd skazał prezentera na 5 lat i 6 miesięcy kary pozbawienia wolności, ale uwzględniając wcześniej wymienione fakty, karę złagodził.
Decyzja sądu może być zaskarżona w ciągu 20 dni. Radzevičius powiedział, że nie zamierza tego robić. „Więzienie jest we mnie" – powiedział dziennikarzom Radzevičius.
Decyzją sądu, prezenter telewizyjny nie będzie mógł w ciągu trzech lat prowadzić samochodu. W ciągu trzech lat ma zakaz od północy do 6 godz. rano opuszczać dom.
Ma też zapłacić sumę 15 minimalnych wynagrodzeń do Funduszu Poszkodowanych.
Jonas Radzevičius śmiertelnie potrącił pieszego 4 lipca minionego roku w Wilnie. Miał we krwi 2, 53 promila alkoholu.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.